Więcej informacji: Morfina w Narkopedii [H]yperreala,Heroina w Narkopedii [H]yperreala
Ja tam potrzebuje coś mocnego przeciwbólowego. Ale na ból psychiczny, bo fizyczny to nic przy nim.
Ból psychiczny jest najciezszy. A hera mi chyba jednak nie pomaga. Wole dalej ćpać dxm.
A pierwszy raz z kodeina był o wiele mocniejszy niz z heroina i.v. bo juz mam tolerancje.
Ale od kilku dni nie biore juz hery tylko kode, chociaż ciagle mysle o tym. Helena nie daje o sobie zapomnieć. Pewnie znowu zaczne za pare dni coś mi sie tak wydaje.
papawer somniferum pisze: koda lepsza BYŁA. Dawno dawno temu kiedy zaczynałem morfinową "przygode" kodeina dawała mi ogromna euforie.
Do kodeiny i heroiny inne receptory? Na silniejsze opiaty szybciej się wyrabiają to po pierwsze, po drugie, jak się wyrobi kodeiną, to nie trzeba ich wyrabiać na heroinie, a raczej uwrażliwiać. No i po trzecie, po kodeinie i reszcie jej supermetabolitów tylko piekielnie swędzi, a morfina odpowiada za działanie ośrodkowe. Heroina też w niedługim czasie po dostaniu się do krwioobiegu jest rozkładana na morfinę jeszcze w mózgu. To, że nie swędzi tak nie po niej, nie ma tzw. "pins and needles", to po prostu wynik lepszej penetracji OUN.
Też dostałem euforii, jak sobie pierwszy raz załadowałem kodeinę w pośladek z lorazepamem. O jezu, i to jakiej! A wy pijąc te roztwory mieliście większą jazdę niż po helu i.v., litości... Potem dla mnie to było wręcz śmieszne, jak poszła M pierwszy raz w kanał i to dawka niewielka, raptem 40mg. Co to jest za euforia czy rozkosz po kodzie w porównaniu do wjazdu po M czy odpale. Niedość, że ładuje się to czasem do 10 minut, to efektem są tylko lekko zwężone źrenice (nie szpilki) i opiatowy spokój w bardzo małym natężeniu. To teraz, ale i porównując M/H do picia tych ekstraktów, to kodeina była w zasadzie niczym. O DXM to już nie chce mi się pisać nawet. Zmniejsza tolerancję, co jest potwierdzone badaniami, ale nie zwiększa euforii po kodeinie (sporne jest też, czy w ogóle blokuje wychwyt zwrotny dopaminy lub zwiększa jej ilość w inny sposób; czytałem, że w innych badaniach z kolei zmniejszał ilość dopaminy wyrzucanej poprzez działanie morfiny - ale w zwalczaniu bólu to przecież bez znaczenia), dodatkowo przechodzi przez te same enzymy, CYP2D6 jest blokowany przez samą kodeinę jak i d-3MM. Mnie to jeszcze rok temu już tylko zamulało, zero pozytywnych efektów, więc powodzenia z codziennym podawaniem.
A ty, zielona, z tego, co wiem, to pukasz tramadol, więc porównanie do helu czy morfiny w ogóle nieadekwatne. Do ilu dobiłaś? Jak się w gramach liczy dawki, to rzeczywiście duże... M by cię uleczyła.
2 najlepsze, najbardziej euforyzuja ce srodki jakie znam to heroina i dextrometorfan. Każdy z nich daje inna euforie, ale który większa to nie wiem bo trudno to porównać. :rolleyes:
Here teraz znowu pale a dexa stopniowo odstawiam i zamierzam go brac tak jak nalezy czyli rekreacyjnie raz na kilka dni.
Ale przygoda z tymi substancjami sie chyba nie predko skończy. Moze bedzie trwać do ostatnich mych dni.
Sa zbyt potężne żeby o nich zapomnieć. :wall:
Dla mnie Hera i DXM to dwie najwieksze potegi, coś jak Rosja i USA. <_<
Diler to Bush a aptekarz to Putin. :-D
Dziwne porównanie ale ja tez jestem dziwny. :nuts:
Dla mnie Hera i DXM to dwie najwieksze potegi, coś jak Rosja i USA
A odstępując od tego offtopa to czy po heroinie miewacie problemy z wysikaniem się??? Bo ja dzisiaj walnąłem 40mg morfiny dożylnie i teraz za cholere nie moge się wyszczać! Potrafie siedzieć na kiblu pół godziny i wycisnę z siebie MOŻE GÓRA pare kropel. Pisze siedzieć bo nie chce mi się tyle stać nad kiblem.... A może macie na to jakiś patent?
Tak jak i na tą drugą potrzebę fizjologiczną, którą nijak nie idzie załatwić będąc pod wpływem helenki.
Z waszych rozważań to by wychodziło tak:
Rosja to DXM
USA - Heroina
a Polska...??
K O M P O T rządzi :-p
timeless pisze: Finansowo DXM może i wyjdzie ci na lepsze, ale psychikę to ci równo poryje. Heroina to jest nic dla ciała w porównaniu, a dekstrometorfan to ciężki intoksykant.
timeless pisze: M by cię uleczyła.
Od 2019 roku trwa złota era medycyny psychodelicznej
Magiczne grzybki działają na mózg dłużej. Odkrycie pomoże w leczeniu depresji
Dlaczego ograniczenie marihuany do listy chorób to katastrofa dla pacjentów – historia Adriana
Koniec hurraoptymizmu? Brakuje dowodów na skuteczność medycznej marihuany przy większości schorzeń
Złe wieści dla osób, które widzą w medycznej marihuanie remedium na całe zło świata – nawet na nowotwory. Analiza 2500 badań wykazała, że jej skuteczność można potwierdzić zaledwie w ułamku schorzeń, na które jest stosowana. Czy kannabinoidy czeka podobna przyszłość co opioidy?
Maroko stawia na legalne konopie. Ulga dla tysięcy farmerów
Największy na świecie producent konopi indyjskich stawia na legalizację upraw. Po dekadach działania w cieniu, rolnicy z regionu Rif mogą wreszcie pracować bez obaw o aresztowanie. Legalizacja przynosi nowe możliwości, ale też wyzwania — nielegalny rynek wciąż ma się dobrze, a rolnicy narzekają na problemy z wypłatami za plony.
Trump uznał fentanyl za broń masowego rażenia. „Używają go, by zabijać Amerykanów”
Prezydent USA Donald Trump podpisał w poniedziałek rozporządzenie uznające fentanyl za broń masowego rażenia. W uzasadnieniu stwierdził, że „wrogowie USA używają go, by zabijać Amerykanów”. Oświadczył zarazem, że rozważa złagodzenie federalnych restrykcji obejmujących marihuanę.