ODPOWIEDZ
Posty: 388 • Strona 25 z 39
  • 1878 / 195 / 0
Brązowy był w chuj dobry, a Ty szerzysz herezje :P

To tak półżartem, Efylon faktycznie czasami może być nieprzewidywalny, chociaż mi się to nigdy nie przytrafiło. Najważniejsze to trzymać się niskich dawek, 10-30mg. Nie dorzucać o ile to możliwe, i tylko oral

A Uhuru nie umarł przez Efylon, a na zapalenie płuc
Zakonnik Wielu Zakonów
Tak zwany Wielozakonnik
Z tytułem Zakonnego Doktorka
  • 605 / 89 / 0
19 sierpnia 2017LiquidStranger pisze:

A Uhuru nie umarł przez Efylon, a na zapalenie płuc
Racja... co jednak było spowodowane brakiem odporności na drobnoustroje przez nadmierne ćpanie, no nie oszukujmy się. Ale z efylonem miał parę burzliwych przygód, o czym pisał on sam oraz jego koleżanka. Szkoda chłopaka.
LUBIĘ GRZEŚKI CZEKOLADOWE.
  • 9421 / 1846 / 2
19 sierpnia 2017ledzeppelin2 pisze:
Mialem tak jak Ty . Nieudolna proba snu, a zeby funkcjonowac nastepnego dnia, zaaplikowalem z rana oral 40 mg . Tak zaczela sie moja najdluzsza nieplanowana jazda na stymulancie. Nie spalem 4 dni.

Cholerstwo długo trzyma...

Nie probujcie tego badziewiastego zwiazku. Nieobliczalny. Jeden user dobił się tym związkiem i zaliczył zgon- uhuru. Są w tym wątku nawet jego posty. Benzo nie daje gwarancji zaśnięcia= takie to mocne !

Sort brązowy okazał się delikatniejszy ( pewnie zanieczyszczony) i na nim dałem rade usnać codziennie bez benzo. Ten kremowy kryształ to jednak szatan
Ten sen nie jest regenerujący bk-e trzyma 2+ dni
(tak samo zresztą jak przy bk-e +benzo)
Wchodzić i głosować
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
  • 1878 / 195 / 0
[mention]klawiatura[/mention]

Dokładnie, to się zgadza. Ciężko natomiast winić za to Efylon tylko dlatego, że miał z nim kilka (Fakt faktem, mocnych) przygód pod koniec swego życia

Wine za to ponosi wieloletnie ćpanie i zarzucenia masy substancji z różnych grup. Przez Efylon można by było kopnąć w kalendarz co najwyżej na serducho, albo inne ogólne kłopoty z układem krążenia
Zakonnik Wielu Zakonów
Tak zwany Wielozakonnik
Z tytułem Zakonnego Doktorka
  • 605 / 89 / 0
Efylon to bardzo zdradliwy związek. Sama miałam z nim pewną przygodę, na szczęście szybko się skończyła :P no i generalnie człowiek po tym wygląda ehh.. szkoda gadać.. Ale jak przesadzi, a o to nietrudno. Ziomków się naoglądałam po tym i mi się odechciało wszystkiego :D tzn. ćpania tego gówna. Możliwe, że w tyci-tyci dawkach ma jakieś tam spoko działanie, ale wiemy jak to jest :-D w praktyce niestety wszystko obraca się przeciwko nam.
LUBIĘ GRZEŚKI CZEKOLADOWE.
  • 5180 / 912 / 0
Na ja na tym poszedlem do pracy ; Taka adnotacja do posta powyze. Bylo ze 30stopni - czerwiec. Jak wyszedlem na dwór po zameldowaniu sie , podpisaniu karty obecnosci to wyszła cała wiara która była w środku. z 10 osob zeby mnie poogladac( na szczescie mam tam samowolke bez przełożonych ) . Sam czulem ze mnie wyginalo :D q
tej temperaturze tez nieźle potliwosć daje si we znaki.
Jak mysz koscielna spocon7y.
Od tamtej pory unikam, wole postarac sie o wolne niż iśc w takim stanie . Wczesniej na al-ladzie tam poszedlem, i nikt nie skumał. Fajnie było
Niech żyje hardcore life :D
The beautiful thing about DMT is that it makes no sense at all, but everything makes sense at the same time!
The methapor of Life

ledzeppelin2@safe-mail.net
  • 9421 / 1846 / 2
19 sierpnia 2017LiquidStranger pisze:
[mention]klawiatura[/mention]

