Luźne dyskusje na temat opioidów. Posty napisane w tym dziale nie sumują się do licznika postów.
ODPOWIEDZ
Posty: 87 • Strona 3 z 9
  • 3448 / 718 / 9
Każdy lubi opio. Lubię i ja. Jakbym miał lepszy dostęp to pewnie byłbym srogo wjebany. Pamiętam czasy butyr-fentanylu. Giet i tydzień warzywienia na materacu z lufką i folijką. Albo rolka z tramcem w szpitalu. Czułem się wtedy jak Adam Mickiewicz. Opio jest spoko. W kodzie lubie to odchamowanie, ale za szybko rośnie mi tolka i nakurwia trzustka. Jakbym miał dostęp do helu to pewnie zamieniłbym tego kota na helene jako wkład do e-szprycora. Alei tak sajko, sajko, sajko - forever love.
Nawet Obi-Wan Kenobi był kiedyś helupiarzem.
  • 1957 / 230 / 0
Czosnozord pisze:
IMO kazdy kto sprobuje czegos mocniejszego niz koda i jego doswiadczenie nie skonczy sie z glowa w kiblu przez pare godzin zda sobie sprawe, ze ta grupa substancji jest, az za dobra ;).
Próbowałem Tramadolololu i tak nie twierdzę. Może dlatego, że miałem retardy ;p
Uwaga! Użytkownik MartwyNarkoman nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 5790 / 1186 / 43
Jakieś majki, trampki, kolorowe tabletki.
No ok, nawet miło. Ale to nie to.
Bierzesz opoi - widzisz drzewo. Takie jak wcześniej. Idziesz, kładziesz się pod nim i leżysz.
Bierzesz conieco z mojej szuflady. Widzisz nie drzewo, a szubienicę. Idziesz je porąbać siekierą.
Trzeźwość myślenia - o to chodzi. Im bardziej groteskowy, zniekształcony obraz świata tym lepiej.
>A komendant po tym gównie ląduje na Kolskiej.
  • 1509 / 223 / 0
@SRTN, bo tramal najchujowszym z opio jest.
"My addiction is based on my shame and sorrow"
"Uuuuh, yea-e-yeah!" ~ Robert Plant
Pisząc na hexankova@yahoo.com, masz pewność, że odczytam wiadomość/odpiszę.
  • 1957 / 230 / 0
Lepszy od kody, która nie kopie.
Uwaga! Użytkownik MartwyNarkoman nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1993 / 490 / 0
Hexe pisze:
Dla mnie najsmutniejszym jest fakt, że już nigdy nie będzie dało się zapomnieć tego uczucia i zawsze będzie myśl o "przypomnieniu sobie jak to jest".
Istnieją powijaki metodyk, które mogą pozwolić na wybiórcze kasowanie utrwalonych schematów. W kontekście do narkotyków możesz rzucić okiem na poniższe linki. Oczywiście wiadomo, że tego typu rzeczy są często wylobrzymione ale nuka daje wiele możliwości i wieże, że w końcu ludzki mózg zostanie na tyle dobrze poznany, że powstaną naprawdę skutczne metody leczenia uzależnień.
http://m.newsweek.pl/nauka/koszmary-zle ... 1,1,2.html
http://www.racjonalista.pl/index.php/s,38/t,39038
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/26791202

