Co do ćpania w samotności, to wiem, że tak nie będę robił, bo to nie daje mi takiej frajdy, jak robienie tego w grupie zaufanych osób. Więc po jaką cholerę miałbym to robić? Zmuszać się do tego? Czy może, według Ciebie, kiedyś przyjdzie taki dzień, kiedy wstanę i powiem sobie "A chuj, przyjebię sobie coś w samotności". Na drugi dzień obudzę się z taką samą myślą, a po kilku miesiącach obudzę się i zdam sobie sprawę, że jestem uzależniony.
Zrozumcie, że nie każda osoba biorąca dragi jest ćpunem. Tak jak nie każdy kto pije alkohol, jest alkoholikiem. Według Was każda osoba, która zaczęła zabawę z takimi środkami, w pewnym momencie musiała powiedzieć sobie 'STOP', bo zaczęła przesadzać? Macie sfałszowany obraz zwykłego, niedzielnego palacza baki (przykładowo), przez to forum. A śpiewka "każdy tak na początku mówił" już tyle razy była przeze mnie zasłyszana, że szkoda gadać.
Uho pisze: Czy tak trudno Wam pojąć to, że aby prowadzić normalne, szczęśliwe życie, nie trzeba ćpać na umór?
Musiałbyś zadać to pytanie wszystkim którzy zaczynali zastanawiając się nad przygotowaniem do odpowiedniej intoksykacji lub nad odpowiednią dawką zanim nie zaczęli pytać o ośrodki odwykowe lub znikli w psychiatrykach.
Jako że jesteś względnie ogarnięty po prostu Ci się to znudzi z czasem i zapomnisz o wszystkim. Jak nie, cóż, będziesz jednym z wielu po tej stronie.
jak zimny wiatr na zwiędłych stawu trzcinach
jam błysk wulkanów, a w błotnych nizinach
idę jak pogrzeb z nudą i żałobą.
Na harfach morze gra, kłębi się rajów pożoga
i słońce, mój wróg słońce! wschodzi wielbiąc Boga.
Czy tak trudno Wam pojąć to, że aby prowadzić normalne, szczęśliwe życie, nie trzeba ćpać na umór?
Czy tak trudno Ci pojąć, że prawie nikt na tym forum nie jest normalny i nie chce prowadzić normalnego życia? Ludzie są różni, bardzo różni. Jeden nie może żyć bez grania na gitarze, a ktoś inny beż walenia po kablach. Więc proszę, chociaż w tym temacie oszczędź mi takich tekstów i nie próbuj walczyć wiatrakami z narkomanami, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że sam zażywasz, kurwa, akodyn.
Co do ćpania w towarzystwie, to wiem, że tak nie będę robił, bo to nie daje mi takiej frajdy, jak robienie tego w samotności. Więc po jaką cholerę miałbym to robić? Zmuszać się do tego? Czy może, według Ciebie, kiedyś przyjdzie taki dzień, kiedy wstanę i powiem sobie "A chuj, przyjebię sobie coś w towarzystwie". Na drugi dzień obudzę się z taką samą myślą, a po kilku miesiącach obudzę się i zdam sobie sprawę, że jestem współuzależniony.
Ale masz rację. Nie mam z kim ćpać. Ćpuńskie znajomości przychodzą tak samo łatwo, jak odchodzą. Niestety, ale zawsze trafiam na toksycznych ludzi, debili itp. Po pewnym czasie zawsze uświadamiałem sobie, że naprawdę szkoda czasu, nerwów i pieniędzy na takie znajomości. Wolę ograniczyć się do forum, mam z tego przynajmniej coś pożytecznego - można załapać się na darmowe sample
Jesteś przewrażliwiony na określenia "ćpun" i "narkoman". Ja osobiście lubię być nazywany w ten sposób, mimo iż podręcznikowo nie jestem narkomanem, bo nie jestem uzależniony od narkotyków. Jedynie od nikotyny, ale społeczne przyzwolenie na mój nikotynizm sprawia, że nie jestem narkomanem, mimo tego, że kiedy braknie nikotyny, to ja dostaję totalnego pierdolca. Inne rzeczy walę rzadko, bywa, że co parę miesięcy. Taką mamy już w naszej ojczyźnie mentalność, że jak bierzesz (nawet bardzo rzadko) coś innego, niż alko lub szlugi, to jesteś ćpunem i chuj. Więcej dystansu.
