Więcej informacji: Tramadol w Narkopedii [H]yperreala
swoją drogą zastanawiam się czy tak czy siak nie wziąć od razu pół paczki :]
Jak chcesz brać 'rekreacyjnie', to pamiętaj, żeby ten tramal pogryźć (usuwasz wtedy efekt wolnego uwalniania). I nie bierz od razu pół paczki, to za dużo będzie, porzygasz się ;) 300mg to maksimum na początek.
moja pierwsza przygoda z tramadolem to było 600g nie-retard, 6 ketonali forte plus butelka taniego wina
nie porzygałam się, było fajnie przez trzy dni
teraz po prostu chciałam pozbyć się okropnego bólu głowy ;)
młoda, głupiutka byłam, łykałam wszystko co się napatoczyło :P z resztą nie pytaj o motywy, bo jak łykałam to już pijana byłam trochu.
to były okropnie nieprzyjemne poranki
Logika Valium, a nie LSD: narkotyki, artyści, mieszczaństwo i codzienność do znieczulenia [WYWIAD]
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
Fatalna pomyłka - myślał, że to klienci i wręczył narkotyki nieumundurowanym policjantom
Policjanci z Wydziału Wywiadowczego Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie zatrzymali mężczyznę, który podczas kontroli klatki schodowej… sam podał funkcjonariuszowi woreczek z suszem roślinnym. Interwencja doprowadziła do zabezpieczenia większej ilości narkotyków.
Europa zasypana kokainą. Rekordowy przemyt i miliardowe zyski narkotykowych karteli
Unia Europejska stała się światowym centrum przemytu i konsumpcji kokainy, a rekordowe konfiskaty nie są w stanie zatrzymać fali białego proszku zalewającej kontynent. Jak alarmuje hiszpański dziennik „El Pais”, powołując się na dane światowych i unijnych agencji antynarkotykowych, nigdy wcześniej na świecie nie produkowano ani nie konsumowano tak dużej ilości tego narkotyku. Rynek jest wart miliardy euro, a na granicach UE działa ponad 440 potężnych organizacji przestępczych.
Palenie marihuany na mrozie: Dlaczego „faza” uderza dopiero po wejściu do ciepła?
Stoisz na balkonie, skulony w kurtce, przestępując z nogi na nogę. Jest minus pięć stopni. Odpalasz jointa, zaciągasz się mroźnym powietrzem i… masz wrażenie, że to nic nie daje. „Słaby temat?” – myślisz. Dopiero gdy wchodzisz do ciepłego salonu i zdejmujesz czapkę, rzeczywistość uderza Cię z siłą pociągu towarowego. Nogi robią się miękkie, a głowa nagle waży tonę.