Stymulanty, w strukturze których występuje trzeciorzędowy atom azotu (w pierścieniu pirolidynowym).
Więcej informacji: Alfa-pirolidynoalkilofenony w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 3227 • Strona 106 z 323
  • 211 / 1 / 0
pentedron po alfie chyba na nikim nie robi wrażenia - tak jak pisałeś tolerancja. alfa ją podnosi jak chyba nic innego z legalnych tematów.
D.K. b2 - to masz w posiadaniu ponoć najlepszy sort z obecnie dostępnych - też go mam ;-) . pentedron podobał mi się kiedyś bardziej, z upływem czasu traci swój urok. To nie jest coś co na dłuższą metę jest warte uwagi. Już raczej nie zamówię.
alfy już chwilę nie wrzucałem. Stosowanie w pracy raczej odpada - od razu po mnie widać (szklany wzrok, czasem trudności w konstruowaniu sensownych wypowiedzi, czy wręcz bełkot) ale dziś wieczorkiem pewnie przypomnę sobie znajomość z panią A.
  • 382 / 6 / 0
Chciałem zdobyć Captopril... Poszedłem do apteki, żeby mi dała bez recepty, bo mam ciśnienie zagrażające życiu, czy jakoś tak. Jeszcze nie wiedziałem jakie mam, ale mówiłem, ze wysokie - ale tak naprawdę chciałem wysępić lek - nie dala mi kurwa. Zjechałem ją jak psa. Mimo, że mówiłem, że za kilka dni będę miał receptę - twierdziła, że kierowniczki nie ma i nie da. I jeszcze pierdoliła - ja wiem, że Pan jest uzależniony od kodeiny a tego nie można łączyć ze sobą :old:
Ja do niej - chyba sobie kobieta żartujesz? Farmaceutka i takiego głupoty gada? I mówi - to od kodeiny hah. Raczej nie czuję podwyższonego ciśnienia po kodzie... Raczej ciśnienie na głodzie :D
Pomyślałem - chuj Ci w dupę. Poszedłem dalej - nie mieli. W końcu kolejna, obok przychodni - powiedziała, ze mam iść do przychodni... Więc przyjęli mnie awaryjnie do gabinetu bez kolejki, opowiadam na co się leczę, że mam napady lęków, itp. I czuję, że mam wysokie bardzo ciśnienie.... Zaczyna mierzyć... Ciśnienie 170 / 110.. Sobie myślę, kurwa ładnie mnie alfa dziś zryła (byłem jakąś godzinę po buchu), ale specjalnie w takim stanie poszedłem. Ściemniam, że biorę Captopril doraźnie, itd. Wyliczyłem leki jakie biorę, itd... Kurwa, wysłali mnie na ekg, kilka gabinetów dalej, w międzyczasie podali 25mg Capto... W ciągu 15 min zrobiono mi ekg i wróciłem do gabinetu znów bez kolejki ;)
Mierzy ciśnienie - 130 / 80 - babka w szoku, że tak zajebiście na mnie lek podziałał. Już to widziałem w jej oczach, że mam ją już na widelcu hehe, obejrzała ekg - wszystko dobrze. Dała papiery z ekg, wypisała 25mg. Podziękował bardzo bardzo i wyszedłem zadowolony... I już bez bólu łba. Poszedłem do apteki, w której babka nie chciała mi sprzedać - mówię patrz kurwo - ciśnienie 170 / 110 - jakbym tak został do jutra, ciśnienie poszło by jeszcze bardziej w górę i wylewu dostał, itp. to byś miała przepierdolone. Babka czerwona. Mówię jej, że jutro rozmawiam z kierowniczką w celu wyjebania Cię z roboty hehe, bo masz prawo wypisać lek przy zagrożeniu życia, przynajmniej jedną tabletkę (tak mi się zdaje, chyba kiedyś tak było, nie wiem jak teraz jest, ale chuj - improwizowałem), gadałem tak, żeby z niej jaja sobie porobić, bo to jakaś pizda na dyżurze, a kierowniczkę znam bardzo dobrze od kilku lat. Jutro mam do odbioru kilka leków... No... I tyle. Capto 25 mam. Tak się kombinuje hehe.

