Więcej informacji: Opioidy w Narkopedii [H]yperreala
Podbijanie kodeiny zazwyczaj polega na oddziaływaniu "podbijacza" na CYP2D6, a DXM sprawdza się przy wszystkich opio i przy wielu innych substancjach różnego typu.
Jednego dnia, wieczorem o 20 przyjęte 120mg DXM. Praktycznie zero efektów dyso. Efekt - następnego dnia rano nie potrzebowałem wziąć zwyczajowego 0,5 mg alprazolamu. 300 kody zgrzało jak 450. Do 16-17 było ok (normalnie już bym był do tej pory po 3 x 0,5 alplry ). Wtedy faktycznie zaczął się powoli wkradać niepokój i poszła aplra.
Jeśli chozi o kodę to się czegoś takiego spodziewałem, ale benzo? Teraz się zastanawiam co by było jakbym w połowie dnia przyjął jakieś 45-60mg dexa - kiedy by się pojawiła potrzeba wrzucenia alpry...
Tak czy inaczej DXM na pewno działa w kwestii tolerancji/niwelowania skręta.
Za to naltrekson działa wyraźnie. Jak ktoś jest w opio-ciągu to może dodać do swojego opioidu ultraniską dawkę naltreksony, czyli kilka MIKROGRAMÓW (1-10 µg) naltreksonu celem powstrzymania narastania tolerki, wręcz możliwe jest jej zmniejszenie, a ta sama ilość opioidu z kilkoma µg naltreksonu powinna zadziałać mocniej.
Jak ktoś ma uwrażliwione receptory na opioidy, bo na ten przykład leciał na nich jakiś czas, ale nie bierze już od jakiegoś czasu - ale nie na tyle długiego żeby tolerka się wyzerowała. Czyli przedział tydzień do kilka miesięcy od ostatniego razu max. Wtedy można zrobić sobie 1-2 tygodniową kuracje niską dawką naltreksonu, czyli 1-4 MILIGRAMY (1-4mg) naltreksonu. To już będzie łatwiej odmierzyć, bo tabletki mają 50mg. W ten sposób - czyli trochę abstynencji, kuracja naltreksonem, znowu trochę abstynencji można sobie zbić tolerkę do absurdalnie niskiego poziomu.
Mechanizm za tym stojący jest taki, że w mózgach, które były wcześniej traktowane opioidami naltrekson nie zachowuje się jako czysty antagonista receptorów opioidowych. Wtedy oprócz działania antagonistycznego wykazuje w jakimś stopniu działanie odwrotnego agonisty. A to właśnie odwrotni agoniści w dużo większym stopniu są w stanie doprowadzić do upregulacji receptorów niż zwykły antagonista (czyli bloker).
I tutaj ostrzeżenie - tolerancja może spaść do poziomu tak niskiego, że możecie nie uwierzyć, ale BARDZO PROSZĘ - jeśli zdecydujecie się na taką kurację i zdarzy Wam się wrócić do brania - weźcie na początek MAX 10% tego co braliście wcześniej. Ludzie się przekręcali bo od razu po wyjściu z detoksu walili swoją normalną dawkę. A to przecież tylko ok tydzień odtruwania... Przy tym co ja opisuję jak walniecie swoją zwyczajową dawkę prawie na pewno skończy się to poważnymi problemami, a w przypadku mocniejszych opioidów poważne problemy będą czekać nie Was, a raczej Waszą rodzinę i bliskich.
Dwa miesiące absty + kuracja naltreksonem + jeszcze 2 tygodnie na całkowite wypłukanie naltreksonu i jego metabolitu i tolerancja spadnie do poziomu jak po jakichś 5 latach absty. A po 5 latach potrafi spaść do poziomu poniżej poziomu wyjściowego. Poziom wyśjciowy oznacza, że na początku trzeba przyzwyczaić receptory opioidowe do interakcji z egzogennymi opioidami, więc pierwsze kilka razy w życiu możemy nie poczuć działania w cale, albo słabo, nijako. Pewnie sami pamiętacie z własnego doświadczenia. Kilka lat absty - i mam tu na myśli kilka czyli jakieś pięć, a nie kilka czyli dwa
Z badań wynika, że taka terapia naltreksonem może zbić tolerke w sposób, w który ciężko uwierzyć, tak samo jak możecie nie wierzyć mi, że czułem 30mg kodeiny (a nawet 15mg było leciuteńko wyczuwalne). Ale jeśli wypróbujecie sposobu z terapią niską dawką naltreksonu, to po prostu dla własnego dobra zredukujcie pierwszą dawkę 5-10x. Nic nie stracicie, a możecie tylko zyskać.
boozer86 pisze: Z badań wynika, że taka terapia naltreksonem może zbić tolerke w sposób, w który ciężko uwierzyć, tak samo jak możecie nie wierzyć mi, że czułem 30mg kodeiny (a nawet 15mg było leciuteńko wyczuwalne). Ale jeśli wypróbujecie sposobu z terapią niską dawką naltreksonu, to po prostu dla własnego dobra zredukujcie pierwszą dawkę 5-10x. Nic nie stracicie, a możecie tylko zyskać.
