Dział poruszający prawne kwestie użytkowania narkotyków. Legalizacja, kary, pytania do adwokata.
ODPOWIEDZ
Posty: 7 • Strona 1 z 1
  • 1931 / 317 / 0
Long story short:

> Przedawkowanie
> Zatrzymanie akcji serca
> Defibrylacja
> ioioio do szpitala (chyba na SOR)
> ucieczka ze szpitala ASAP
> krwi mi chyba nie pobierali jak byłem nieprzytomny, możliwe że podali mi nolakson, ale był na tyle słaby że ciągle noodowałem
> nie wiedzieli pod wpływem czego byłem, niczego przy sobie nie miałem

W szpitalu:
Podałem imię i nazwisko, być może również PESEL - ale tego nie jestem pewien.

Czy grożą mi jakies konsekwencje? Spodziewać się niebieskich?

Dodam tylko, że nie jestem zameldowany w tym mieście, ale w nim mieszkam i pracuje.
Uwaga! Użytkownik GG Allin nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3186 / 372 / 0
Heh, widzę wcześniejsze przedawkowanie U47700 niczego cię nie nauczyło.
Nic ci nie grozi (poza kolejnym przedawkowaniem, tym razem bez happy endu), przecież nie popełniłeś żadnego przestępstwa. Szpitale czasem wzywają policję do ofiar przedawkowania (szczególnie jak są to nieletni), ale jak nie przyjechali zanim nie spierdoliłeś to już raczej się nie pojawią, bo niby i po co.
  • 1931 / 317 / 0
tym razem nie bylo to U47
Uwaga! Użytkownik GG Allin nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 502 / 40 / 0
Nic Ci nie grozi od strony policji.
  • 3854 / 315 / 0
Jak chciałem sobie - ekhem - nożem policzyć żebra, to również wypierdoliłem z SOR-u. Kopnąłem drzwi od odziału i jeszcze zwymyślałem ochroniarza, bo miał czelność zwrócić mi uwagę, że do opuszczenia szpitala potrzebny jest wypis. Byłem pod wpływem 24 mg klonów i 16 mg alpry. Nie pamiętam, czy byłem legitnie ubezpieczony, ale całe szczęście, rachunek nie przyszedł. Potem dowiedziałem się od znajomego, że chyba musieli to zgłosić na policję, bo mówił, że podejrzewali również jakieś porachunki, a nie tylko próbę wylogowania się. Nie wzywali mnie na komendę z tego tytułu, a dzisiaj opowiadam to wnukom, siedząc przy kominku.

Kurwa. Jak na to patrzę, to było to mocno patologiczne, ale chuj tam. Zeszły rok i tak był spoko %-D
Uwaga! Użytkownik Procent jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 5783 / 1185 / 43
Ja też z soru uciekłem raz.
Jeszcze w kiblu szpitalnym paliłem Maczanę.
A kiedy indziej też na sorze to policja zabrała mi etizolam i ulę.
Ale też im uciekłem do Dr na chatę i kręciliśmy melanż.
>A komendant po tym gównie ląduje na Kolskiej.
  • 1931 / 317 / 0
nie chcieli mnie puscic na papierosa i w ogole nie mili byli, to ja im powiedziałem, że chce do kibla to powiedzieli tylko "idź tam, tam i tam" i tak sobie w tych katakumbach jak z diablo wędrowałem aż do wyjścia... do katedry na brzeskiej xD
Uwaga! Użytkownik GG Allin nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 7 • Strona 1 z 1
Newsy
[img]
Narkopandemia w Niemczech. Umiera coraz więcej młodych ludzi

Liczba zgonów spowodowanych zażywaniem narkotyków utrzymuje się w Niemczech na wysokim poziomie. W ubiegłym roku 2137 osób zmarło z powodu konsumpcji narkotyków. To o 90 niż rok wcześniej – przekazał Hendrik Streeck, pełnomocnik niemieckiego rządu ds. uzależnień i narkotyków.

[img]
Depenalizacja marihuany w Polsce już wkrótce? „Projekt jest już gotowy”

Czy jeszcze w tym roku w Polsce marihuana zostanie zdepenalizowana? Jak dowiedział się reporter RMF FM, poselski projekt ustawy jest już gotowy. Teraz jego autorzy szukają poparcia w innych klubach parlamentarnych.

[img]
Największa europejska imprezownia tonie. Karetki błagają o pomoc – jeżdżą tylko do nocnych klubów

Ibiza – symbol beztroskiej zabawy, dźwięków techno i drinków za 25 euro – pęka w szwach. Ale, co ciekawe, nie z powodu tłumu turystów. Pęka system ratownictwa medycznego. Jak podaje lokalny związek zawodowy służby zdrowia, nawet jedna trzecia wszystkich interwencji karetek dotyczy klubów nocnych, gdzie dochodzi do… „bad tripów” po wiadomych zakazanych używkach.