Więcej informacji: Amfetamina w Narkopedii [H]yperreala
Kaina pisze: Ale ale... żeby wszystkie dojscia zamknąć wcale nie jes tak łatwo!
Ostatnio tydzień nie wychodziłam z chaty to co dziennie wycieczki do mojego domu, nawet jak mama mówiła że śpie( a nie spałam) to sie wbijali.
Ja chyba jestem z nimi związana dożywotnie... :huh:
Bestia nawet największa ma resztki litości, ja nie mam więc nią nie jestem
Alexander Shulgin, PiHKAL
Kaina pisze: Ale ale... żeby wszystkie dojscia zamknąć wcale nie jes tak łatwo!
powiedzcie każdej osobie która mogłaby Wam skręcić włada, żeby Wam najebali sęków jak będziecie chcieli pruć. Jeśli znajdzie się ktoś, kto Wam jednak da kipę, oznaczać to będzie, że tej osobie nie zależy na Waszym losie i taki kontakt nie ma sensu.
Bestia nawet największa ma resztki litości, ja nie mam więc nią nie jestem
Tylko nadal problemem pozostaje zryty beret- ale mam nadzieje ze z biegiem czasu minie. Trzymam kciuki za wszystkich rzucajacych!!! Ja nie robilam sobie rzadnych podchodow- brak dostepu, inne srodowisko i od razu z dnia na dzien wielkie odstawienie i jest mi z tym git. Pie...le nie chce wiecej zadnych dragow- THE END!! kocham moj maly juz pewnie mozdzek i nie mam zamiaru go wiecej truc...w koncu mam tylko jeden a zycie jeszcze dlugie przede mna. pozdrawiam!
no i co do tego, ze znajomi powinni zabraniac itd.. moi mnie nawet bluzgaja jak cos gadam o fecie, ale jakos to na mnie nie dziala zbytnio ;]
Kiedys, podekscytowany dzialaniem amph, wyzywalem moich starych przyjaciol probujacych mi uswiadomic, ze to jest 'smierc'(!), ze 'wpierdalaja nos w nie swoje sprawy'... Teraz dajac im znaki (nie potrafie powiedziec wprost, ze pomocy potrzebuje), albo nie kojaza albo nie chca mi nic mowic, zebysmy sie znowu przez jakies gowno klucili...
...Moja Kobieta chce sie ze mna chajtac, ja na pizdzie sie zgodzilem... (miewam nieraz tygodnie, gdzie probuje tylko utrzymac trzezwosc umyslu polaczona z pobudzeniem... Najgorsze sa jednak dni, kiedy nie moge sie opanowac przed zajebaniem grubasa...) Myslac o tym na trzezwo... Ja nie chce! Dla jej dobra! Tymczasowo chociazby... Ale jak jej to wytlumaczyc? Prawie kiedys ja wciagnalem w to gowno! Nie bede tego opowiadal...
A Wiecie, co jest najpiekniejsze w tej mojej wypowiedzi? Nawiazanie do moich poprzednich postow, gdzie 'praktycznie' namawialem do zazywania fety...
Teraz wbila mi sie wizja, ze jest to kolejna z moich wizji, i ze przesadzam... Czesto tak mi sie dzieje, ze wzgledu na jednych z moich, konkretnie dwoch, znajomych, ktorzy pizgaja juz 10 lat!. Nie wiem czy ktos sobie potrafi wyobrazic tak dlugie pizganie i pewnie niejeden z Was pyta sie wlasnie ile im zycia jeszcze zostalo... Powiem, ze oprocz wady wymowy, ogolnych 'dziur' w glowie i dziwnego nieraz zachowania nikt by nie pomyslal, ze tyle czasu im to zajelo...
Szczerze, teraz nawet nie wiem co ja napisalem wyzej a 'nie mam sil' sprawdzic tekst... Konczyc mi sie chce, mam nadzieje, ze pomimo jakichs 'niezrozumien' kazdy bedzie wiedzial o co mi chodzilo... Przemyslcie swoje odczucia co do dzialania tego shitu!
Pozdrawiam! Q
Życie dalo mi ekspresowy kurs dorastania...Ale teraz zaczynam od nowa... Przeprowadzam sie... zrywam wszystkie kontakty...
Nareszcia znalazłam tyle siły w sobie,żeby zacząć zmieniać swoje życie ;-)
Bestia nawet największa ma resztki litości, ja nie mam więc nią nie jestem
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
Młodzież i marihuana w Polsce – jak realnie minimalizować ryzyko?
Konopie i tytoń: niebezpieczne połączenie dla mózgu
Naukowcy z McGill University w Kanadzie odkryli, że używanie zarówno marihuany, jak i tytoniu, prowadzi do wyraźnych zmian w mózgu. Badania wskazują, że osoby korzystające z obu tych substancji częściej doświadczają depresji i lęku. Wyniki badań opublikowano w magazynie „Drug and Alcohol Dependence Reports”.
Palenie marihuany na mrozie: Dlaczego „faza” uderza dopiero po wejściu do ciepła?
Stoisz na balkonie, skulony w kurtce, przestępując z nogi na nogę. Jest minus pięć stopni. Odpalasz jointa, zaciągasz się mroźnym powietrzem i… masz wrażenie, że to nic nie daje. „Słaby temat?” – myślisz. Dopiero gdy wchodzisz do ciepłego salonu i zdejmujesz czapkę, rzeczywistość uderza Cię z siłą pociągu towarowego. Nogi robią się miękkie, a głowa nagle waży tonę.
Flara wyniuchała narkotyki. Były ukryte w paczce
Ponad pół kilograma amfetaminy przechwycili funkcjonariusze Pomorskiego Urzędu Celno-Skarbowego podczas rutynowej kontroli przesyłek w sortowni w Pruszczu Gdańskim. Narkotyki ukryte w paczce zostały wykryte dzięki czujności psa służbowego Flara.