TALK - Rozmowy [H]

[Uroboros]

No, ale z bupry to trzeba kiedyś zejść, nie ;)? No chyba, że planujesz zejść w innym znaczeniu.

[Sinner_]

A no trzeba, trzeba, ale na razie nawet nie myślę o tym, żeby odstawić. Zbijam sobie tolerke na buprze (chociaż zdarzały się dni, gdzie brałem końskie dawki). Mam zamiar brać okresowo buprę i tak z kilka razy w miesiącu puknąć majkę. W ten sposób tolerka nie będzie tak rosła i też na buprze jestem aktywniejszy to do załatwiania jakiś spraw/pracy/obowiązków będę stosował buprę. Będzie weekend wolny od pracy, wtedy wjedzie maja. Generalnie planuję odstawkę opiatów na koniec tego roku, teraz po prostu chcę ćpać i nawet jak sobie wmawiam, że wcale nie chcę to jest inaczej. Musze wrócić na terapię, jak nie dam rady to zostaje powrót od ośrodka wypoczyn... odwykowego ;>

[Uroboros2]

Marzy mi się, by w przyszłości sobie móc jebnąć jakiś etylo czy izopropylofenidat przed robotą zamiast kawy (identyczna szkodliwość) w rozsądnej dawce; następnie wrócić z roboty, rozsiąść się wygodnie w fotelu i zaparzyć herbatkę z kratomu (zamiast 300 kody po robocie), pijąc ją oglądając Ranczo i nakurwiając łamigłówki logiczne...
Taka grzeczna wersja : Myslovitz - Nigdy nie znajdziesz sobie przyjaciół, jeśli nie będziesz taki jak wszyscy

W każdy dzień : przed pracą amfa; po pracy brałna - chwalą mnie.

;).
Czy to możliwe? Tzn. czy człowieka z dużą tolerką na opio (ale 300 kody odczuwam, chociaż może nie jako fazę, a jako hm... takie 2 piwka do filmu) może jeszcze kratom zadowalać (chociaż jak te 300 kody)?

[MNichooj]

Wie ktoś może gdzie w czechach najlepiej blisko granicy można zakupić ekstrakt bądź liście ?

[drybler]

Jak mówicie lepiej zaparzyć z kratomu herbatkę czy po prostu zjeść liście? Zjadając będzie lepiej odczuwalne działanie, czy to nie robi różnicy i jak dobrze zaparzone to będzie taki sam efekt?

[FajnieJest]

Zaparzone wygodniej spozyc. Mozesz tez zjesc, ale nie jest to zbyt przyjemne.
A herbatke mozesz sobie zaparzyc z miodem, cytrynka, dodac cos smakowego i jest nawet spoko eliksir. :)

[drybler]

Ostatecznie większość zjadłem ok 2.5 g, a to co nie dałem rady to zaparzyłem, ok 1,5 g, a potem i tak fusy zjadłem :-D . To był mój pierwszy opioid i dawka 4 g była idealna.

Wszamałem dziś 6 g kratomu. I teraz sobie myślę, że jak zasnę to już mogę się nie obudzić, bo właściwie nie spałem już od 48 h, mam brain zappy od odstawienia venli i jestem ujarany pierwszy raz od 2 lat (czy coś koło tego).

[FajnieJest]

Usniesz i sie wyspisz. ;)

[drybler]

W końcu solidnie pospałem. Chciałbym jakoś podsumować całą tą zabawę z kratomem jednak wszystko mi się tak zbiegło w ciągu 2 ostatnich dni (bezsenność i brain zappy po odstawce wenli), że ciężko mi jest jednoznacznie określić jak zadziałał. Czułem się dobrze, a po wypaleniu pod wieczór marychy świetnie. Minusem jest to ,że trochę swędziała mnie skóra, ale bez przesady do wytrzymania. Tak sobie myślę, że cholernie fajnie byłoby mieć, na stałe, w domowej apteczce odrobinę kratomu.

[Bakahead]

Marzy mi się, by w przyszłości sobie móc jebnąć jakiś etylo czy izopropylofenidat przed robotą zamiast kawy (identyczna szkodliwość) w rozsądnej dawce; następnie wrócić z roboty, rozsiąść się wygodnie w fotelu i zaparzyć herbatkę z kratomu (zamiast 300 kody po robocie), pijąc ją oglądając Ranczo i nakurwiając łamigłówki logiczne...
Taka grzeczna wersja : Myslovitz - Nigdy nie znajdziesz sobie przyjaciół, jeśli nie będziesz taki jak wszyscy

W każdy dzień : przed pracą amfa; po pracy brałna - chwalą mnie.

;).
Czy to możliwe? Tzn. czy człowieka z dużą tolerką na opio (ale 300 kody odczuwam, chociaż może nie jako fazę, a jako hm... takie 2 piwka do filmu) może jeszcze kratom zadowalać (chociaż jak te 300 kody)?

dzieki Uroburos, nie wiem jakim cudem ja sie tu odnajduje. wszyscy jestesmy skonczeni ale tutaj to w porzadku. najchetniej bym przypierdolil teraz kratom i pobyl sobie tutaj samemu, uciekl wpizdu od rzeczywistosci.