A teraz pytanie - jestem jakąś godzinę po wzięciu Capto - mogę sobie teraz przywalić chmurkę? Jak to zadziała wtedy? Serce niby jest spowolnione przez ten lek aktualnie, ale co będzie jak wezmę alfę teraz? Znowu przyspieszy? Czy w ogóle nie przyspieszy jak jestem pod wpływem leku i ciśnienie będzie w normie? Jest to bezpieczne? Czas półtrwania to chyba ze 3h. Działanie, brane podjęzykowo, utrzymuje się do 6h.
Jak to jest?
Prośba o odpowiedź osobę kompetentną ;-)
  • 42 / 2 / 0
WuWuA32 pisze:
Czy macie takie coś, że po większej ilości, tzn. po którejś tam kresce czy buchu, zaczyna Wam coś się dziać z lewą ręką? Takie dziwne czucie, czy drętwienie - występuje, gdy ręka jest w jednym miejscu, nieruszana, natomiast gdy poruszam nią to przechodzi. To może być związane z sercem? Chociaż z prawą ręką też mi się tak robiło. A może to coś związane z wazo? Wziąć witaminy, minerały, machać łapami co jakiś czas i się nie przejmować? :P
Mnie nie zdrętwiała lewa ręka, ale duży palec u lewej nogi. Myślałem, że to wina podawania iv (co odradzam, bardzo szybko robią się skrzepy, czasem po naciągnięciu krwi nie zdążyłem wcisnąć tłoka, i żyły po kilku strzałach są jakieś takie jakby spuchnięte czy coś)
Weźmy tego garść, zobaczymy co się stanie
Punks
nienot
Dead
  • 934 / 12 / 0
Wszystko widać to kwestia osobnicza,ale zasadniczo sprawa wygląda tak jak kowalskii pisał, alfe zmusiłć do normalnego działania można tylko biorąc w ciągach, wtedy zniakają uciazlkiwe objawy fizyczne i psychiczne. Ostatnio po jakimś miesiącu przerwy od wszystkiego niemal, kupiłem alfe znowu (teraz w sumie po tym waleniu apvp ciężko znaleźć mi już jakiś inny działający stymulant), , pierwszy dzień kompletnie nie nadawałem się do niczego, w głowie sieka, fizycznie podobnie, mocno widoczne oznakl bycia pod wpływem, ale teżtroche za duze dawki jak po przerwie, kolejny dzień i żeby było ciekawiej nawet bez minuty snui i stan już o niebo lepszy niz pierwszego kiedy byłem wyspany i zregenerowany. Pojebana używka, choćby z tego powodu nie polecam nikomu. Dla mnie jest to najbardziej zbliżone MDPV, które było pierwszym stymulantem z którym popłynąłem i porównując działanie oraz sam model działania alfy chyba nie ma niczego bardziej zbliżonego oprócz MDPV włąsnie,Przez ostatnie prawie 7 lat niemal stale tym czy owym się wspomagałem co pewnie też rzutuje na mój taki a nie inny odbiór tej substancji oraz jakikś wybitnie uciążliwych efektów ubocznych, pentedron juższybciej gorsze rzeczy mi robił. Po ostatnim miesiącu przerwy tydzień bardzo przyjemnie szedł dziennie średnio 0,5g co jest taka najbardziej odpowiednia i psycghicznie i fizycznie ilosią, ale prez dwa dni weekendu zapędziłęm się do takiego stopnia ze po sprawdzeniu w poniedziałęk wyszło że po 2,5g na dzień przez te dwa dni szło, co dało u nie juz wyczuwalne efekty wejscia na serce i ogólnego chujowego dość stanu. Zszedłem do jakiegos grama i jest ok.

Mam teraz w użyciu obecny sort, końcówkę poprzedniego prochu i kryształ, moc obecnej i poprzedniej alfy są moim zdaniem nimal identyczne, kryształ mi nie pasuje jakos i w jego przypadku jeszcze szybciej zwiększam dawki, z tą róznicą ze on finalnie przezstaje działąć i mozna sobie darować dalesze zabawy. Nie
  • 382 / 6 / 0
Dobrze, że to serotoniny nie rusza i że sero ogólnie się w miarę szybko odbudowuje mimo wszystko, bo jakbym sobie zjebał tolerkę na empatogeny na kilka miesięcy to bym się chyba zajebał :P

Przed chwilą znowu buch poszedł... Już który raz mówię sobie, że to ostatni dzisiaj... a już późno... :/
Na szczęście załatwiłem ten Captopril i z nim mieszam, bo bym chyba zszedł na serducho ;-)

Kurwa, zawsze nienawidziłem stimsów, a ten... taki stan niby chujowy... nogami macham, puste pobudzenie... takie ni jaki a ciągnie do jarania jak chuj... chyba sobie żarówkę zrobię, bo szkoda płuc na folię... a jeszcze z pół gieta zostało...

