Negatywne konsekwencje przyjmowania fitokannabinoidów i sposoby im przeciwdziałania.
ODPOWIEDZ
Posty: 1144 • Strona 6 z 115
  • 191 / 7 / 0
Polecam trazodon na sen. Od zażycia leku do wstania z łóżka można polegać na tym leku i spokojnie spać. W małych dawkach działa bardzo fajnie nasennie, rozluźnia napięcie, stres, lęk. Możesz mieć nerwicę jak i właśnie zaburzenia nastroju. Porozmawiaj z terapeutą, może on Cię jednak pokieruje w stronę psychiatry i jakiegoś leczenia farmakologicznego. Heh nie wkręcaj sobie, że są w Tobie jakieś ślady zażytych substancji, po prostu traktuj to jako leczenie po ciągach.
  • 747 / 38 / 0
A to uczucie jakbyś nie ty wykonywała ruchy to derealizacja, czesto łączy się z uczuciem jakby głowa była 5m nad stopami :)
Tak jak ktoś wyżej powiedział, długa abstynencja i przejdzie.
  • 61 / 1 / 0
W dużej części brzmi jak nerwica. Miałem podobne objawy, mimo, że nie brałem żadnych LSD, marihuane paliłem kilka razy w życiu, co najwyżej przesadzam z alkoholem.
  • 98 / 3 / 0
Nie bierz już żadnych psychodelików, włączając marihuanę. Nie próbuj benzodiazepin w połączeniu z marihuaną. Ogranicz alkohol. Skuteczność terapii w dużej mierze zależy od twojego stanu psychicznego i jak reagujesz na swój stan. Zaburzenia, które tutaj opisujesz to nic strasznego, dopóki nie zaczniesz ich traktować zbyt poważnie (przesadnie przejmować się nimi), co nie znaczy że masz nie starać się ich leczyć.. Mam dość podobne problemy od dłuższego czasu i po prostu przestałem brać narkotyki, oprócz opioidów i benzodiazepin od czasu do czasu ( ale to w końcu nie są regularne narkotyki tylko wyroby farmaceutyczne :cheesy: ). Nie palę ziela pół roku i czuję się dużo lepiej (objawy były tak nasilone, że myślałem, że to schizofrenia). Wszystko będzie w porządku :D
Jestem trzeżwy
  • 2278 / 277 / 3
Wszystko zostało powiedziane w tym temacie.
Przeczytaj, przeniosłem. Może nauczysz się czegoś.
Fenetylamina@tutanota.com
Karny jeżyk: SŁABO OGARNIAM ANATOMIĘ!
  • 3215 / 416 / 0
Paliłem marihuanę i maczany nieco ponad rok w trybie "niemal co dzień, kilka razy na dzień". W tamtym okresie masa schiz (spory procent takich słodkich sercowo-naczyniowych) i dużo zmarnowanego czasu. Od jakichs 3 lat jaram bardzo sporadycznie. Czasem nawet rzadziej niż raz na miesiąc. Z długodystansowych efektów zaobserwowałem tylko to, że bardzo łatwo mi się upalić czy nawet przepalić bardzo małymi ilościami. 2 chmurki i już mi wystarczy - palenie większych ilości w krótkim czasie to proszenie się o niezbyt przyjemny stan.
Innych trwałych efektów w trzeźwym życiu nie zauważyłem. Powyższe wydaje mi się, że też stopniowo odpuszcza - jeśli zjaram za dużo to coraz częściej po prostu robię się malo responsywny. Schizy po wypaleniu dużych ilości też stają się dużo gładsze i mniej przykre. Jeszcze jakiś czas temu wolałem do palenia mieć nieco alkoholu który w razie czego mógłby uspokoić - teraz nie potrzebuje już niczym się gasić
Uwaga! Użytkownik Fatmorgan nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 394 / 10 / 0
13 marca 2017nasienie14 pisze:
A to uczucie jakbyś nie ty wykonywała ruchy to derealizacja, czesto łączy się z uczuciem jakby głowa była 5m nad stopami :)
Tak jak ktoś wyżej powiedział, długa abstynencja i przejdzie.
KURWA CHOPIE

SAM NIE POTRAFIŁEM TEGO NAZWAĆ (w sensie z tą głową :) )

Wczoraj miałem jechac do urzedu autobusem coś zalatwić, na przystanku mały buch maczany co by się przyjemniej jechało...

