Zalek33 pisze:2-fa i 3-fa zostaw w spokoju . Bierz sele + pea
666 pisze:Ja przedawkowałem ten zestaw i wylądowałem na tydzień w psychiatryku. Było to 5 lat temu. Jeśli ktoś ma silną wole i umiar w dawkowaniu to może spróbować, dla mnie to była typowa ćpalnia. 2-FA i 3-FA również bym nie polecał. Metylofenidat brany kilka lat temu (apteczny) mnie rozczarował, polecam etylo - ale umysłowy, trzeba popytać, który vendor ma taki.Zalek33 pisze:2-fa i 3-fa zostaw w spokoju . Bierz sele + pea
Ja już byłem na etapie zakończenia realizacji na zamówienia a sele + pea. Łatwo to przedawkować, czy waliłeś jak szalony? ja poszukuje tego samego działania co przy etylo lekkie pobudzenie i mocno dopaminowo. Sort uważam, że mam dobry ale wiadomo wiecznie w tych samych ilościach działać nie będzie ,a jestem zakochany w tym stanie bo dla mnie to jest dokladnie to czego oczekiwalem od stima. Będę chciał robić przerwy, żeby nie utracić magii, ale ćpać się będzie chciało wiec potrzebuje alternatywy. Mówie coś wiecej o tym sele + pea ;-) te podrabiane amfy i tak wypróbuje bo co ma sie zmarnować?
rafalinho007 pisze: Podasz jeszcze jakies sparwdzone ćwiczenia na koncentrację? Zainteresowałeś mnie tematem i postanowiłem wykonywac taki trening umysłu każdego dnia.
Tyle, że potem musisz urozmaicać ćwiczenie, bo mózg nie lubi rutyny i nudy. Czyli wyobrażasz sobie kolejne owoce i próbujesz utrzymać jak największy obraz w głowie (np. przezroczystą miskę owoców, obracając ją ze wszystkich stron w ten sposób, żebyś dalej dokładnie wiedział gdzie jaki owoc jest i jakie jest jego położenie, wygląd detali, smak, zapach itd.).
Generalnie koncentrację ćwiczysz na wszystkim, na czym możesz się mocno skupić. Jeśli pracujesz jako analityk, programista, prawnik itp. to zazwyczaj sama praca na co dzień jest ćwiczeniem koncentracji i to jest najciekawsza opcja. W innym przypadku dodatkowe ćwiczenia bardzo dużo pomagają.
Mam jeszcze pytanie o medytację. Jaki konkretnie sposób praktykujesz i ile czasu na nią poświęcasz?
A teraz sama metoda: tak jak przy koncentracji, skupiam całą swoją uwagę, ale tylko na mantrze, która sama nie jest męcząca. Powtarzam ją w głowie i usuwam wszystkie myśli jakie mogą się tylko pojawić. Każda myśl, obraz czy dźwięk też się liczy jako myśl niechciana - mózg ma w końcu odpoczywać. Na początku jest to trudne, ale już po 2-3 dniach zaczyna świetnie wychodzić.
Podobno głęboka medytacja jest wtedy, kiedy pojawiają się 2-3 myśli na 5 minut maksymalnie, nie licząc samej mantry, która pomaga ci po prostu utrzymać skupienie i czystość umysłu. Ja jeszcze tak nie potrafię, ale już jestem blisko.
Ćwiczę codziennie dwa razy - raz od razu po przebudzeniu, raz przed spaniem (pomaga w zaśnięciu). Staram się utrzymać ją jak najdłużej, na początku były to 2 minuty, teraz potrafię jak mam dobry dzień utrzymać już ok. 10 min. Świetne uczucie się wtedy pojawia - taki relaks, spokój, zwiększenie percepcji tak jakby po stymulantach (tylko przy nich jest bardziej natłok myśli, a nie ich brak - kompletnie inna sprawa).
Optymalnie, wg różnych źródeł, jest godzina medytacji dziennie. Korzyści są ogromne - po pierwsze wtedy człowiek może wywołać stan spokoju samą kotwicą, kiedy pomyśli o mantrze (a każdy przyzna, że zachowanie spokoju w pozornie stresowych sytuacjach to świetna sprawa). Po drugie mózg naprawdę odpoczywa i można dużo dłużej pracować, potrzeba mniej snu. Po trzecie ćwiczenie medytacji i koncentracji w trybach przemiennych (jak rytm wszechświata, dzień/noc, praca/relaks) zwiększa znacznie zdolności umysłowe do zapamiętywania, kojarzenia, ogólnie mocno zwiększa inteligencję i wydajność myślenia.
Ja robię codziennie przemienny tryb, czyli dodatkowo koncentrację - w sumie od niej zaczynam. Najpierw koncentruję się na swoim zdrowiu, idąc przez cały mój organizm od głowy do stóp, wyobrażając sobie moje organy wewnętrzne, płynącą krew itp., powtarzając sobie że wszystko jest w doskonałej harmonii, jestem zdrowy i mam wysoką odporność. Dziękuję za to. Kiedy moja koncentracja jest już wysoka (bo to samo w sobie już ją podnosi), przechodzę do metydacji - próbuję jak najdłużej medytować, ze stoperami w uszach i w cichym pokoju. Leżę ze skrzyżowanymi nogami i rękami ze splecionymi palcami albo siedzę po turecku i trzymam rękami za nogi - tak żeby zamknąć obwód elektryczny mojego ciała. Po takiej wieczornej medytacji zasypiam (najczęściej wieczorem medytuję lężąc w łóżku), a po porannej na siedząco wstaję i wykonuję ćwiczenie koncentracji na krzyżyku, żeby znowu wejść na obroty po stanie relaksu.
