Dekstrometorfan - nazwy generyczne: Acodin, Tussidex.
Więcej informacji: Dekstrometorfan w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 201 • Strona 3 z 21
  • 19 / / 0
Hellraiser 6 + te wszystkie opowieści o opuszczaniu ciała. Można się poczuć jak w piekle ]:->
Uwaga! Użytkownik ukryty_Bek nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 16 / / 0
Nieprzeczytany post autor: ohi »
hmmm....tak dla konkretnej fazy to na nocke ze 1100mg lub 900+MJ :P oczywiście do tego muza...taki polski punk-rock czasem ska ^^ reggae czasem się zdarzy

a tak raz na jakiś czas w szkole sobie ze 450-600mg wszamać....to jest coś :D szybko i przyjemnie mija czas, a wszyscy wydają się tacy inni...śmieszni...patrzysz na nich i sobie myślisz jak to jest nie skosztować nigdy dexa....jak to jest zrobione...a dlaczego to....a tamto? -nie do opisania ^^ ale nie za często oczywiście.....raz na jakiś czas moje lo staje się takim mistycznym miejscem....=p

ja znowu po dexie nie lubie za bardzo chodzić.,...to mnie męczy strasznie =/ nie chce się nic...po większych dawkach chce mi się tylko leżeć i rozmyślać....a po mniejszych fajnie jest wyjść z kimś gdzieś ale nie lubie gadać...męczy mnie to =p
Uwaga! Użytkownik ohi nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 289 / 5 / 0
ohi pisze:
hmmm....tak dla konkretnej fazy to na nocke ze 1100mg lub 900+MJ :P oczywiście do tego muza...taki polski punk-rock czasem ska ^^ reggae czasem się zdarzy

a tak raz na jakiś czas w szkole sobie ze 450-600mg wszamać....to jest coś :D szybko i przyjemnie mija czas, a wszyscy wydają się tacy inni...śmieszni...patrzysz na nich i sobie myślisz jak to jest nie skosztować nigdy dexa....jak to jest zrobione...a dlaczego to....a tamto? -nie do opisania ^^ ale nie za często oczywiście.....raz na jakiś czas moje lo staje się takim mistycznym miejscem....=p

ja znowu po dexie nie lubie za bardzo chodzić.,...to mnie męczy strasznie =/ nie chce się nic...po większych dawkach chce mi się tylko leżeć i rozmyślać....a po mniejszych fajnie jest wyjść z kimś gdzieś ale nie lubie gadać...męczy mnie to =p
uwazj z dexem w dzien, tym bardziej w miejscach publicznych. latwo o przypal, bo przy dawkach 300 i wyzej widac ze ktos jest nacpany
Uwaga! Użytkownik blind ghost nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 16 / / 0
Nieprzeczytany post autor: ohi »
blind ghost pisze:
uwazj z dexem w dzien, tym bardziej w miejscach publicznych. latwo o przypal, bo przy dawkach 300 i wyzej widac ze ktos jest nacpany
zauważyłem to :/
ale ogólnie czasem może być całkiem przyjemnie...ale nie mozna dać nikomu po sobie poznać że jest sie lekko przyćpanym (bo różni ludzie są....)
Uwaga! Użytkownik ohi nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 302 / 4 / 0
No, hmmm, waśnie dojadam ostatnie tablety z ostatniego listka Acodinu. To moja pierwsza bania na tym, w sumie zjedzone 150 z browarem, teraz chyba reszta czyli 300 i jest powiem ze ciekawie. Zreszta widze jak pisze, to chyba dziala :D Niemogę rozczytac tego co napisałem, w tle leci The Doors. Jestem dobrze zrobiony i czekam na kumulacje :) Śmiać mi się chcer strasznie i wogóle jest zajebiście! Pierwsz trip, dobry trip :D
http://pl.youtube.com/watch?v=KepMuZMiCr8
  • 884 / 30 / 0
vart pisze:
Czytałem trochę o tym na necie, wygląda na to że efekty nie są jeszcze do końca poznane.
To chyba kiepsko szukałeś. DXM to lek na kaszel, jak mógłby być kiepsko poznany? Już chyba mniej wiadomo o marihuanie. IMO w FAQ Williama White'a jest wszystko, o co mógłby spytać średnio-zaawansowany narkoman.
P-paranoi pisze:
Duze sluchawki jednak zwiekszaja wrazenia na tripie.
Kanałowe jeszcze lepsze.
Uwaga! Użytkownik Night Garden nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 577 / 3 / 0
Osobiście kocham deksowe fazy przy kompie. Oglądam sobie teledyski, słucham muzy, gadam na gg, pisuje na forach internetowych itp. czyli to co zwykle, ale na deksowo ^_^

Lubie też grać na deksie, gra wydaje się bardziej wciągająca i żywa. Właściwie to gdy jestem w domu gdzie mam PS3 i X360 i mam zamiar grać to biorę do tego DXM, bardziej niż gram do DXM, no ale w sumie to żadna różnica ostatecznie bo gra się zajebiście :-) No tylko to raczej przy małych dawkach bo przy wyższych to nie ogarnia się zbytnio tego co się dzieje na ekranie %-D Oczywiście na deksie najlepiej jest grać w bezmyślne strzelanki %-D

Na małych dawkach jak jestem a akademiku to lubię pogadać z kolegami, rozmowa wydaje się taka paniczna a niektórych kolegów to tylko na bani zczajam :nuts: Tylko na większych dawkach to nie bardzo bo nie moge się wysłowić a chodzenie po korytarzu to masakra, trza uważać aby nikogo raczej nie było bo wydaje mi się że dziwnie chodzę :-/ W domu jak gram z bratem to też na deksie jest fajnie bo zarówno fajnie się gra jak i gada :)

