TALK - Rozmowy [H]

[nautic]

Ogólną zasadą jest wrzucanie MDMA po peaku LSD. Czas i dawki musisz już wypróbować sama. Jednak na twoim miejscu spokojnie bym odczekał, aż kwasik zacznie puszczać. W tym przypadku, nawet jeśli miks się nie uda, zdążysz nacieszyć się jego działaniem solo. Pamiętaj też o uwzględnieniu sinusoidalnego działania LSD w określaniu "po peaku".

Powodzenia i życzę udanych lotów!

[nadpobudliwy]

planuję wrzucić dwa kartoniki po 120mcg i 80 emdeemu
dla podbicia psychodeli MXE (najwyżej 10mg na raz, donosowo),a stymulacji 3mmc (w bombkach 150 może 200, nie więcej niż dwie)
s&s trance'owa impreza
czy bieda-keton i ten dysocjant to dobre zabezpieczenie przed ewentualną dysproporcją pomiędzy empatią a psychodelicznością? czy emdeem ma potencjał zburzyć wszystko i nie da się podregulować?
na wylądowanie mam alprazolam ;)

jak dotąd miałem 2 przeżycia na kwasie - 120mcg w niezbyt dobrym s&s, ale nie badtripowym pozostawiło mnie z poczuciem, że nie zobaczyłem prawdziwego oblicza kwasu, szczególnie z następczą zwałą- nasilonym nastrojem depresyjnym przez jakiś tydzień

następnym razem (po 3 tygodniach) 2x110mcg po 150mg moklobemidu (R-iMAOa) i dorzucając jeszcze 600 po peaku i był to najpiękniejszy i najbardziej rozwijający trip życia
Niestety po 9 godzinach trafiła mnie ogromna wazokonstrykcja- palce sine i zimne, także dlatego że nie uzupełniałem płynów i musiałem przerwać 1mg alprazolamu, ale obyło się (jak sądzę) bez szkód

czy w moim przypadku da radę taki mix?

[PuTTy]

Nie wpierdalaj zadnych ketonów do takiej fazy! Ketony to ZESZMACENIE tych innych smakołyków jak i swojego ciała.
Chodzi o to ze moze byc ladna kardiozwała, siódme, ee gdzie kurwa ÓSME POTY i wołgle chujnia po całości. Sam kwas i MDMA wystarczy będzie cacy-cyce. No ewentualnie ta mexe jak juz taki z ciebie bonzo.

[nadpobudliwy]

Niestety o tej godzinie byłem już na imprezie ;(
Na "szczeście" nie spróbowałem tego-bo nie udało się ogarnąć materiału, zarzuciłem wiec hometa z którym emce u mnie akurat działa doskonale.
na następny raz będę pamiętał, dzikie dzięki z mojej ręki :D

[ts1]

planuje zarzucić na woodstocku al-lada 150ug i 6-APB ze 100-200mg w sumie z dorzutkami, z tego co wyczytałem to lepiej pierw psychodelik a po 1-2h empatogen, czemu tak jest? czy psychodelik nie wyczerpie za dużo serotoniny? nie lepiej żeby peaki sie połączyły? i jak jest z odbiorem muzyki? chce sie tańczyć jak po samym 6-APB czy lepiej?

[Berig]

1. Psychodeliki nie "wyczerpują" serotoniny.
2. Odbiór muzyki czy chęć do tańczenia do kwestie osobnicze, ale najprawdopodobniej pierwsze in plus, drugie in minus.
3. Peaki powinny się połączyć, jeśli chcesz jak najlepiej wykorzystać spożyte substancje.

[Blu]

Jeśli peaki się nałożą to czuć głównie psychodelik, empatogen rozmywa się w tle. Ja zawsze wolałem wrzucić MDMA pod koniec peaku LSD, tak że faza płynnie przechodziła z jednej w drugą, z zachowaniem równomiernego natężenia ale też pewnym efektem synergii.

[koniczek]

Dokładnie tak jak napisał Blu - empatogen musi wejść na peak jak psychodelik zacznie puszczać ze swojego peaku, kombinowałem na różne sposoby i uwierz, ten jest najlepszy (jak sie peaki pokryły też było fajnie ale to nie to...) :) Ciężko to zgrać perfekcyjnie - musisz dokładnie znać czas działania i wchodzenia danej substancji u siebie. Ale jak trafisz... WOW :rolleyes: :rolleyes: nie pożałujesz

[bodzik155]

5mapb/3mmc + 25b nbome/4-HO-MET? Nie miałem nigdy do czynienia z psychodelikami.

[alfachem]

Za to przy takim miksie zapoznasz się z serotoniną i to nie będzie jedne z tych miłych spotkań.