-tego nienawidze
-tego kocham
-tego nigdy się nie wypre
-temu na pewno zajebie
-to i tamto ci dam, zrobię, załatwie
oczywiście wrócić z takim do domu wstyd bo zaczyna się wieszać na poręczach w autobusie, pyskować do kierowcy i każdej osoby którą napotkał po drodze. Policja przyjeżdza bo dostała zgłoszenie o zakłócaniu porządku? NO TO ZACZYNA SIĘ: 2 godziny pyskówki podczas których policjant próbuje polubownie załatwić sprawę i dać 20zł za próbę spożycia alkoholu( dookoła milion naszych puszek) no ale NIEEEEEEEEEE POLICJA CHUJ TYLKO BÓG MOŻE MNIE SĄDZIĆ i będzie się kurwa wykłócał jakie on ma prawa i czego policjant nie może i może robić XD jeszcze jak mówię że wezme na siebie ten DWUDZIESTOZŁOTOWY KURWA mandat to się do mnie pruje żebym nie brał bo oni to bezprawnie wszystko robią, PIZDĄ JESTEM ŻE SIĘ DAŁEM REPRESJONOWAĆ SIĘ POLICJI! oczywiście najgorsze rano: NO CO?! PRZECIEŻ BYŁEM PIJANY!
kurwo jebana jak nie umiesz się zachować po alkoholu TO NIE PIJ
+wiecznie zjarany śmieć który jest cudownym kolegą jak ma ćpanie ale jak się obudzi i nie ma skąd wziąć bucha to cały dzień się wyżywa na otoczeniu, no ale on przecież nie ma problemu bo to tylko trawa...
02 kwietnia 2017jhg80 pisze: Wkurza i jednocześnie jest mi go żal. Żul pod sklepem lub na dworcu, który przez nałóg stracił wszystko co miał, lub mógł mieć i inni którzy spadli na samo dno, niezależnie od substancji. Ogółem ludzie ulicy.
CH3-CH2-OH
- osoby, które palą trawę, ale nie umieją z niej korzystać? W sensie, zamiast się wychillować, wyciszyć, poruszyć ciekawy temat, to stają się nachalne, drażniące, gadają totalne pierdoły, śmieją się jak kretyni z głupich rzeczy.
- osoby, które palą trawę tylko po to, by potem siedzieć na telefonie zmulonym i nawet nie próbować otworzyć się na ludzi.
I może lekko nie w temacie:
-osoby, które patrzą na mnie jak na jakiegoś zdegradowanego ćpuna, bo przykładowo zarzuciłem sobie pigułę na imprezę i pałam miłością do całego świata, podczas gdy obok najebani ludzie wszczynają awantury, drą japę i robią syf - i to nie stanowi już problemu, bo przecież HEHE najebane wariaty HIHI.
Cieplutko Pozdrawiam.
Głównie tyczy to się tych od ketonów i innych stimów RC.
Co tam teraz jest popularne? Klipedron? Metaklipedron? :D
Ale jeszcze gorsi są, gdy są naćpani albo nachlani...
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/otwarcie-punktow-sprzedazy-marihuany-1038x1038.png)
Analiza danych: Otwarcie legalnych sklepów z marihuaną powiązane ze spadkiem zgonów opioidowych
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/weedatwork.jpg)
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/eudrugs-markets-key-insights_0.jpg)
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marijuana-smoking_0.jpg)
Palenie marihuany trzykrotnie zwiększa ryzyko raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat
Najnowsze badania naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego pokazują, że osoby z zaburzeniami związanymi z używaniem marihuany (CUD) mają ponad trzykrotnie wyższe ryzyko zachorowania na raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat. Związek ten utrzymuje się nawet po uwzględnieniu takich czynników jak palenie tytoniu czy wiek. Wyniki rzucają nowe światło na potencjalne zagrożenia zdrowotne związane z długotrwałym i intensywnym używaniem konopi.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/lisbon_international_airport-scaled.jpg)
Milion dawek heroiny w jednym bagażu na lotnisku w Lizbonie. "Niezwykle starannie ukryte"
Milion indywidualnych dawek heroiny zarekwirowali funkcjonariusze portugalskiej policji w porcie lotniczym im. Humberto Delgado w Lizbonie. Narkotyki znaleziono w bagażu jednej z pasażerek.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cannaworld.jpg)
Właściciele sklepów z marihuaną pozywają stan. Urzędnicy pomylili się przyznając im licencję
Grupa kilkunastu punktów sprzedaży marihuany w Nowym Jorku wniosła w piątek pozew przeciwko stanowi. Właściciele domagają się uznania, że lokalizacje ich sklepów są zgodne z prawem pomimo błędu urzędników, którzy przyznali, że przez lata źle interpretowali przepisy dotyczące minimalnej odległości od szkół. Sprawa trafiła do stanowego sądu najwyższego w Albany.