1.Z małego słoiczka Przelałem osad z dna do innego naczynia i mam zamiar to teraz odparować. Jest sens czy to jest gówno?
2.To co jest na ściankach malego słoiczka zostawiłem w nim. Jest tego trochę. Nie duzo ale i nie malusienko.
3.Do większego słoika zlałem przefiltrowany aceton i dodałem trochę FASA ...i teraz widzę że kwas fumarowy osadził się na dnie!
Po dolaniu znowu zaczeło robić się białe a potem wszystko opadło na dół, a sam kolor roztworu jest znowu zielony.
Chyba wleję całą FASA bo myślę że to nie ma sensu dolewać tego po trochu bo to i tak wszystko opada po chwili na dno!
Co radzisz?
Co zrobić z osadem z małego słoiczka? ( tym na dole co go odlałem)
Może wlać go do dużego słoika?
Może w dużym słoiku brakuje czegoś, bo FASA po chwili opada na dno?
Czekam na porady :D
2. Zdrap to. btw jaką to ma konsystencję? Bardziej stałą czy glut?
3. To jest własnie dziwne, że jakaś znacznia reakcja nie zachodzi ( a może zachodzi ;) ) Ile czasu trwa zabarwienie i kiedy fasa opada / jak szybko to się dzieje.
Coś jest chyba nie tak z fasa, ale trudno mi powiedzieć. Pierwszy raz robię tą ekstrakcje hehe ;)
Czytałem że fasa dla maks efektu musibyć robiona przez ładnych kilka godzin.
Może być tak że albo nasiona są bezpłodne, albo zbyt krutko mieszałeś pastę.
Masz ich jeszcze trochę w zapasie?
PS; dzieje się coś czy to samo??
3. Włałem całą FASA i wszystko opadło na dno, więc wrzucamdo dużego słoja ten osad z punktu pierwszego i już się tym nie przejmuje ;)
Za niedługo odpisze co znalazłem pod microskopem :)
BTW dzięki za pomoc! ;)
Zdrap ten osad i odłóż na bok... myślę że to może być to..
luzik
Ale czy to aby na pewno ten? Oby! :D
Zdrapuje to ;)
Zdrapałem to zaraz to oczyszcam i się dowiemy czy to jest bufo czy nie bo jeszcze dzisiaj to zjaram. :D
Na razie Poly ;)
Jak coś to sie zwijam... jutro to przerobimy
Narka;)
Zdrapane kryształy rozpuściłem w wodzie (25ml) i wlałem na żaroodporne naczynie i postawiłem na przenośną kuchenkę gazową. Bardzo szybko zaczęło się gotować, a że naczynie było za małe, przelałem wodę na większe. Tam również szybko parowało, i prawdopodobnie to co odparowało spłonęło od temperatury szkła. Jak to zauważyłem zdjąłem to z ognia i odłożyłem pod łóżko z nadzieją że rano może coś z tego będzie.
Niestety. Została po tym brązowo-pomarańczowa tłusta smuga, w której na dodatek zginęła ćma która wleciała mi przez okno... (R.I.P.)
W małym żaroodpornym naczyńku został równiezżtłusty osad , z tym że jest go tyle co kot napłakał.
Życie. [ i Śmierć]
Te nasionka składam w ofierze nauce, na przyszłość. Nie poszły na marne, bo przetarły szlak. Popełniłem kilka kluczowych błędów m.in.
-za krótko trzymana pasta
-za krótko trzymana wyschnięta pasta w acetonie
-zamieszałem to ( a trzeba było zostawić - teraz wiem)
-przelałem roztwór do większego słoika (tu też był błąd)
Poza tym:
-zielony kolor - tu już było coś nie tak
-kwas fumarowy , reagował "na chwilę", po czym opadał na dno ( coś nie przereagowało do końca)
-Spierdoliłem po całości podczas odparowywania wody (za duża temp.)
To co przelałem do większego słoja w ogóle nie przereagowało - dziś patrze a tam kwas fumarowy pływa na dnie, a kolor płyny W OGÓLE się nie zmnienił...
To by było na tyle.
Ogólnie nie zniechęcam się i za kilka dni zamawiam 5 gram Yopo, 10 gram cebil i 50-100g sproszkowanego cebil do następnych ekstrakcji. Doświadczenia z palenia ziarenek na pewno opiszę, ale extrakcję zrobię dopiero jak będę miał wolną chatę i większe pole manewru.
Pozdro Ziomki, do usłyszenia jeszcze.
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
Pacjenci szukają ulgi w bólu. Jak zmienia się podejście do medycznej marihuany w Polsce
Logika Valium, a nie LSD: narkotyki, artyści, mieszczaństwo i codzienność do znieczulenia [WYWIAD]
Palenie marihuany na mrozie: Dlaczego „faza” uderza dopiero po wejściu do ciepła?
Stoisz na balkonie, skulony w kurtce, przestępując z nogi na nogę. Jest minus pięć stopni. Odpalasz jointa, zaciągasz się mroźnym powietrzem i… masz wrażenie, że to nic nie daje. „Słaby temat?” – myślisz. Dopiero gdy wchodzisz do ciepłego salonu i zdejmujesz czapkę, rzeczywistość uderza Cię z siłą pociągu towarowego. Nogi robią się miękkie, a głowa nagle waży tonę.
Sandomierz: Mężczyźnie grozi 10 lat więzienia za 60g liści konopi?
Policjanci z Sandomierza zatrzymali 42-latka, u którego znaleźli amfetaminę i marihuanę. Prawdziwe „znalezisko” czekało jednak w ogrodzie. W krzewie tui policja odkryła 60 gramów suszu. Sprawa jest poważna, mężczyźnie grozi 10 lat. Jest tylko jeden problem: zdjęcie policyjne pokazuje coś, co bardziej przypomina liście lub herbatę konopną niż marihuanę.
"Zielone kliniki" w Polsce do likwidacji. Chcą zmian przepisów ws. marihuany
Do Ministerstwa Zdrowia skierowano pismo z prośbą o niezbędne działania dotyczące zasad ordynacji produktów leczniczych z konopi innych niż włókniste. - Projektowane przepisy stanowią odpowiedź na obserwowany w praktyce proceder komercjalizacji procederu ordynacji produktów konopnych poprzez masowe powstawanie tzw. zielonych klinik - wskazał petytor.