Dyskusja o głównym alkaloidzie opium, oraz jego półsyntetycznej pochodnej.
Więcej informacji: Morfina w Narkopedii [H]yperreala,Heroina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 7406 • Strona 418 z 741
  • 1534 / 204 / 0
To, że nie znasz nikogo Niedzielny, kto by zszedł na detoxie, to nie znaczy, że takich wypadków nie ma. Nie wiesz chłopie, co piszesz, tak samo, jak wildwolf.
A co do wiedzy lekarzy. Hmm... Ostatnio moja lekarka opisywała mi efekty nałogowego pobierania metaamfetaminy (nie wiedząc o tym), mówiąc, że takie są efekty przy długim pobieraniu opiatów.
Lekarz anestezjolog.
Je ne regrette rien.
God Fuck USA
Prawica jest bardziej odrażająca od obrzyganej :kotz: , psiej kupy leżącej na trotuarze.
PiS-ory brudne liżą wory, a Kukizowcy i narodowcy pałają miłością do cipy owcy.
KORWiN vs. Nowoczesna: bitwa dwóch gówien w sedesie.
  • 381 / 12 / 0
Zgadzam się, że często ćpuny posiadają większą wiedzę na temat danej substancji od lekarza- przecież lekarze nie specjalizują się w użyciu 1-2 używek, tylko dużo szerszym zagadnieniem. Narkoman jak SD z długoletnim doświadczeniem na pewno ma większe doświadczenie i wiedzę w np. używaniu opio czy detoksach niż 99% lekarzy.
Z drugiej strony spójrz B.B na swoją pokrętną logikę. Każdego kto mówi o detoksie itd wyzywasz od debili itd, ale zastanów się, jak długo pociągniesz na takich dawkach. Sama mówisz, że bierzesz już bardzo dużo- a nie masz żadnego komfortu. Obawiasz się, że możesz umrzeć na detoksie, ale tak naprawdę jak długo pożyjesz w ten sposób? Brzuch- nie wiem, może wątroba. Niby opiaty nie są bardzo toksyczne, ale używane długo i w kosmicznych dawkach są jak najbardziej- nie mówiąc już o pozostałościach z acetylacji czy jakości i zanieczyszczeniach w polskiej heroinie ulicznej.
SD, z tego co czytam, jesteś chyba najdłużej żyjącym użytkownikiem H jaki jest na forum- pewnie przeżyłeś mnóstwo osób z podobnym uzależnieniem. Jaki jest klucz do tego? Bo z tego co mi się wydaje po tym co pisałeś:
- używanie czystego materiału
- nie wybijanie w kosmos z dawką
- co jakiś czas ograniczanie i zbijanie tolerancji
Dlatego B.B zastanów się, bo może faktycznie warto trochę pocierpieć i zbić dawkę, żeby później choć przez jakiś czas mieć jako-taki komfort życia
  • 2652 / 382 / 0
carnage9 pisze:
Obawiasz się, że możesz umrzeć na detoksie
Czy to są moje słowa?

To, że mam wadę serca - to jedno. To, że detox faktycznie jest niebezpieczny - to drugie. Jednak nie są to powody, dla których tam nie idę.

@Niedzielny, piszesz do mnie, jakbym pierwszy raz w życiu miała iść na detox. Wiedz, że przechodziłam go naprawdę wystarczająco dużo razy, żeby przyjąć taką postawę, jaką przyjęłam. Strach to jest ostatnia rzecz, jaką mogłabym odczuwać, wiesz dlaczego? Tutaj sobie możesz wymyślić teorię. Zostawiam miejsce.


Co do tego, co jeszcze powiedział Niedzielny - naprawdę śmieszy mnie czytanie o tym, że musze upaść na dno, żeby powrócić. Na owym dnie byłam nie raz, nie dwa i nikt mi nie musi mówić, jak tam jest i do jakiego zwraczenia potrafi doprowadzić się człowiek. Nie raz się również odbiłam i wróciłam na powierzchnię. Dopiero co wyszłam z ciągu na fnt tylko i wyłącznie o własnych siłach, domowym sposobem. Nie chcę mi się już tego wszystkiego pisać i opowiadać, zważywszy na to, że większość z was nie zrozumie lub nie uwierzy, na co mam wybitnie wyjebane. Nie można umrzeć na detoksie? Odtruwałeś się z takich dawek kiedyś? No ludzkie pojęcie przechodzi, jak niektórzy tutaj potrafią pierdolić, ale to jest tylko i wyłącznie brak wiedzy na ten temat i doświadczenia. Że ty, SD, jeszcze masz cierpliwość - podziwiam.
Niedzielny pisze:
Tylko się nie denerwuj
Ależ ja się nie denerwuję, rybciu.