Spanikowałem i zataczając się (bania 5m nad ziemią, uczucie nie swojego ciała - tak, paliłem maczane ale po marihuanen to samo kanna to kanna) ledwo łapiąc oddech. Jak wróciłem na chate to 10 minut się uspokajałem.

A kiedyś mogłem jarać. Psychika mi trochę podupadła, ale najbardziej wkurwia mnie to tak jakbym nie miał w 100% władzy nad mimiką, ciałem no i umysłem :wall:
Uwaga! Użytkownik BetterThan nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2278 / 277 / 3
Bo się nie jara, gdy ma się problemy z psychiką. Szczególnie, gdy problemy te występują na tle nerwicowym/depresyjnym. Można sobie bardzo łatwo wiele rzeczy nawkręcać.
Fenetylamina@tutanota.com
Karny jeżyk: SŁABO OGARNIAM ANATOMIĘ!
  • 394 / 10 / 0
No wiadomka ;-) Od wczoraj jestem czysty od wszystkiego nie licząc cukru :gun:

Dam sobie trochę czasu, może przyjdzie taki czas gdzie zapalę marihuanen z bananem na twarzy :-)
Uwaga! Użytkownik BetterThan nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 163 / 16 / 0
12 marca 2017ania123890 pisze:
...
Przechodziłem przez chyba bardzo podobne objawy włącznie z powidokami i śniegiem optycznym, uczuciem niekomfortu/kłucia w okolicach serca i podbrzuszu, zmianami osobowości na tle nerwowym powodującymi rozbicie ego (ciężko mi to do dzisiaj zdefiniować ale tak jakby brak spójności "ja"). I też zmiany te zaszły gwałtownie po tripie na LSD i marihuanie. 4 rok już z tym "żyje". Jak byś chciała pogadać to śmiało się możesz odzywać. Niestety mi przez ten okres czasu nie tyle przeszły objawy co jakoś nauczyłem się z nimi żyć..
" ludzkosc sie zepsula
gnije jak plesn
przed smartfonami i monitorami i gmo i rc-kami"
ODPOWIEDZ
Posty: 1144 • Strona 6 z 115
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
Budowali z kostki brukowej... schowek na amfetaminę. Policjanci zatrzymali 27-latka z narkotykami

W niedzielę, 13 lipca br., gostynińscy policjanci zatrzymali 27-letniego mieszkańca powiatu gostynińskiego, który posiadał przy sobie amfetaminę. Narkotyki odnaleziono w prowizorycznej budowli z kostki brukowej. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.

[img]
Koniec z lękiem po THC? Ten popularny terpen może być kluczem

Czy zdarzyło Ci się kiedyś poczuć niepokój lub lekką paranoję po użyciu marihuany? To częste doświadczenie, zwłaszcza przy mocniejszych odmianach, bogatych w THC. Od lat w branży konopnej krąży teoria „efektu otoczenia”, która sugeruje, że inne związki w roślinie mogą łagodzić te negatywne odczucia. Do niedawna była to jednak głównie opowieść. Teraz mamy twarde dowody.

[img]
Zniknęło 400 kg kokainy. Policjanci objęci śledztwem

Biura dwóch policjantów z Biura ds. Zwalczania Przestępczości Narkotykowej we francuskim Nanterre oraz ich domy zostały przeszukane przez IGPN (Wydział Wewnętrzny Inspektoratu Policji) w związku ze sprawą „Trident”. Chodzi o zaginięcie blisko pół tony kokainy. Według informacji „Le Parisien”, przeszukania przeprowadzono w biurach dwóch policjantów z wydziału antynarkotykowego oraz w ich domach. Zarekwirowano także ich tablety i komputery.