Dyskusja na temat grzybów halucynogennych, m.in. łysiczki lancetowatej i muchomora czerwonego.
Więcej informacji: Grzyby w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 23 • Strona 2 z 3
  • 30 / 1 / 0
Ja po grzybach miałam dość nieprzyjemną przygode. Mianowicie w pełnej ekstazie przyszedł ktoś kogo miło nie być i osoby w okół wkręciły mnie że to moja wina i że wszyscy usłyszą. Wkręciłam się tak bardzo, że drapałam się w ręcę przez dobre 3 h i siedziałam sama w łazience. Czułam też wielką nienawiść do otaczjących mnie osób.
"Czyż istnieje ucieczka bardziej idealna niż ta od własnych problemów i lęków?"
  • 43 / 2 / 0
Ja tam jakoś nie potrafie mieć normalnej fazy po grzybach, może to przez nerwicę lękową. A pamiętam że kiedyś dawno bardzo dobrze bawiłem się na psychodelikach. Pierwsze grzyby to była magia, pierwszy kwas to samo. A teraz jakoś lipa - nawet słaby kwas który brałem kilka miesięcy temu mnie potyrał tak że chciałem by się skoczyło. Ostatnio wziąłem ponad 2g dutch kingów, w towarzystwie, nastąpił brak pewności siebie, cały czas lęki, przez pewien moment byłem pewien że mi się zawiesiła faza, wkręcenie sobie że mam schizofrenie itp. kumple się śmiali, ja w sumie też ale cały czas w tle miałem to pierdolone uczucie lęku. Jak weszły wizuale i fraktale to trochę mniej sie na tym koncentrowałem. Ale i tak pod koniec się czułem niesamowicie wyprany. Eh...
  • 5299 / 104 / 0
Zrób sobie przerwę od ćpania. Tak reaguje styrany wrażeniami mózg,. Tak, to jego reakcja. Nie że do końca życia, bo obaj we to nie wierzymy, dłuższa przerwa po prostu. Zmień towarzystwo i okoliczności, klucz do sukcesu
Spokój jest najwyższym szczęściem :*) Czanga tak bardzo
  • 415 / 10 / 0
To pewnie wcale nie przez nerwicę lękową lol

A teraz:
Z dragów dla Ciebie to meliska i rumianek.
Z tyrania się to joga i basen.
Z przyjemności to zdrowy seks i masaże.

Jak będziesz ogarniał życie, to pogadamy o psychodelikach. Na razie daj se spokój.
Uwaga! Użytkownik 2+dobry nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 24 / 1 / 0
Najgorsze zdecydowanie zapętlające się myśli. Nie chcesz o czymś myśleć, rozkminiłeś temat już doszczętnie. I nagle od początku te same rozkminy tylko jeszcze obszerniej dany temat analizujesz. Wystarczy ze ktoś przestawi szklankę i rusza analiza dlaczego, po co, czy to coś miało znaczyć itd.
  • 814 / 102 / 22
2 lata temu w nocy zaczął strasznie mnie boleć ząb. 2 pyralginy nie pomogły, jak też zarzucone pół godziny później 2 apapy. Z desperacji spożyłem ok. 70 łysiczek średniej wielkości. Czekały na piękny trip "w okolicznościach" przyrody. Liczyłem na to, że uśmierzą nieznośny ból. No i owszem, ból fizyczny odpuścił sobie, ale zamienił się w koszmar psychiczny. Weszły bardzo szybko, ok. piętnaście minut i już przy załadunku wiedziałem, że będzie ostro nie w tę stronę... Zewsząd atakowały mnie złośliwe istoty, próbowało wejść we mnie coś w rodzaju schizofrenicznej mandali. Ogólnie: lęk, poczucie bezbronności duszy, chaos, niezborność ruchowa, ciało wydaje się "za małe" itp. itd. Nawet pies to wyczuł, bo zazwyczaj spał koło mego łóżka, a wtedy się schował w kąt i podejrzliwie zerkał. Trwało to ze 4 godziny. Dłuuuugie 4 godziny.
Nabrałem respektu przed łysicami, ale i tak ruszam w tym roku na łowy. Przestrzegam przed pochopnym sięganiem po cyby w celu uśmierzenia silnego bólu. Nie mamy wtedy przygotowanych psyche & fizis i na bank zafundujemy sobie paskudnego badtripa...
  • 60 / 21 / 0
Mocno mnie bolała głowa po całym dniu zbierania i jeżdżenia. Na wieczór zjadłem grzybki i ból przeszedł, a trip był pozytywnie zabarwiony. Jak widać nie ma na to reguły. Ale masz racje, najlepiej brać w odpowiednim S&S.
  • 262 / 8 / 0
Jak się położyłem jeszcze zgrzybiony po więcej/mniej 55 to mi się wkreciło, że jestem zamkniety w jakimś psychiatryku jak z horroru i wszystko takie wydawało mi się takie poodklejane i nierzeczywiste, pokój wyglądał jakby w photoshopie każdy element osobno dodany był.. I taki dziwny lęk, ale ogarnąłem na spokojnie, bo w miarę racjonalnie już myślałem, ale co taki schiz mogło spowodować to nie mam pojęcia
To tak, jakbyś się wielbłąda na pustyni
zapytał czy wody chce. :nuts:
  • 684 / 154 / 1
Re: Odp: Sens
Nieprzeczytany post autor: owerfull »
owerfull pisze:
psyclone pisze:
U mnie dokładnie odwrotnie - bałbym się w jakimś gronie, ale głównie dlatego, że takiego grona czy osoby dającej poczucie bezpieczeństwa nie ma. Po co biorę samemu? Dla visuali, dla przyjemnego odbioru muzyki, dla niesamowitego uczucia, gdy głaszczę kota. Będąc sam mam świadomość, że jakość podróży zależy tylko ode mnie. Co innego wśród innych, gdy pojawia się pierwiastek nieoczekiwania i losowości.
Prosty i niesamowity opis tego co lubię w tym najbardziej %-D

