ja żyję - a wyście pomarli, Panowie.
Ale autor chyba go pisał na bombie. Ogolnie potrzebne jest maslo ktore ma tluszcz, a tutaj nic nie psize o tym.
Oki to czyli jak mam zrobić makumbe? Wrzucamy sieje do garnka, gotujemy, wode wylewamy - wlewamy tam mleko - dodajemy maslo gotujemy na wolnym ogniu aż mleko bedzie wylatywać z garnka ?:)
niech ktoś mi wytlumaczy na chlopski rozum, prosze bardzo :)
1. gotuję zioło w wodzie,ale króciutko 2-3 minutki. Odcedzałem na sitku; najlepiej nic nie wyciskać tylko troszkę zaczekać aż woda sam zcieknie. [niekiedy pomijałem ten etap]
2. tak przygotowane zielsko gotuję w mleku z masłem (na litr mleka max kostka masła). gotuję dość długo 30-60 min,ciągle mieszając żeby się nie przypaliło i nie wykipiało.
3. odcedzam póki gorące,żeby cenny tłuszcz nie osadził się na sitku.
4. w zależności od ilości otrzymanego mleka wypijam od razu po przygotowaniu (jeśli mam mało) lub robię budyń który postoi max 3 dni (jeśli mleka wyjdzie dużo).
To ile użyję mleka do przygotowania makumby zależy od tego ile mam sprzętu,raz wystarczy 1/2 litra a bywało że z 3litrów gotowałem :-) . Oczywiście,ważna jest przede wszytkim moc zielska. Zazwyczaj gotuję z takiego,które zbyt nie cieszy palone,choć najlepsza popitka wychodzi z tego które nadaję się do palenia [ale to chyba jest oczywiste].
Najlepsze jest to,że nigdy nie wiesz ile tego specyfiki zażyć,żeby było w sam raz. Zawsze wychodzi nieco inna moc (w zależności od proporcji:mleko/tłuszcz/zioło/czas gotowania),a że człowiek zachłanny,to pierwsze podejście niemal zawsze oznacza masakryczną jazdę na siedząco. Dlatego warto gotować odrazu więcej:za pierwszym razem ustalamy dawkę,później wiadomo czego się spodziewać. Moje optimum to zazwyczaj 1 salaterka budyniu czekoladowego :cheesy: choć raz nagotowaliśmy z kumplem takiego zajoba,że w zupełności wystarczyła 1/2 salaterki :-p [mielismy 12 sztuk w lodówce i pies nam musiał pomóc żeby się nie zmarnowało :-D ]
Ogólnie ten przepis na makumbę jest dobry jak ktoś ma sporo suszu:najlepsza jesienna trawa,która niezbyt dobrze działa palone - ważne żeby choć trochę działała (im mocniej tym lepiej),wtedy na pewno uda się makumba czy kto co tam woli. Mi sie nie zdarzyło żeby gotowanie nie wyszło,ale też nigdy nie gotowałem czegoś,co przynajmniej minimalnie nie działało po spaleniu lufy.
Można też popróbować gotowania z kupowanym towarem. Tak mi się przypomniało,że kiedyś próbowałem nagotować mleka z grama kupowanego czachojeba - tak raczej eksperymentalnie,bo nie wierzyłem że zadziała. Oczywiście gotowałem to w niewielkiej ilości mleka (na oko 300ml) + trochę masełka. Pamiętam,że mleko dziwnie szybko wyparowało,mimo że nie gotowałem tego długo. Otrzymałem gęstą tłustą masę którą zjadłem z bułeczką. Zadziałało i to całkiem mocno.
Później odkryłem,że ten sam efekt można osiągnąć o wiele łatwiej: kładłem grama rozdrobnionego towaru na szklany spodeczek,a na zielsko dawałem słuszną porcję masła. Całość przykrywałem folią spożywczą i do mikrofalówki. Bodajże 700 W na jakieś 2 min (ale mogę się mylić). Otrzymywałem przetopione masło - niezbyt smaczne i nie dało się tego odzielić od fragmentów rośliny,ale z bułeczką szło to zjeść. Działało naprawdę bez zarzutów. Sam się dziwiłem,że tak niewiele trzeba żeby poczuć jak działa roślina spożyta przez żołądek. Oczywiście spalenie grama jest o wiele bardziej ekonomiczne,ale zjedzony sprzęt działa zupełnie inaczej. Kto próbował ten wie o co mi chodzi.
Zależy jak dużo masz tego masła i ile w nim thc,ale myślę że coś tam jutro poczujesz.
Chyba nie muszę przypominać że takie rzeczy najlepiej zarzuca się na pusty żołądek. Kanapki z tym masłem to zły pomysł:długo będą się trawiły. Ja bym zjadł je z kawałkiem suchej bułki tak ze 2 godz. po śniadaniu.
pozdro ;-)
Poczekamy.
how he could just make the law to bend
Fucking fascist and retarded slut of his
don't let them tell you to do that or this
Cripples rule everything around me
C.R.E.A.M, that's not my place to be
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news/klefedronfabrik5.jpg)
Polski narkobiznes zwiększa zasięgi. Czarny rynek domaga się towaru
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mjleaves.jpg)
Polska zmaga się z "treatment gap". Psycholog: etykieta ćpuna blokuje dostęp do pomocy
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/poldrugs.jpg)
Marihuana najczęściej używaną substancją psychoaktywną w Polsce po alkoholu, kofeinie i nikotynie
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/gdfgdfgdfg-1038x1038.png)
Marihuanoholik – nowa definicja dla nowego języka debaty o uzależnieniu
W świecie, w którym alkoholik nie jest „ćpunem”, tylko „osobą z chorobą alkoholową”, a osoby uzależnione od leków otrzymują wsparcie zamiast pogardy i aresztów – czas również na zmianę języka wokół marihuany, która prędzej niż później zostanie w Polsce zdepenalizowana. Dlatego proponujemy wprowadzenie nienaukowego terminu „marihuanoholik” – jako neutralnego określenia osoby, która straciła kontrolę nad swoim używaniem marihuany i odczuwa tego konsekwencje w codziennym życiu. Zaznaczamy, że definicja ta nie ma zastąpić klasyfikacji medycznej, a jedynie usunąć stygmantyzację.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/lisbon_international_airport-scaled.jpg)
Milion dawek heroiny w jednym bagażu na lotnisku w Lizbonie. "Niezwykle starannie ukryte"
Milion indywidualnych dawek heroiny zarekwirowali funkcjonariusze portugalskiej policji w porcie lotniczym im. Humberto Delgado w Lizbonie. Narkotyki znaleziono w bagażu jednej z pasażerek.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/ghbtatoo.jpg)
Wystarczy sekunda i kolor się zmienia. Ten tatuaż wykrywa groźną pigułkę w twoim napoju
Chociaż dużo mówi się o zagrożeniu, jakie niosą ze sobą tzw. pigułki gwałtu, rozpoznanie ich na imprezie wciąż bywa trudne. Właśnie dlatego naukowcy z Korei Południowej zaprezentowali nowatorskie rozwiązanie, które działa błyskawicznie i jest niemal niewidoczne.