TALK - Rozmowy [H]

[CodeineLover]

nie jestes wyjątkiem na mnie tez opiaty słabiej działały gdy łykałem moklomebid a powinno być odwrotnie

[Ugh]

Nie chodzi tylko o moklobemid, choć ten IMO, bo nie jadłem, powinien albo wzmocnić, albo nie zmieniać fazy.

A to, że nie poczułeś opiatowej luty są antydepresanty. Trzeba swoje odczekać. Skutecznie blokują enzym. A czasem, po takiej kuracji, kodeina już nigdy nie zadziała tak jak kiedyś - mocnych opio to się chyba nie tyczy, bo one są po prostu MOCNE, i silnie działają na organizm, przebijać prawie, że wszystko.

[dirtysoul]

Ja jadłam moklobemid z kodeiną 300mg i było normalnie, czyli lekka faza, bo mam tolerkę, natomiast z PST całkiem fajnie podbija działanie, czekam, żeby spróbować jak działa z tramcem. Dodam, ze jestem dosyć szczupłą dziewczyną jeśli ma to jakiś wpływ. A, ładnie podbija tez działanie oxy, wychodzi ekonomiczniej, chociaż to nie jest mój ulubiony specyfik, zamula mnie, euforia tylko na początku.

[Amunicja]

Na jakiej zasadzie inhibicja MAO miałaby wzmacniać działanie kodeiny ? Tylko po technicznemu poproszę. Jak dla mnie jedno nie ma związku z drugim, moklo może osłabić działanie kodeiny a nie ją podbić patrząc co się łączy z czym i co powoduje.

[misspill]

Moklobemid w dawce dobowej 600mg, 6h różnicy między przyjęciem moklo a kodeiny DOŚĆ skutecznie (skutecznie kasuje SSRI) kasuje kodeinową euforię. Wydaje się, że spektrum działania jest szersze niż na SSRI, jest uczucie ciepła, przytłumienia, a nie tylko obucha w łeb jak to przy seseserach bywa. Być może, co najwyżej, w przeciwieństwie do serotoninergików morfina przebije się przez moklobemidową otoczkę. Pamiętam jak przy dawce 100mg morfiny na wenlafaksynie człapałam się na czworaka, a euforii ni widu, ni słychu. Miks dla ubogich duchem.