Bardzo fajnie jest też brać prysznic na dekse, tylko jak to na deksie bywa z wykonywaniem czynności to taki prysznic może się znacznie przedłużyć, no ale w akademiku mam wodę za darmo więc... ^_^ Na zejściu zresztą też jest zajebiście wziąć prysznic :) Szczególnie, że po deksie to cały jestem mokry od potu teraz w te upały <_<


Co do muzyki to na deksie każdą praktycznie lubię, ale lepiej aby miała dużo BPM. Jak zacznę słuchać rocka to mam ochotę na więcej rocka a jak słucham innej np. dance, techno, pop to mam ochotę na te właśnie gatunki. Lubię na deksie słuchać nowej muzy, której nie słuchałem wcześniej i dzięki deksowi polubiłem wiele nowej muzyki :cool: Osłuchanej muzy też lubię na deksie słuchać. Wogóle na deksie to jest cudownie co bym nie słuchał, byleby coś leciało w moich dużych słuchawkach ^_^
[b]JEDZ KWAS![/b] - mądrzejszy ani zdrowszy psychicznie nie będziesz, ale i tak ludzi z Ciebie nie będzie (skoro przeglądasz te forum) więc co Ci szkodzi? :)
[b]JEDZ GAŁKĘ![/b] - bo jest tania i dobra X)
[i]Chwała Bogu że się nie ujawnia! Jakbyśmy wtedy mogli filozować?[/i] - Twilight
  • 116 / / 0
Nieprzeczytany post autor: buczu »
Albo spacer (najlepiej w towarzystwie) po parku, lub (jeszcze lepiej) po nieznanych miejscach, albo wylegiwanie gdzieś na odludnej polance, albo: noc, muza i wizualizacja z winampa. Ewentualnie dobry film .
Uwaga! Użytkownik buczu nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 5299 / 104 / 0
Nieprzeczytany post autor: pilleater »
Jesli chodzi o dom, lubie grac na kompie w bilard. Nie schodze ponizej 450mg, jak dopije do tego piwo to nie wiem jakim cudem, ale nie ma na mnie huja :D wystarczy ze uwierze w siebie. W stryelanbki tey lubie pograc ale nie yawsye mi to wzchodyi tak jak bzm trego chciał.

Outside, wieczorem w góra dwie trzy osoby i gdzieś łązimy poza cywilizacją. Wszystko staje sie inne, takie dexowe :) czasem podróż przyśni się wcześniej ale to już staje się coraz mniej częste...

Lek na kaszel, nie? :D
Spokój jest najwyższym szczęściem :*) Czanga tak bardzo
  • 180 / 3 / 0
No ja zawsze swoje DXMowe tripy przeżywałem w domu. Zawsze wieczorem a właściewie to nawet nocą. Klimat w pokoju panuje mroczny może i mistyczny po panuje niebieska poświata (z zainstalowanych przeze mnie diud). Na początku myślałem, że ten klimat będzie mnie troche tremował ,ale okazało sie spoko. No może jednak nie na pierwszej mojej misji. Dokładnie to pamiętam. Czułem się wtedy jak matka Harego. Ta z Requiem dla Snu która zwariowała od psychotropów. Ale to było ciekawe przeżycie zobaczyć świat oczami człowiek chorego psychicznie i absolutnie nie traktuje tego jako bad tripa.
Na wejścu często grywam w Daiblo II :) Potem staje się to bardzo trudne i rezygnuje. Obowiązkowo muzyka podczas fazy. Teraz jednak chciałbym przeżyć tripa na zewnątrz. Na łące, albo poprostu na słońcu, wietrze i naturze. Mieszkam na wsi więc warunki idealne:). Mam nadzieję, że uda mi się wykonać moje postanowienie. Pozdrawiam.
Nie boję się juz...
Ja umrę   
Ja umrę...
ODPOWIEDZ
Posty: 201 • Strona 3 z 21
Newsy
[img]
Szympansy biesiadują? Sfilmowano je, gdy dzieliły się owocami zawierającymi alkohol

Ludzie od dawna spożywają alkohol i od tysiącleci odgrywa on rolę we wzmacnianiu więzi społecznych. Nowe badania wskazują, że nasi najbliżsi krewni – szympansy – mogą wykorzystywać alkohol w podobnym celu. Po raz pierwszy udało się sfilmować szympansy, które dzielą się sfermentowanymi owocami, w których stwierdzono obecność alkoholu.

[img]
Przemycają narkotyki w ciałach żywych jałówek. Eksport bydła z Meksyku do USA kwitnie

Meksykańskie kartele wykorzystują żywe bydło do przemycania narkotyków przez granicę USA. Narkotyki zaszywają wewnątrz zwierząt.

[img]
Ulubiona muzyka uruchamia układ opioidowy mózgu

Słuchając ulubionej muzyki odczuwamy przyjemność, niejednokrotnie wiąże się to z przeżywaniem różnych emocji. Teraz, dzięki pracy naukowców z fińskiego Uniwersytetu w Turku dowiadujemy się, w jaki sposób muzyka na nas działa. Uczeni puszczali ochotnikom ich ulubioną muzykę, badając jednocześnie ich mózgi za pomocą pozytonowej tomografii emisyjnej (PET). Okazało się, że ulubione dźwięki aktywują układ opioidowy mózgu.