TALK - Rozmowy [H]

[alezjebal]

Najbardziej przeszkadzają mi natrętne myśli i uczucie łomotania serca

[UJebany]

Najbardziej przeszkadza mi ciezka glowa i to ze siada na oczy oraz ten nieogar.

[kebbi]

a to nie po to się jara? właśnie dla tego nieogaru?

[Xanax2mg]

Oni wiedzą, wszyscy wiedzą- to mam zawsze po stimach, które to biorę raz na Ruski Rok.

[OomAmee]

Zdecydowanie wjazd na serce.
Cała reszta nieprzyjemna ale jak to mam, to się kończy rumakowanie.

[WujekSheo]

Często mam kilkunastominutowe paranoje (od razu po zapaleniu), objawiające się myślami typu:
-Ktoś mnie śledzi; -Coś tu jest; -Oni nas szpiegują (XDD); -Czy ja umieram?
I w sumie to tyle, do tego mogę dodać czasami objawiające się uczucie dyskomfortu spowodowane zbyt szybkim biciem serca. Wszystko objawia się jedynie po dużych ilościach palenia.

[angello420]

jedyne uczucie dyskomfortu to straszna susza w buzi, ogólnie jak człowiek pali 24/7 przez kilka lat bez przerw to wtedy nawet nie pamiętasz jak to jest być trzeźwym i bycie zajebanym jest dla ciebie jak zwykła normalność. a jak ktoś ma jakieś lęki czy głupie wkręty to dlatego że nie pali bardzo dużo i wystarczy że mu szybciej serce zabije czy coś innego i od razu sobie wkręca że coś jest nie tak. ja zrobiłem małą przerwę od ziółka i jak zajarałem po czasie odczułem szybsze bicie serca, lekko się zrobiło, nogi z waty i rozpływający się mózg, po prostu nie mozna się stresować bo tak działa mj jak ktoś nie pali dużo/często...wtedy tylko możesz usiąść wygodnie w fotelu i delektować się tym stanem, a jak nie potraficie sie tym delektowac to znaczy tylko to że mj nie jest dla was ;P

[Sativ]

Ja na przykład palę codziennie od 11 lat z paroma przerwami (z rok, półtorej łącznie) przez pierwsze 3-4 lata nie miałem jakichkolwiek złych doświadczeń przy sporych aplikacjach. Później wydarzyło się coś w moim życiu co bardzo mocno zakorzeniło się w mojej psychice (miało to związek z mocniejszymi rzeczami, w których też nie byłem laikiem) myślę że to coś w rodzaju nerwicy, dokładnie nie wiem bo do lekarza nie uczęszczam xd bardzo często wjeżdża mi na pikawe, problemy ze złapaniem oddechu co się przeradza w myślenie o tym bez przerwy. Często spina mięśnie zamiast rozluźnić. Zwykle łączę z browarkami i wtedy jest lepiej, nie myślę tak o tych chujowiznach. Zależy to też od gatunku mj, śmieszek, ilości lub rodzaju aplikacji xd

[OomAmee]

U mnie jest podobnie.
Przez długi czas myślałem, że gdy biorę coś to mam wjazd na serce. Taki prawdziwy z łomotaniem itp. I raz na jakiś czas, jak przegnę, to rzeczywiście tak mam.

Ale przeważnie jest coś, co jest jakby imitacją takiego wjazdu. Myślę, że to mam i niemalże czuję, że to mam. Ale po pierwsze zaczyna się zbyt szybko, by substancja mogła w ogóle zadziałać. Po drugie, fizyczne sprawdzenie tego nie potwierdza odczuć.
Ewidentnie psychiczne schizy ale wcale nie lżejsze od prawdziwego wjazdu a czasem o wiele gorsze do zniesienia. A biorą się zapewne po prostu z lęku przed takim prawdziwym wjazdem.
Tak jakby podświadome spodziewanie się jebnięcia wywoływało "symulację" tego jebnięcia.

[klucz ptakow]

Uczucie pełnej bani.
Żaden z psychodelików nie daje mi o sobie znać w ten sposób jak zwykła "ponadczasowa" trawa.