PS. To nie wątroba. Robię badania co 3msc. Jest zdrowa jak nigdy dotąd.
PS2. Co do wiedzy lekarzy - gdy odtruwałam się z acM z tolerancją na 350mg - podano mi relanium, metoklopramid, lorazepam i kazano "zacisnąć zęby".
Uwaga! Użytkownik Blue_Berry jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1854 / 215 / 0
Detox to schodzenie z dawek. Tak czy nie?
Contra vim mortis non est medicamen in hortis
  • 12475 / 2424 / 0
Detoks to proces odtruwania organizmu z danej substancji. Schodzenie z dawek (redukcja) jest jedną z możliwości.
  • 1534 / 204 / 0
B.B., gdy ja wiele lat temu (początek lat '80) wybrałem się na detox - głownie po to, aby uratować się przed armią, to dostałem taki zestaw leków: vit.C + Droperidol w dupsko, na noc dla spokojności pasy.
Tak, że nieco zwyczaje na detoxie się ucywilizowały. Ale tylko nieco.
Spróbowałaś tego, co Ci radziłem?
Je ne regrette rien.
God Fuck USA
Prawica jest bardziej odrażająca od obrzyganej :kotz: , psiej kupy leżącej na trotuarze.
PiS-ory brudne liżą wory, a Kukizowcy i narodowcy pałają miłością do cipy owcy.
KORWiN vs. Nowoczesna: bitwa dwóch gówien w sedesie.
  • 2652 / 382 / 0
stary dziad pisze:
Spróbowałaś tego, co Ci radziłem?
Tak, poszły 3 setki. Trochę pospałam.

W jakimś stopniu jest to zasługa myśli "fencik znów płynie w mojej krwi", lekkie placebo.
Teraz 3 setki 2-3 razy dziennie.
Dawka acM w kroplówce zmniejszona do 1g na noc.
Zero skręta, za to ciągota do przywalenia i.v - maksymalna.
Jeszcze po głowie chodzi mi ciąg fentanylowo-metamfetaminowy.
Widzisz, co wolny czas robi z człowiekiem?
__________________________________________

edit/ godzina 23 - szykuję kroplówkę na noc.
Odklejam ostatnią partię plasterków.
Czuję tylko zmęczenie, mimo że nie podejmowałam się dzisiaj żadnej aktywności.
W szafeczce mam jeszcze 2 gramy meth. Jest jak szatan, który macha ogonkiem przed mymi oczyma.
Wyobraź to sobie, SD. 50mg fenta + 100mg meth w jednej pompce. Natychmiastowe zatracenie.
Cios w samo serce zadany przez mieszankę desperacji i zwierzęcych instynktów.
__________________________________________

Zero senności, zaburzeń oddychania. Trzeźwość pozorna tak zwana.
Ogólnie rzecz biorąc - jestem głodna.
Zaraz sobie coś upichcę, choć absolutnie nie mam na to siły, więc standardowo skończy się na jogurcie.
Sklepy pozamykane - ciało Boga, Pana naszego, Jezusa Chytrusa, co walił wino po kablach i molestował uczniaków.

Tak, wiem, robię offtop. Poddam się wszelkim karom.

Zastanawiam się, czy przeciętny brown z ulicy by mnie teraz ruszył lub też dobrze przyrządzona makiwara.
Musiałabym chyba wydoić cały kocioł.
Ugotuj mi, SD.
Ty stawiasz.
Ja płacę.

