Luźne dyskusje na tematy związane z substancjami psychoaktywnymi.
ODPOWIEDZ
Posty: 54 • Strona 1 z 6
  • 749 / 5 / 0
Interesuje mnie podejście używkowiczów, których głównym daniem (że tak powiem) nie jest MJ, do tejże magicznej roślinki. Np. opiatowcy - co sądą o niej? Nie interesują mnie Ci, którzy wolą naturalne używki. Widomo jak będą wychwalać.
Muertogatito:

To przez marihuanę. Radzę odstawić to świństwo
Kto jeszcze uważa że MJ to gówno???
I'm broken.
  • 3250 / 357 / 2
Nieprzeczytany post autor: jogurt »
Ja lubie MJ, taka lajtowa jest, łatwo dawkować i świetnie nadaje sie do mixów. Czasami lubie sie mocno zjarać ale ma to taki minus, ze zwykle nie mam z kim pogadac bo wszyscy spią. Śmieszne jest (to chyba od dxm) ze po małych ilościach jestem bardziej zjarany od innych ale odpadam najpóźniej.

Co do mixów to rzecz jasna dxm z mj rządzi. Ostatnio było mj + grzyby (1 raz) i było bardzo miło hehe.

Jeszcze są różne rodzaje (kompozycje kannabinoidów) mj, i są takie co ich sie nie da nie lubic (takie zwykle działają krótko i sie non stop człowiek smieje i ogolnie mega pozytyw) a są i takie które męczą strasznie (załaczają sie nawet myślówy troche tryptaminowe ale bardziej przymulone), są takie co po jednym buchu nie wiesz gdzie jestes, a ja wole takie które są słabe ale np jest tego duzo, łatwiej zapanowac nad myślami.

Dla mnie mj nie jest codzienna uzywką, raczej na równi z innymi, czasem jak sie duzo jara to sie tak człowiek przyzwyczaja ze nie wie czy ma faze bo czuje sie trzeźwo. Także ja jestem zwolennikiem uzytku odswietnego bo wtedy faza tez jest odswietna a nie taka zruchancza, wszelkie uzywki tak traktuje.
L-8a - blog neurofarmakologiczno-empiryczny
SAMURAJOGURT.BLOGSPOT.COM

Pozdrawiam %-D
  • 124 / 14 / 0
Nieprzeczytany post autor: czempion »
Jarałem kilka razy i pojęcia nie mam co wy wszyscy w zielsku widzicie.
Przereklamowany syf, który sprawia, że łeb boli, lol.

Ruchanie jest całkiem całkiem po trawce i fajnie wszystko (niemalże) smakuje, no ale na tym koniec.
Uwaga! Użytkownik czempion jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 749 / 5 / 0
Nieprzeczytany post autor: korkorio »
Ruchanie jest całkiem całkiem po trawce i fajnie wszystko (niemalże) smakuje, no ale na tym koniec.
Eee tam!
Ja lubie MJ, taka lajtowa jest, łatwo dawkować i świetnie nadaje sie do mixów.
Otóż to. Wieczny towarzysz, obok alkoholu i fajkach nie mówiąc, do innych substancji.
czasem jak sie duzo jara to sie tak człowiek przyzwyczaja ze nie wie czy ma faze bo czuje sie trzeźwo. Także ja jestem zwolennikiem uzytku odswietnego bo wtedy faza tez jest odswietna a nie taka zruchancza
Tu też się zgodze. Tylko jak , mam więcej zielonego to trudno robić z święto z palenia. :-/
I'm broken.
  • 622 / 26 / 0
Nieprzeczytany post autor: opiate warrior »
korkorio pisze:
Interesuje mnie podejście używkowiczów, których głównym daniem (że tak powiem) nie jest MJ, do tejże magicznej roślinki. Np. opiatowcy - co sądą o niej? Nie interesują mnie Ci, którzy wolą naturalne używki. Widomo jak będą wychwalać.
Myślę, że jest to dobra rzecz, ale palona *naprawdę* od święta - ja palę obecnie raz na pół roku i jestem jak najbardziej zadowolony (nie ma dziur w głowie i tzw. "syndromu konopnego lenia"). Bomby są podobne do tych pierwszych upaleń. Zielsko jest też IMO doskonałym dodatkiem do każdego innego dragu - fety, opiatów (szczególnie helu), benzo, DXM i innych. Jedynie nie lubię łączyć z alko. Nie ma też co robić z MJ niewiadomo czego... To taka lajtowa używeczka, ciężko nazwać to dragiem IMHO (porównując z helem czy z fetą). To tyle.

Dobra rzecz, ale IMHO tylko gdy się pali *nie częściej* raz na 2 tyg. (jednak ja wolę zrobić przerwę minimum 4 tyg.)
Uwaga! Użytkownik opiate warrior nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2876 / 99 / 0
Nieprzeczytany post autor: Syn Bozy »
Jarałem kilka razy i pojęcia nie mam co wy wszyscy w zielsku widzicie.

