Mieszkam w 6 osób w wynajętym mieszkaniu. Właściciel mieszka po drugiej stronie polski. Jak już się dzięki wam dowiedziałem wcześniej osoby z którymi mieszkam są przetrenowane - oni nic nie wiedzą co ja robię. A ja biorę wszystko na siebie. Czyli oni są teoretycznie bezpieczni. Teraz pozostaje problem: właściciel nie wie że tu mieszkam (można powiedzieć że ma dostęp do pewnych informacji o mnie, o których wolelibyśmy by on nie wiedział), mieszkanie jest fajne, chcemy tu pomieszkać jeszcze kilka lat. Czy w razie przypału właściciel mieszkania będzie jakkolwiek powiadomiony, ciągany po psiarniach na przesłuchania itp? Czy cała sprawa zakończy się tylko na mojej osobie i ew. przesłuchaniu współlokatorów?
Pozdrawiam!
Nie ma nic o właścicielu mieszkania i jego konsekwencjach.
parę postów niżej. nie wiem czy dokładnie o to samo ci chodzi ale podobne
Teraz pozostaje problem: właściciel nie wie że tu mieszkam (można powiedzieć że ma dostęp do pewnych informacji o mnie, o których wolelibyśmy by on nie wiedział), mieszkanie jest fajne, chcemy tu pomieszkać jeszcze kilka lat. Czy w razie przypału właściciel mieszkania będzie jakkolwiek powiadomiony, ciągany po psiarniach na przesłuchania itp? Czy cała sprawa zakończy się tylko na mojej osobie i ew. przesłuchaniu współlokatorów?
Podejzewam ze wlasciciel byc moze bedzie ciagany, tylko co mu do tego to nie wiem, przeciez to twoj problem on o tym nic nie wiedzial. Najpredzej Ty i wspolokatorzy.
@Pan Jah - zgoda właściciela jest - widział mnie, nawet z nim sobie pogadałem. Długa historia, ale w każdym razie - wie że pomieszkuję, nie wie że praktycznie na stałe (jak na razie). Zameldowany tymczasowo jestem 2 ulice dalej ;) chociaż wiem że to praktycznie bez różnicy. Co do pytania mojego - cholernie kijowo w takim razie. Gdyby w razie wpadki odbyło się to poza nim, bez jego wiedzy, to mógłbym się pobawić, a tak to nie ma co ryzykować. Życie jest przykre ;(
Bez przesluchania właściciela też się nie obejdzie.
Jeśli ktoś jest zameldowany to będzie pociągniety do odpowiedzialności za posiadanie. (właściciel sie wyprze, bo wynajął lokum i ma to w dupie) Chyba, ze nakręcisz bajeczkę, że na noc to przyniosłeś... co jest na prawdę wielce nieprawdopodobne, czyż nie?
btw.
Nie zakładaj osobnego wątku przy każdej wątpliwości na ten temat.
Od 2019 roku trwa złota era medycyny psychodelicznej
Dlaczego ograniczenie marihuany do listy chorób to katastrofa dla pacjentów – historia Adriana
Marihuana negatywnie wpływa na płodność kobiet? Nowe badania kanadyjskich naukowców
Kanada zebrała ponad 5,4 miliarda dolarów z podatków od sprzedaży legalnej marihuany
Od momentu legalizacji marihuany minęło siedem lat. Kanada podsumowuje zyski. Kwoty robią wrażenie, ale szczegółowe dane pokazują, że nie wszystko poszło zgodnie z planem. Rząd federalny zarobił mniej, niż zakładał. Z kolei wydatki na edukację okazały się znacznie niższe od obiecanych.
Chcieli ukryć tony narkotyków w bananach
Peruwiańska policja antynarkotykowa skonfiskowała 3,4 ton kokainy, która miała zostać umieszczona w ładunku bananów przeznaczonych na eksport do Belgii – poinformowały w sobotę czasu lokalnego władze.
Larwy ostryg bardziej "zestresowane". Wszystko przez narkotyki
Pod wpływem pochodzących ze ścieków narkotyków larwy ostryg poruszają się powoli i są zestresowane — wskazują najnowsze badania naukowe, na które powołuje się Polska Agencja Prasowa.