Dokładnie, to się zgadza. Ciężko natomiast winić za to Efylon tylko dlatego, że miał z nim kilka (Fakt faktem, mocnych) przygód pod koniec swego życia

Wine za to ponosi wieloletnie ćpanie i zarzucenia masy substancji z różnych grup. Przez Efylon można by było kopnąć w kalendarz co najwyżej na serducho, albo inne ogólne kłopoty z układem krążenia
2-3 dni obciążonych nerek, układ krwionośnego itd to pikuś

masz rację
Wchodzić i głosować
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
  • 1878 / 195 / 0
Niejeden cyborg stąd potrafił chodzić dopierdolony jeszcze mocniej, i to przez jeszcze dłuższy okres. Na zapalenie płuc żaden nie umarł ;)

Poza tym, nad interpretujesz moje słowa. Nikt nie mówi, że to jest zdrowe, albo że to jest pikuś. Po prostu, nasze ciała potrafią znieść naprawdę bardzo wiele, na przykład 10 lat intensywnego ćpania, nierzadko nierozsądnego czy też przy aplikowaniu zawyżonych dawek

Idąc niektórych tokiem myślenia, skoro Efylon zabił Uhuru, bo brał go przed śmiercią, to tylko pomyślcie ile osób zabija woda/herbata %-D %-D %-D
Zakonnik Wielu Zakonów
Tak zwany Wielozakonnik
Z tytułem Zakonnego Doktorka
  • 605 / 89 / 0
Poza tym dużo łatwiej jest umrzeć komuś, kto długo i dużo wali (spada odporność, ciśnienie skacze, niejednokrotnie pojawiają się problemy z sercem, ogólnie z układem nerwowym), bo na to "'się pracuje" miesiącami, latami, z dnia na dzień to nie przychodzi - określenie, że się na to pracuje jest jak najbardziej trafne, może trochę groteskowe :P ale serio, układ odpornościowy tak dostaje w kość od ćpania, że nie macie niektórzy pojęcia. Pod tym względem jakieś małe przedawkowanko u świeżaka nie jest aż tak groźne. Co innego weterani.
Możesz nawet być na detoksie, a np. od dragów nabawiłeś się arytmii. Pompka się zbuntuje i nawet karetka nie zdąży przyjechać, a Ty będziesz sam w domu. Sama kiedyś często ćpałam sama w domu i to takie ilości, że gdyby tylko się coś stało, moi rodzice zastaliby nieboszczyka leżącego na podłodze. A ja już nigdy nie zaznałabym spokoju. Nie popełniam już tego głupstwa.
Trzeba sobie uświadomić, że najgorsze są właśnie takie maratony, jakie praktykował Ś.P. Uhuru. Przecież jaki to musi być ogłupiający związek, że potrafił nie spać po nim cały tydzień, cały czas biorąc go i czekać, co się jeszcze wydarzy. Niech jego posty będą przestrogą.

A tak swoją drogą, efylon to nie zabawka. To kapryśna substancja, za każdym razem ryzykujesz, nigdy nie wiesz jak zadziała :D żeby to jeszcze przyjemne było.. A tu wielka loteriada - nigdy nie wiesz, czy wygrasz lakier do włosów, czy gwóźdź do trumny.

2h napierdalania z mopem po domu, po czym siadasz sobie we fotelu, z niezbyt bystrym wyrazem twarzy i zdajesz sobie sprawę, że już schodzi to co było w tej substancji najfajniejsze, a zaczyna się noradrenalina na całą wiksę, wjeżdża z buta w Twój mózg i nie możesz jej stłumić byle meliską. No i bezsenność. Wiem, bo mam ziomka, który to ćpa i się chwali, że to narkotyk idealny - mocny, wydajny, cena śmieszna. Tyle, że jak zaczyna coś gadać, to jakby mu się płyta zacięła, nie da się go słuchać. Żal mi takich osób, które do takiego stanu się doprowadzają i czasami nawet przestają kojarzyć niektóre fakty, ludzi, wydarzenia. On już tak ciśnie od listopada. Sen dwa, góra trzy dni tygodniowo, reszta wycięta z życiorysu.