Kończę ten offtop.
trawa sam
Psychodeliki w dobrym gronie :D bez trzeźwych wokół (najgorzej jak się przed kimś ukrywam, że niby porobiony nie jestem, wkręca mi się zła pizda)
mixy to już różnie :rolleyes:
SuperSerotonin pisze: Czy tak trudno Ci pojąć, że prawie nikt na tym forum nie jest normalny i nie chce prowadzić normalnego życia? Ludzie są różni, bardzo różni. Jeden nie może żyć bez grania na gitarze, a ktoś inny beż walenia po kablach. Więc proszę, chociaż w tym temacie oszczędź mi takich tekstów i nie próbuj walczyć wiatrakami z narkomanami, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że sam zażywasz, kurwa, akodyn.
Chyba któraś moja wypowiedź musiała Cię urazić, skoro tak na mnie naskakujesz, ćpunie (bo tak lubisz być nazywanym, prawda?).
Nie mam ćpuńskich znajomości o czym zresztą pisałem wcześniej. Także w tej kwestii się nie wypowiem. A co do tego, że trafiasz na debili, to przykro mi.
I nie, nie jestem przewrażliwiony na określenia "ćpun" i "narkoman". Nie zrozumiałeś tego, co napisałem, także przeczytaj jeszcze raz i na przyszłość pamiętaj, by robić to ze zrozumieniem
PsychodelicArt pisze:Stymulanty/empatogeny zdecydowanie w towarzystwie
Trawa sam
Psychodeliki w dobrym gronie :D bez trzeźwych wokół (najgorzej jak się przed kimś ukrywam, że niby porobiony nie jestem, wkręca mi się zła pizda)
![]()
mixy to już różnie :rolleyes:
Trawa? Sprawia, że czuje się "przymulony" i wolę to przeżywać sam
Psychodeliki - czasem wrzucam sam, ale z kimś zdecydowanie jest śmieszniej :D
Podsumowując, to wszystko zależy od substancji i tego, czy ma się odpowiednich ludzi do tripowania, bo ćpanie z losowym ćpunem, żeby tylko poćpać może przynieść tylko zjebanego tripa. Z drugiej strony hejtowanie za to, że ktoś sobie poćpa w samotności jest totalnym kretynizmem.
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/4/4b17ca50-373f-49aa-af7d-42d0d14a9af5/139300940_1100342633772022_2875465868125423572_n.jpg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250810%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250810T200202Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=991077a5f6c15c50468d85bdfcbd255091c5194899a8c00c7cda5b59f6ee89f5)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/weedatwork.jpg)
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mjleaves.jpg)
Polska zmaga się z "treatment gap". Psycholog: etykieta ćpuna blokuje dostęp do pomocy
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/uecocaine.jpg)
UE alarmuje: coraz więcej Europejczyków zażywa kokainę i inne ciężkie narkotyki
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/flysky.jpg)
Może być nowym fentanylem. "Flysky" rozprzestrzenia się w USA
Nowy śmiertelnie niebezpieczny narkotyk rozprzestrzenia się w Stanach Zjednoczonych. Pojawił się m.in. na ulicach Chicago, Filadelfii i Pittsburgha. "Flysky" to heroina zmieszana z medetomidyną - środkiem uspokajającym stosowanym w weterynarii.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marijuana-smoking_0.jpg)
Palenie marihuany trzykrotnie zwiększa ryzyko raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat
Najnowsze badania naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego pokazują, że osoby z zaburzeniami związanymi z używaniem marihuany (CUD) mają ponad trzykrotnie wyższe ryzyko zachorowania na raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat. Związek ten utrzymuje się nawet po uwzględnieniu takich czynników jak palenie tytoniu czy wiek. Wyniki rzucają nowe światło na potencjalne zagrożenia zdrowotne związane z długotrwałym i intensywnym używaniem konopi.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/paczkomatdomeyki.jpg)
Dopalacze rozsyłali paczkomatami. Handlowali narkotykiem "zombie"
Patent na "bezpieczną" dystrybucję środków psychotropowych opracowała ukraińsko-polsko-białoruska grupa przestępcza. Mężczyźni magazynowali, sortowali, a następnie rozsyłali do paczkomatów środki psychotropowe. W ramach śledztwa nadzorowanego przez Prokuraturę Rejonową w Pruszczu Gdańskim zatrzymano 8 mężczyzn i zabezpieczono flakkę o wartości miliona złotych.