TALK - Rozmowy [H]

[PEA]

Nie mam czasu czekać 2 tygodnie, bo się obowiązki zaczynają. Za tydzień w piątek zarzucam 350 mg, postanowione, a w międzyczasie 5-htp 100mg dziennie. Na razie niestety jestem zawiedziony. Inna sprawa to trochę słaby s&s i to rozkładanie na raty...

[scat]

Oj tam, studia mogą zaczekać, a tolerka akurat się wyzeruje Wydaje mi się, że jak sobie zapodasz 350 to się nie zawiedziesz.

[PEA]

A, chuj... przyjebię to 600 mg, które mi zostało. Może coś klepnie.

[missiv]

I prawidłowo, ketonów nie można trzymać tak po prostu w domu, trzeba je napierdalać od razu, w całości, aż pakiet będzie czysty.
Oczywiście żartuję sobie. Poza tym, jeśli chodzi o to, co wcześniej napisałeś - że nie jesteś pewien, czy ten 4bmc to faktycznie 4bmc - po wiem Ci tyle: już dużo stron temu pisałam o tym, że bref ma to do siebie właśnie, że jak się nim trochę przećpałam to zaczynał działać w zupełnie inny sposób. Zamiast słodkiego rozleniwienia pusta stymulacja itd.

[PEA]

Nie, nie, umiar mam. Przyjebię za tydzień właśnie! :P
Wkurwiłem się nie na żarty, bo jak do tej pory brefedron był tą substancją, którą ze wszystkich wspominam najlepiej. Tylko 4-FMA mógłbym porównać pod względem "nienachalnej euforii" w podobny sposób - a właśnie tego szukam. mefedron i podobne dawały mi zbyt duży wypierdol. 4-FMA to było coś, co pamiętałem jako najbliższe mojej pierwszej fazie po 4-BMC, a tu dupa (inna sprawa, że dwa dni dochodziłem fizycznie do siebie zawsze po 4-FMA, ale mniejsza z tym...)... Jeżeli po przyjebaniu jednorazowo większej dawki brefedronu nic się nie zmieni, to będę bardzo zawiedziony.

Mógłby ktoś mi jeszcze powiedzieć, ile 5-htp suplementować, aby zregenerować serotoninę na za tydzień? Dużo i tak jej chyba nie zużyłem notabene, patrząc na efekty...

EDIT: A, i jeszcze jedno: czym na zejściu dowalić? Mam do wyboru alko, giebla, eti i maczany na Fubinace i Chminace. Wszystko naraz może?

[ambiwalencja]

Na dniach wpadnie mi w łapki bref i zastanawiam sie co by tu ciekawego potworzyc.
Na chwile obecna tolerancje powinnam miec zerowa.
Czy jesli we wtorek stestuje 333mg substancji, jest sens intensywnej suplementacji i w sobote powtórzyć?
Czytałam, ze keton mocno rozleniwia, wiec na balety doprawić chce klasyczną fetą.
Dajmy na to, jeśli łyknę wtedy około 500, popieści?

I z tego co widze, duzo osob pije, ale mało kto pisze klarownie o różnicach per nos a per gęba. Dużo krócej na rzecz pewnie intensywności działanie sie zmienia?

[UltraViolence]

Ja bym tego nie rozbijał na dwie aplikacje w ciągu tygodnia, jeżeli już to raz a porządnie. Zdarzyło mi się powtórzyć przygodę z brefedronem mniej więcej w takich odstępach jakie zamierzasz zrobić Ty, i to nie ma sensu.

Tak - do 4-BMC pasuje idealnie określenie kanapowy keton. Euforia i empatia na bardzo wysokim poziomie, aczkolwiek jeżeli chodzi o stymulację jest na odwrót. Odnośnie miksu z amfetaminą nie mogę zabrać głosu, ponieważ dla mnie ten keton solo działał już wyśmienicie w odpowiednich dawkach. Co do dawkowania, żeby wyciągnąć wszystko co ma do zaoferowania ta substancja celowałbym w dawki 400 - 500mg (bez tolerki), jako, że ten keton nie wjeżdża na serce nie ma się specjalnie czego obawiać.

Przechodząc do gwoździa programu, czyli klama vs podanie oralne - według mnie już na starcie wygrywa oral. Pomijając kwestię, że wciąganie brefa przypomina wciąganie żyletek, to działanie jest na maksa lipne. Niby coś tam jest, ale to nie do końca to, przy podaniu donosowym nie dostrzeżesz względnej klarowności i 'pluszowości' tej substancji; tylko rozpierdol w głowie (nosie również) i chuj-wie-co. Jeżeli ktoś raz wciągnął brefedron oraz zamierza użyć tej drogi podania ponownie, to według mnie ma skłonności masochistyczne, tyle w temacie.

A swoją drogą ja zakończyłem przygodę z tym ketonem już jakiś czas temu. Albo mi się wydaję i to nie tak samo dobre sorty jak kiedyś, albo to przez mój mózg.

[ambiwalencja]

Czyli słowem zakończenia, nie pieprzyć sie tylko rozpuścić 450mg, wypić i poprawić... Właśnie. Setka fety? Co by troche poskakać a nie tylko leżeć.
I pisaliście tez cos o poceniu. Ktoś ma porównanie z alfa? mefem? feta? Pentkiem? Mniejsze, porównywalne?

[missiv]

Ja tam nie pamiętam żadnego pocenia po 4-BMC. Także żadnego porównania z fetą, o nie nie.

[Nivea]

Po brefie i alko leżałem na łóżku i naprawdę nie miałem ochoty się podnieść.Na impreze bym nawet nie doszedł.