Efekty są świetne, naprawdę polecam.
@Tyler
dużo lepiej wychodzi mi wizualizacja z otwartymi oczami, ma to znaczenie? Poćwiczyć przy zamkniętych oczach?
qweqwe890 pisze:Kłuje mocno w oczy to "zwiększa znacznie "," zwiększa inteligencję" ,"wydajność". Którą to inteligencje zwiększa medytacja i koncentracja? Wydajność? Może wydajność związaną z mniejszą ilością stresu? Jasne że to wszystko działa, ale to już zbyt wiele. Jakaś zbyt szamańska gadka ostatnio zawitała w temacie...
Cały czas właśnie próbuję wam przekazać, że jechałem na stimach przez LATA dzień w dzień i wiem jak działa doraźny stymulant typu metylo, koka albo amfa.
I wiem jak działa odpowiednia dieta + ćwiczenia fizyczne + medytacja + koncentracja. Działa dużo lepiej niż doraźne stymulanty.
Jak ktoś chce może połączyć obie te rzeczy, ale ja już doraźnych nie potrzebuję, bo po prostu ich faza na takim stanie jaki mam teraz to już "za dużo" i "za mocno", a wszystko w nadmiarze szkodzi. Skoro mogę osiągnąć super samopoczucie + zwiększenie zdolności umysłowych bardziej naturalnie i na stałe, to to robię.
Pan Marcin pisze:Ważne że działa, a reszta to próba przekonania ludzi do ruszenia dupy.
@Tyler
dużo lepiej wychodzi mi wizualizacja z otwartymi oczami, ma to znaczenie? Poćwiczyć przy zamkniętych oczach?
Masz całkowitą rację. Na początek dzięki temu co napisałeś zacząłem ćwiczyć i ograniczyłem mirtę do ok 7mg (lekarz mi jej nie przypisał do moklo). Niestety 3 dni temu dostałem ataku kolki spowodowanej najprawdopodobniej kamicą pęcherzyka żółciowego. Kolka przeszła, ale nie do końca także mnie nadal boli całkiem mocno. A miałem 2.5 roku spokoju po chińskim leku naturalnym!!! (Tylko jak się zaniedba pewne sprawy to się słono płaci i mogę się przyznać że sam sobie jestem winny atakowi).Lekarze chcieli wyciąć cały pęcherzyk i koniec. Moje zasady nie pozwalają mi na taki ruch. Prawie nic nie jadłem od 3 dni gdyż nie przeszły mi objawy kolki które teraz występują bardzo długo. Tu mnie bardzo mocno kłuje, zaraz tam by za chwilę rwało po plecach. Ale i tak wrócę do ćwiczeń jak przejdzie. A co następnie? No cóż jeszcze dużo razy przeczytam Twój genialny post i pomyślę :) Z całego serca dziękuję że mi tak pomagasz.
Długie cytaty wkładamy w spoiler - Berig
qweqwe890 pisze:Kłuje mocno w oczy to "zwiększa znacznie "," zwiększa inteligencję" ,"wydajność". Którą to inteligencje zwiększa medytacja i koncentracja? Wydajność? Może wydajność związaną z mniejszą ilością stresu? Jasne że to wszystko działa, ale to już zbyt wiele. Jakaś zbyt szamańska gadka ostatnio zawitała w temacie...
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/cannababcia.png)
Marihuana? Nie taka straszna, jak ją malowali.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marsz-wyzwolenia-konopi-w-warszawie-28-05-2022-r-.jpg)
Zróbmy przykrość „gangom ze Wschodu” i zalegalizujmy marihuanę (na dobry początek)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/cognitivemarijuana.jpg)
Długotrwałe używanie marihuany może mieć wpływ na zdolności poznawcze
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/masowiec.jpg)
Masowe ilości kokainy na masowcu. Kucharz w areszcie
Blisko pół tony kokainy o wysokiej czystości przejęły argentyńskie służby na masowcu Ceci w porcie rzecznym San Lorenzo. Do udziału w przemycie przyznał się okrętowy kucharz.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/thcliquors.jpg)
Ten napój to hit w USA. Sprzedaż rośnie jak szalona, alternatywa dla drinków
Rewolucja na rynku napojów trwa – Amerykanie coraz częściej sięgają po napoje z THC zamiast po alkohol. To już nie nisza, a branża warta setki milionów dolarów, która zmienia oblicze rynku spożywczego i wywołuje poruszenie wśród regulatorów.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/ayahealth.jpg)
Ayahuasca a zdrowie psychiczne: Przełomowe wyniki największego badania
Badanie opublikowane w prestiżowym ournal of Psychoactive Drugs objęło ponad 7,500 uczestników z całego świata i wykazało, że częste używanie ayahuaski wiąże się z niższym poziomem stresu psychicznego oraz wyższym poczuciem dobrostanu. Kluczowe okazały się takie czynniki, jak intensywność doświadczeń mistycznych, wglądy osobiste oraz wsparcie społeczności. W tym artykule przedstawimy kluczowe wyniki badania oraz wyjaśnimy, dlaczego ayahuasca budzi tak duże zainteresowanie naukowców i osób szukających alternatywnych terapii.