Jutro nie mogę wziąć bucha z rana na rozbudzenie, bo od tego się zaczyna... :/

Kodę sobie kupię tylko, napcham się benzosów i spróbuje zregenerować przez kilka dni... Tylko czy mi się uda, mając w szufladzie pół gieta alfy? Heh...
klejofas pisze:
ale prez dwa dni weekendu zapędziłęm się do takiego stopnia ze po sprawdzeniu w poniedziałęk wyszło że po 2,5g na dzień przez te dwa dni szło, co dało u nie juz wyczuwalne efekty wejscia na serce i ogólnego chujowego dość stanu.
Haha, mi to po którymś buchu z kolei już serce nawala, ciśnienie wypierdala i ogólnie lipa... Heh, a grama męczyłem ostatniego w tydzień :P
  • 72 / / 0
przejebana substancja. sniffowaliśmy w kilku, bo vendor w bonusie na święta rzucił apvp. %-D
Zajebista euforia, ta euforia z czasem mijała i pozostawało puste 'wystrzelenie', które stawało się co raz bardziej irytujące. Czas spać i co? Pobudzony jakoś nie jestem, ale nie zasne kurwa, a z rana do roboty. W końcu udało mi się zasnąć, ale w ciągu nocy budziłem się o suchym pysk by zaczerpnąć łyka wody. Efekt? Po 8 godzinach spania czułem się jakbym prawie nic nie spał.
Porobionego ziomka, który wkręcił się w stimsy to już wgl dojebało, paranoja i te wahania emocji. A po wiaderku jak małpa się zachowywał.
I tyle cpam, że mam tablice w małym palcu #walter_white
  • 211 / 1 / 0
Ze spaniem trochę przejebane po alfie ale mała dawka benzo (etizolam albo nitrazepam) w moim przypadku działa wspaniale. Zasypiam w ciągu maksymalnie pół godziny. Bez tego nie biorę się za poważne stymulanty. Chociaż chyba Klejofas albo Kowalskii pisał, że w dłuższym ciągu normalnie szedł spać bez wspomagania.
Coraz natarczywiej zaczyna mnie męczyć debilny pomysł, żeby jednak zwaporyzować trochę alfy i zobaczyć jaki jest jej maksymalny potencjał. Jak pęknę i to zrobię to pewnie będę żałował. Chociaż jedno małe wapo chyba nie zaszkodzi :-/
  • 1095 / 34 / 0
alfa wywołuje mega silną depresję, już po niewielkim użyciu potrafią mnie stany depresyjne uderzyć w stopniu tragicznym.
Wszystko co napisałem na tym forum to nieprawda; opisywane sytuacje nigdy nie miały miejsca.
  • 1095 / 34 / 0
i na zwale po nieprzespanej nocy kolory wydają się jakieś takie wyblakłe.
Wszystko co napisałem na tym forum to nieprawda; opisywane sytuacje nigdy nie miały miejsca.
  • 382 / 6 / 0
Ja teraz w ciągu - jem normalnie, tzn. dużo, śpię normalnie, ale biorę benzo na sen, neuroleptyk i mianserynę, także mogę wziąć bucha i po 15 min pójść spać hehe...

Ale już serce mi zaczyna wysiadać, tzn. jest wymęczone... Ciśnienie skacze... Potrzebuję odpoczynku, regeneracji kilkudniowej albo kilkutygodniowej... Spróbuję jakoś dokończyć tą 1/3 samarki przy pomocy Captoprilu i kończę z tym gównem jebanym na zawsze :/

Głupi jestem, bo mam nerwicę... M.in. serca... A to walę... Nigdy więcej stymulantów. Tylko empatogeny.
ODPOWIEDZ
Posty: 3227 • Strona 106 z 323
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
USA: Przedawkowane narkotyki zabiły mniej osób w 2024 roku

Liczba ofiar śmiertelnych związanych z przedawkowaniem narkotyków w Stanach Zjednoczonych znacząco spadła w 2024 roku, osiągając najniższy poziom od czasów sprzed pandemii COVID-19 – wynika z najnowszych, wstępnych danych opublikowanych 14 maja przez Centra Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC).

[img]
Marihuana w sortowni jednej z firm kurierskich

Na początku stycznia 2025 roku funkcjonariusze Referatu do walki z Przestępczością Narkotykową Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej, we współpracy z funkcjonariuszami Śląskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Katowicach, przechwycili paczkę zawierającą ponad 1,4 kg marihuany. Narkotyki zostały ujawnione na terenie magazynu logistycznego jednej z firm kurierskich działających na terenie kraju i pochodziły ze Stanów Zjednoczonych.

[img]
Papier nasączony syntetyczną marihuaną

W strzelińskim zakładzie karnym wykryto próbę przemytu substancji ABP, którą nasączone były kartki listu. Działanie syntetycznego narkotyku można porównać do silnego działania marihuany.