Wierzcie mi, wszystko z głową. Wszystko ma swoją minimalną dawkę, trzeba ją tylko znać i wiedzieć z czym masz do czynienia. Te wszystkie klefy, nowe tryptaminki, eksperymenty to zabawki w porównaniu do tego.
Serio, rzadko się zdarza, że czegoś definitywnie bym nie poleciła, bo nie chcę narzucać nikomu swoich porządków i zdania na ten temat. Każdy ćpa to co lubi i jak lubi. Ale efylonu nie dałabym nawet nieznajomemu :D nawet na trutkę na szczury się nie nadaje, bo akurat w tym przypadku byłoby to troszkę niehumanitarne :*) (biedne szczurzyska).

Jest coś w tych małych, brązowiutkich kryształkach, że czuję strach i respekt jednocześnie. Boję się tej substancji %-D mam nadzieję, że nie przyśni mi się dzisiaj w postaci Mela z "Włatców Móch" :wall:
LUBIĘ GRZEŚKI CZEKOLADOWE.
  • 9421 / 1846 / 2
19 sierpnia 2017LiquidStranger pisze:
Niejeden cyborg stąd potrafił chodzić dopierdolony jeszcze mocniej, i to przez jeszcze dłuższy okres. Na zapalenie płuc żaden nie umarł ;)

Poza tym, nad interpretujesz moje słowa. Nikt nie mówi, że to jest zdrowe, albo że to jest pikuś. Po prostu, nasze ciała potrafią znieść naprawdę bardzo wiele, na przykład 10 lat intensywnego ćpania, nierzadko nierozsądnego czy też przy aplikowaniu zawyżonych dawek

Idąc niektórych tokiem myślenia, skoro Efylon zabił Uhuru, bo brał go przed śmiercią, to tylko pomyślcie ile osób zabija woda/herbata %-D %-D %-D
To tylko gwóźdź do trumny.
Takich akcji będzie coraz więcej.

Szkoda, że tu nie piszą ludzie o padaczce po tym czy utracie czucia od pasa w dół.
Wchodzić i głosować
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
ODPOWIEDZ
Posty: 388 • Strona 25 z 39
Newsy
[img]
Nocna prohibicja godzi w wolność? „Nic tak nie zabiera jak alkohol i narkotyki”

Przeciwnicy nocnej prohibicji argumentują, że tego typu zakazy godzą w wolność człowieka. - Nic tak nie zabiera wolności jak alkohol i narkotyki - zauważyła w rozmowie z PAP psychoterapeutka uzależnień Anna Biskot.

[img]
Holenderska władza kontra zapach jointa: rekordowa kara dla plantacji!

Witajcie w kraju, gdzie marihuana jest legalna… pod warunkiem, że jej nie widać, nie słychać i – broń Boże – nie pachnie. W Hellevoetsluis, malowniczej miejscowości pachnącej dotąd głównie morzem i smażonymi frytkami, sąsiedzi od dwóch lat żyją w aromatycznej chmurze z największej w kraju plantacji konopi. Teraz sąd wziął głęboki wdech i wydał wyrok: tydzień na zamontowanie filtrów albo kara, która zaboli nawet tak wielką firmę jak CanAdelaar. Czy holenderski eksperyment z legalną trawką właśnie zamienia się w dym?

[img]
FBI spalało narkotyki w schronisku. "Zespół i zwierzęta wystawione na kontakt z metamfetaminą"

Po tym jak FBI użyło krematorium jednego ze schronisk dla zwierząt do spalenia skonfiskowanych narkotyków, 14 pracowników placówki trafiło do szpitala, aby otrzymać pomoc medyczną. Dyrektorka placówki oświadczyła, że nie miała świadomości, że dochodzi do takiego procederu.