TALK - Rozmowy [H]

[ledzeppelin2]

fencyklidyna . Widziałem na youtube filmik angel dust i goscia uzaleznionego od PCP. Przerazil mnie bardziej niz meth facy razem wziete.
Zresztą. Pocodne PCP których próbowałem mi nie podeszły.
Jestem w stanie uwierzyć w urban legends na temapt PCP m.in że małzeństwo upiekło dziecko w piekarniku.

https://www.youtube.com/watch?v=mhnz3iHUmiE

[ZenonBrzuch]

ja sie troche efylonu boje

[trotyl20]

a-pvp/bielun/majka

[Lizi]

Kiedyś ograniczalem się mega, nawet nie paliłem konopi i obiecywalen sobie że nawet nie zacznę brać się za używki.
A aktualnie lista się powiększa, nie będę sobie pod tym względem wyznaczał ograniczeń.
Bo nawet poleciało kilka razy i.v. mimo że gardzilem ta metoda.
Jedynie żadnych trucizn pokroju bielun i maczanek. Reszta nadal wchodzi w grę.

[Metropolis]

Raz paliłem heroinę choć wyznaczyłem granicę, że to jest niemożliwe. Drugi raz się nie powtórzył i mam nadzieję, że tak pozostanie. Nigdy narkotyków dożylnie.

[IgotU]

Również trzymam się zasady, że przy podawaniu dożylnym "zabawa" się kończy, nawet domięśniowo sobie nigdy nie zapodam, mam wrodzony wstręt do igieł.

A co do dragów to nie tknę więcej żadnych opio, na szczęście zatrzymałem się na kodzie oraz Tramalu i podziękowałem. Opio to moim zdaniem najgorszy syf, zaraz za nimi benzo, cholernie wciągają.

[F6mGCrx3]

fentanyl , heroina , u44700 i ogólnie mocnych opio.

[UJebany]

Benzo i opio RC.

[suchezebra]

ehhh narkomania to choroba postępująca.
GGAllin w 2010 utworzył ten temat i coś tam kazdy sobie pierdolił że tego i tamtego nie weźmie, ale narkomania nie rozpieszcza :D Teraz Allin podjął się rzucania dragów, bo wkurwiało go napierdalanie heroiny z mefem po kablach po kiblach i tracenie przytomności w jakimś miejskim toi toiu.
Aż wrócę do pierwszej strony żeby przeczytać czego on nie chciał nigdy brać...
HAHAHA wróciłem do 1 strony, beka w chuj

Właśnie o tym mówiłem ;) Nie wiem czy nie pisałem tutaj kilkadziesiąt stron wcześniej, że nigdy nie spróbuję żadnego opio. Pewnie tak, bo miałem wielce przyświecająca mi anty-opiowrakową ideę. No i chuj, lubię sobie wpierdolić kodę czasem :)

Myślisz że co kurwa, że jestes kozakiem bo czegoś nie bierzesz? Pokręc się na forum kilka lat i skończysz w psychiatryku, ośrodku czy w ciemnej dupie. Pozdrawiam :D

<3 tak sobie tu wróciłam i nawet jestem w stanie się uśmiehnąć podczas 12-godzinnej podróży do domu... xD
i nawet doszłam do wniosku, że stawianie sobie takich „czelendżów” prędzej czy później ma odwrotny efekt do zamierzonego, a więc wpierdoliłabym wszystko, na co tylko miałabym ochotę

[miauorazmru]

Nie ruszę takich rzeczy, przy których szansa na śmierć od przyjęcia obojętnie jak małej dawki wynosi około 50%, czyli bieluń i ibogaina. Cała reszta raczej za mną, albo wydaje mi się bezpieczna.