Ja brałem sam i nie miałem chorych jazd. Wszystko było fajnie, momentami przeszła jakaś zła myśl w głowie, ale skończyło się na tym, że założyłem sobie słuchawki i relaksowałem się przy muzyce :heart:
Trzeba to skorygować. Ostatnio brałem sam i można powiedzieć, że przez chwilę spanikowałem martwiąc się o swoje serce, bo wydawało mi się, że strasznie zapierdala, zaczęło się jednak od silnych mdłości. Łaziłem po pokoju bez sensu próbując się uspokoić, kładłem się na podłodze i nawet miałem ochotę dzwonić na pogotowie, bo griby wrzuciły mnie w jakąś dziką machinerię, najprawdopodobniej coś w rodzaju produkcji, gdzie ja byłem produktem, albo dogłębnie obserwowałem ten proces, co mnie bardzo martwiło. Nawet wizualna strona tak wyglądała: ciemne, metaliczne kształty, coś w stylu fali zapadającej się gdzieś z prawej strony oczu. Kiedy tylko próbowałem sobie coś racjonalizować, że nic mi nie będzie, to było tylko gorzej. Na szczęście uratowałem ten peak kładąc się na łóżku z słuchawkami na uszach puszczając sobie jakąś relaksacyjną muzykę i zrobiło się bardzo przyjemnie. Myślę, że najgorszy wpływ miała ta "kulka" grzybów, które zalegały mi w żołądku, chyba pierwszy raz miałem coś takiego po zjedzeniu gribów i dlatego początek był dziwaczny.
  • 3 / / 0
To był dopiero sajgon, przez kilka godzin miałem uczucie jakby każdy dźwięk wytwarzał się w mojej głowie, plus potliwość i "Płytki oddech"
ODPOWIEDZ
Posty: 23 • Strona 2 z 3
Artykuły
Newsy
[img]
Palenie marihuany trzykrotnie zwiększa ryzyko raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat

Najnowsze badania naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego pokazują, że osoby z zaburzeniami związanymi z używaniem marihuany (CUD) mają ponad trzykrotnie wyższe ryzyko zachorowania na raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat. Związek ten utrzymuje się nawet po uwzględnieniu takich czynników jak palenie tytoniu czy wiek. Wyniki rzucają nowe światło na potencjalne zagrożenia zdrowotne związane z długotrwałym i intensywnym używaniem konopi.

[img]
Mężczyźni z Teksasu skazani na więzienie. Podszyli się pod DEA, żeby ukraść narkotyki

Kary po kilka lat więzienia otrzymali mężczyźni z Teksasu, którzy podszywali się pod agentów DEA, próbując ukraść marihuanę z domu w południowym Oregonie. Celem było kilkaset funtów narkotyku. Kradzież została udaremniona przez interweniujących na miejscu policjantów.

[img]
Farmaceuta skazany na 2 lata więzienia za nieumyślne doprowadzenie do śmierci

Sąd Najwyższy rozpatrywał niedawno wniosek o kasację wyroku, jaki wydano w sprawie farmaceuty, który miał nieumyślnie doprowadzić do śmierci kobiety. Z akt sprawy wynika, że wsypał zmarłej narkotyk do napoju, co doprowadziło do jej śmierci. Farmaceutę skazano na 2 lata pozbawienia wolności.