Zamierzam redukować dawkę acM dość ostro tzn. dzisiaj 1g, jutro 700mg, pojutrze 400mg itd. W razie wstrząsów wszelakich - podniosę lekko dawkę. Plastry fenta wciąż uczestniczą w zabawie. Przyklejam, odklejam. Czuję się jak xzx podczas tapetowania Warszawy posterami. Dobrze by było całkowicie zejść z acM i przejść na fenta, ale jak mówiłeś wcześniej - w plastrach, co jest dość smutne, ale konieczne, ja to wiem. Tak więc, gdy skończę z acM, przeniesiemy się z rozmową do wątku fentanyl. Zastanawia mnie, czemu benzo tak okrutnie nie chcą działać. Chyba spróbuję raz jeszcze i napakuję midasa do kroplóweczki z acemką. Wciąż są problemy z zaśnięciem wieczorem/w nocy, ale za to dłużej udaje się pospać w dzień, co jest oczywiście na plus. Jednakże - uwolnić się od H, żeby wrócić do fenta, który będzie mnie molestował i namawiał do współżycia w formie ifaunej?
Uwaga! Użytkownik Blue_Berry jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1534 / 204 / 0
Cieszy mnie, B.B., że patent z plasterkami trochę pomógł. Jak ciągnie do strzelenia fentasia i.v, to wiem doskonale. Trudno się powstrzymać. Natomiast trochę przeginasz moim zdaniem z redukcją dawek. Ja osobiście nie odważyłbym się do redukcji większej, niż 100mg na dobę, bo pojawiłoby się uczucie mocnego niedogrzania (nie skręta) i chęć przywalenia czegoś na poprawę samopoczucia.
Tego, że walisz meth, nie rozumiem i nie potrafię zrozumieć. Swoją przygodę, co prawda z amfą, zakończyłem dawno i nie chcę do niej wracać, mimo, że mam dostęp do prochu wysokiej jakości i za półdarmo.
Jak to się mówi, jeden lubi ogórki, drugi ogrodnika córki. Są co prawda tacy, którzy lubią zakąszać stosunek świeżym ogóreczkiem, ale to inna historia.
Nie wiem, czy Twoje problemy ze snem, nie powoduje meth, bo nie wiem czy bierzesz go regularnie, czy sporadycznie.
Co do benzosów: dle mnie na sen najlepszy był stary i nie wiem czy jeszcze dostępny Nitrazepam, działał lepiej niż Midazolam.
Tak przy okazji: zrobiłem sobie na wieczór hery z 200mg majki. Aj, aj, jak smakowało, to właśnie efekt redukcji dawek.
P.S. Odcinam się od internetu na dwa dni, wypad do kumpla na działkę rekreacyjną (a ma niezłą, ponad 3ha), ognisko, ruszcik, piwo, winko, gitara - trzeba przećwiczyć zastałe palce.
Tylko problem ze strzelaniem, trzeba będzie się chować po kątach, bo nikt nie wie, że walę po kanałach, tylko myślą, że od czasu do czasu MST - ki doustnie na napierdalający kręgosłup. Całe szczęście, że działka duża i sporo na niej lasu, więc jest gdzie się schować, a nie lubię walić w kiblu typu "sławojka". inaczej "serduszko wyrezane w drzwiach".
Zobaczę po powrocie, jak Twoje postępy, B.B.
Trzymaj się, mam nadzieję, że Ci się uda.
Je ne regrette rien.
God Fuck USA
Prawica jest bardziej odrażająca od obrzyganej :kotz: , psiej kupy leżącej na trotuarze.
PiS-ory brudne liżą wory, a Kukizowcy i narodowcy pałają miłością do cipy owcy.
KORWiN vs. Nowoczesna: bitwa dwóch gówien w sedesie.
  • 569 / 19 / 0
Właśnie se tak myślę, jak czytam poprzednie posty to wydaje mi się ze heroina nie jest taka szkodliwa, w sumie można wyjść z założenia że jest mniej szkodliwa niż papierosy...
Tam ktoś pisał że walił w kanał chyba 24 lata i nic mu nie jest, tylko uzależnia...
Uwaga! Użytkownik Sideswipe nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 584 / 21 / 0
W sumie nie sama heroina jest az tak szkodliwa jak styl zycia heroinisty.
ODPOWIEDZ
Posty: 7406 • Strona 418 z 741
Newsy
[img]
Medyczna marihuana kontra bezdech senny

Według danych opublikowanych przez badaczy z Minnesota Office of Cannabis Management, 40 proc. pacjentów z obturacyjnym bezdechem sennym (OSA) uczestniczących w stanowym programie medycznej marihuany doświadczyło znaczącej i trwałej poprawy jakości snu po rozpoczęciu terapii konopiami.

[img]
EUDA 2025: Depenalizacja marihuany jako rekomendacja dla krajów UE

Analiza raportu „European Drug Report 2025 – Cannabis”.

[img]
Setki kilogramów narkotyków w gaśnicach i kołach zapasowych. Osiem osób przed sądem

Prokurator Prokuratury Regionalnej w Gdańsku skierował do Sądu Okręgowego w Gdańsku akt oskarżenia przeciwko ośmiorgu osobom, oskarżonym o udział w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się międzynarodowym obrotem marihuaną i kokainą oraz praniem pieniędzy. Aktem oskarżenia objęto siedmiu mężczyzn i jedną kobietę.