Co do głównego nurtu wątku to odpowiedź brzmi: nie. Dla mnie opio to jedno z najgorszych rozczarowań narkotykowych jakie przeżyłem. Ogólnie planowałem nigdy nie spróbować niczego z tej grupy ale w pewnym momencie w życiu miałem depresję bardzo silną depresją ( możliwe, że spowodowaną przez zaburzone TSH). Byłem bardzo nerwowy, reagowałem emocjonalnie i impulsywnie. Zachorowałem a lekarka przypisała mi na receptę jakiś preparat z sporą zawartością kodeiny 30mg do 500 mg paracetamolu. Z dziwnym uśmiechem powiedziała, żebym sobie po dwie tabletki na raz brał to dobrze zadziałają. Do dzisiaj się zastanawiam czy miała to na myśli co zrozumiałem....
W każdym razie jakoś złożenie tych wszystkich rzeczy mnie nakłoniło. Spróbowałem raz 60 mg, drugi 60, trzeci 120 i wtedy poczułem. Szczególnie, że dorzuciłem do tego jeszcze 200mg tramadolu. Tylko, że to nie była nawet namiastka tego co sobie wyobrażałem słysząc od każdego, ze opioidy są tak wspaniałe. Fakt czułem spokój i bezpieczeństwo takie jakiego nie czułem nigdy w życiu, byłem senny a świat był bardzo odległy. Nie było w tym jednak żadnej euforii, ani spektakularności, a po doświadczeniu pozostała tylko pustka. Powtórzyłem to potem jeszcze raz podczas, którego miałem przyjemność spotkać się z Hexe ale znowu było to rozczarowaniem. Wszystko zależy od tego czego się w życiu szuka...
  • 50 / / 0
Może nie od razu, ale po czasie stosowania się kocha. Po pierwszych razach dochodzi się do wniosku, że to nic takiego, szczególnie porównując do speedów gdzie pojawia się od razu euforia. Można się od czasu do czasu się zrelaksować, skoro i tak np. mieliśmy zostać w domu to można sobie umilić trochę ten czas. Później pojawia się systematyczność a później miłość.

Można mieć to "szczęście" i przy pierwszych razach lubować się już w czymś innym więc do opio się tak nie wraca, skoro ma się coś "lepszego".
"It's not the end of the world. But you can see it from here"
  • 1016 / 97 / 0
120mg kody i 200mg tramka, to na poważnie czy wyszukana prowokacja?
The child is grown
The dream is gone
  • 1823 / 104 / 20
@up o co ci chodzi!? Taka dawka zdecydowanie wystarcza dla nowicjusza na ugrzanie się, mnie na pierwszy raz 265mg tramadolu zgrzało tak, że już nigdy później nie doznałem takiej euforii, ledwo mogłem kilka kroków zrobić.
Na nic dzisiaj nie narzekam, mam w kieszeni klonazepam.
Co się stanie po Dextrometorfanie?
Ona jedyna, wierna dziewczyna - amfetamina buprenorfina
  • 1016 / 97 / 0
Racja, ale dla osoby mającej spore doświadczenie z różnymi substancjami to może być właśnie takie "rozczarowanie" i "nic takiego".
The child is grown
The dream is gone
ODPOWIEDZ
Posty: 87 • Strona 3 z 9
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
Nie wiedzieli, że zatrzymują kolegę. Pijany policjant szalał na hulajnodze

Już jego „styl jazdy” zwracał uwagę, ale okazało się, że to dopiero początek problemów mężczyzny. Policjanci z Gniezna zatrzymali kierowcę hulajnogi. Miłośnik szaleństw na elektrycznym jednośladzie nie tylko był pijany, ale też miał przy sobie narkotyki. Lekkomyślny kierowca to... policjant.

[img]
Depenalizacja marihuany w Polsce już wkrótce? „Projekt jest już gotowy”

Czy jeszcze w tym roku w Polsce marihuana zostanie zdepenalizowana? Jak dowiedział się reporter RMF FM, poselski projekt ustawy jest już gotowy. Teraz jego autorzy szukają poparcia w innych klubach parlamentarnych.

[img]
Polacy robią to w samotności. W domach, nie na imprezach. A królowa jest tylko jedna

Coraz częściej używamy substancji psychoaktywnych w samotności. Szczególnie popalamy. I nie chodzi rzecz jasna o papierosy dostępne w kiosku. O czym to świadczy? – O tym, że te substancje są wykorzystywane do regulacji emocji, takich jak lęk, smutek czy napięcie – dr Gniewko Więckiewicz, psychiatra ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego komentuje wyniki raportu PolDrugs 2025.