Ale generalnie tak - miałem tolerke potem dosyć sporo absty, trochę naltreksonu w międzyczasie się trafiło zupełnie przypadkiem. I dopiero teraz skojarzyłem że to może ten naltrekson spowodował, że 30mg na mnie podziałało. No i skojarzenie było raczej poprawne, co potwierdzają badania na ten temat.
No i w sumie jakiś czas leciałem na dawkach 30-45-60mg dziennie, czasem 1-2 dniowa przerwa. Nie żeby jakoś strasznie grzały te dawki, ale było przyjemnie, ale ciągle funkcjonalnie. A działały na tyle, że nawet źrenice były zwężone.
Co do ludzi w internetach - wielu sobie chwali dodawanie ultra-niskich dawek do opioidu. Wielu ludziom natomiast nie wychodziło działanie z niskimi dawkami, ale jak czytałem to po prostu zabierali się za to w niewłaściwy sposób (niewłaściwy moment, niewłaściwe dawki itd)
No cóż, zamówiłem sobie znowu naltreksa i zrobię testy zgodnie z zasadami sztuki to się zobaczy.
Little_Jack pisze:(...)
@surveilled - dzięki że mnie pokierowałeś do skrzynki z prywatnymi wiadomościami, bo nawet nie wiedziałem że coś takiego mam - ale to pewnie dlatego, że nie mam uprawnień do wysyłania prywatnych wiadomości... ;)
Ultra małe dawki antagonistów receptorów opioidowych w połączeniu z opioidami sprawiają, że ich działanie przeciwbólowe się wydłuża i wzmacnia, zapobiegają wytwarzaniu się znacznej tolerancji a nawet redukują już istniejącą. W badaniu stosowano dawki naloksonu rzędu 0.00000000001 g / kg ciała. Metoda jest więc tak hyper ekonomiczna i jeśli miałaby odniesienie do działania rekreacyjnego to byłby mokry sen użytkowników opioidów.
http://paintrials.com/publications/Capasso8.pdf
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/f/f773ed79-b928-4628-95c7-c68c8e908f0f/neverremember.png?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20251001%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20251001T212202Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=df2d7e931b7e395d6e43acad813c10021dad6d3a8e3965e22fd650297b94c06f)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/uecocaine.jpg)
UE alarmuje: coraz więcej Europejczyków zażywa kokainę i inne ciężkie narkotyki
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/poldrugs.jpg)
Marihuana najczęściej używaną substancją psychoaktywną w Polsce po alkoholu, kofeinie i nikotynie
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/weedtravelbyair.jpg)
Podróż z medyczną marihuaną samolotem – co musisz wiedzieć?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/hellevoetsluis.png)
Holenderska władza kontra zapach jointa: rekordowa kara dla plantacji!
Witajcie w kraju, gdzie marihuana jest legalna… pod warunkiem, że jej nie widać, nie słychać i – broń Boże – nie pachnie. W Hellevoetsluis, malowniczej miejscowości pachnącej dotąd głównie morzem i smażonymi frytkami, sąsiedzi od dwóch lat żyją w aromatycznej chmurze z największej w kraju plantacji konopi. Teraz sąd wziął głęboki wdech i wydał wyrok: tydzień na zamontowanie filtrów albo kara, która zaboli nawet tak wielką firmę jak CanAdelaar. Czy holenderski eksperyment z legalną trawką właśnie zamienia się w dym?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/alko24h.jpg)
Nocna prohibicja godzi w wolność? „Nic tak nie zabiera jak alkohol i narkotyki”
Przeciwnicy nocnej prohibicji argumentują, że tego typu zakazy godzą w wolność człowieka. - Nic tak nie zabiera wolności jak alkohol i narkotyki - zauważyła w rozmowie z PAP psychoterapeutka uzależnień Anna Biskot.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/portadas-marian39-768x440.png)
Medyczna marihuana w Bundeslidze: Union Berlin przełamuje tabu
Piłka nożna to nie tylko bramki, transfery i wielkie emocje. To również przestrzeń, w której odzwierciedlają się społeczne zmiany, nastroje i debaty. Decyzja Unionu Berlin pokazuje, że stadion może stać się miejscem znacznie szerszej dyskusji – o zdrowiu i przełamywaniu tabu. Berliński klub jako pierwszy w historii Bundesligi związał się z marką medycznej marihuany.