Przereklamowany syf, który sprawia, że łeb boli, lol.



Ruchanie jest całkiem całkiem po trawce i fajnie wszystko (niemalże) smakuje, no ale na tym koniec.
omg, moja wieczna faja która przeżyła już niejedno palenie rozpłakała by się po przeczytaniu takiej wypowiedzi :-p
Albo zielsko nie jest stworzone dla Ciebie, albo jarałeś hujowy stuff, ale nie wal tekstów w stylu, że jeste "przereklamowane" itp


Kiedyś jarałem mj bardzo dużo, teraz już rzadziej, raz - dwa razy na miesiąc. Jest to chyba najbardziej uniwersalna używka jaką znam - pasuje do wielu miksów, idealnie działa sama w sobie, rozładowuje atmosfere - zajebiście się jara w dużej ekipie, oraz zarówno samemu. Integruje. Po prostu miodzio :)
"Czuję się gwiezdnie"

Po dzisiejszym robię przerwę
  • 3250 / 357 / 2
Nieprzeczytany post autor: jogurt »
MJ jest dragiem definitywnie, a jezeli bedziemy porównywac z feta i hera to nam sporo rzeczy odpadni ;).

Zdałem sobie sprawe, że właściwie czeste palenie ma tez swoje dobre strony. Znaczy robienie ciągów, gdy sie ma wiekszą ilość to nie trudno o takie podejscie. Tworzy sie wtedy dość niezwykły klimat, i to tez ma swój urok. To mógłbym porównać do tego gdy jak byłem w podstawówce, czym były dla mnie wakacje, to taki klimat ma ciąg trawowy. Tylko wiadomo nie ciągnąć tego w nieskończoność.
L-8a - blog neurofarmakologiczno-empiryczny
SAMURAJOGURT.BLOGSPOT.COM

Pozdrawiam %-D
  • 749 / 5 / 0
Nieprzeczytany post autor: korkorio »
Tworzy sie wtedy dość niezwykły klimat, i to tez ma swój urok. To mógłbym porównać do tego gdy jak byłem w podstawówce, czym były dla mnie wakacje, to taki klimat ma ciąg trawowy
Zajebiście powiedziane, napisane.
I'm broken.
  • 1 / / 0
moj ciag trawowy trwa 3 lata i jakos mi sie ten klimacik znudzil
a bez bucha tez jakos chÓjowo
Uwaga! Użytkownik brÓdnowski_siekacz! nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 424 / 6 / 0
Nieprzeczytany post autor: Adam Selene »
Nie interesują mnie Ci, którzy wolą naturalne używki. Widomo jak będą wychwalać.
To się zdziwisz ;] bo ja wole naturalne używki, fakt, ale za MJ specjalnie nie przepadam. Tzn. lubię, jasne, ale nie jest to dla mnie środek pod którego wpływem mógłbym być non stop, no way. Raz na miesiąc to optymalna częstotliwość jak dla mnie - wtedy każdy raz jest interesujący i w jakiś sposób odkrywczy, częste palenie po prostu nudzi.
Lubię się konkretnie upalić na beton, to już jest solidnie psychodeliczny stan i jest ciekawie, od lekkiego ujarania wole już dwa, czy trzy piwa wypić.
Jak dla mnie, MJ to podobny zamulacz jak alkohol, mniej szkodliwy i ogólnie "lżejszy", ale nic poza tym.
Uwaga! Użytkownik Adam Selene nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 54 • Strona 1 z 6
Newsy
[img]
77-letnia cudzoziemka oskarżona o produkcję narkotyków

Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko 77-letniej obywatelce Rosji, która miała na swojej posesji uprawiać konopie indyjskie i wytwarzać z nich narkotyki. Na poddaszu jej domu znaleziono 19,5 kg suszu i 197 sadzonek ziela konopi.

[img]
Stan opublikował raport o spożyciu marihuany. Niemal 15 proc. nowojorczyków zażywa ją regularnie

Tylko 14,7 proc. dorosłych nowojorczyków regularnie spożywa konopie indyjskie – zgodnie z najnowszym raportem stanowego Departamentu Zdrowia. Najwyższy odsetek korzystających z marihuany w dowolnej formie występuje u osób w wieku 21-24 lat. Z raportu wynika ponadto, że większą tendencję do zażywania konopi mają osoby, które jednocześnie nadużywają innych używek.

[img]
Szczeciński lekarz pomagał nielegalnie zdobywać opioidy. Jest akt oskarżenia

Jerzy B. stanie przed sądem za poświadczenie nieprawdy w zaświadczeniach lekarskich. Pewien szczecinianin dzięki takiemu zaświadczeniu odzyskał znaczne ilości leku opioidowego, który wcześniej podczas przeszukania zabezpieczyła policja.