Deliriant. Nazwy generyczne: Tantum Rosa, Tantum Verde, Difflam
Więcej informacji: Benzydamina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 3163 • Strona 24 z 317
  • 241 / 4 / 0
Odpowiedz jest jedna DXM;)
kodeina
  • 376 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: obin »
Hazawaxu pisze:
cos prostego w przygotowaniu i cos taniego
DXM czyt]
zebym mial haluny ale ktore przejda i bedzie ok bez skutkow ubocznych
[/quote]
mleko z biedronki

pozdr :D
Uwaga! Użytkownik obin nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 333 / 5 / 0
Nieprzeczytany post autor: Cleaner »
Hazawaxu pisze:
powiedzcie mi a raczej doradzcie co jak dla mnie na poczatek, cos prostego w przygotowaniu i cos taniego,
zebym mial haluny ale ktore przejda i bedzie ok bez skutkow ubocznych.
niby, że co? sądzisz, ze ekstrakcja cipacza jest trudna? lol
jesli bez skutkow ubocznych to nic takiego nie ma i zapewne szybka nie wymyśla;)
moze avio, jak tak bardzo pragniesz tych halunow? -_-

edit: tylko avio nie jest tanie, wiec radze nawpiepszac sie wilczych jagod, albo bielunia
Uwaga! Użytkownik Cleaner nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 884 / 30 / 0
Tanie czy nie, to przede wszystkim avio nie jest zdrowe. I to stanowczo.
Uwaga! Użytkownik Night Garden nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1 / / 0
Siemka:P jestem tu od jakiegos czasu ale dopiero pierwszyraz pisze:P hmm chcialam zaczac od opisania mojego tripu po l razie z Tantum Rosa :)
Opisuje to gdy nadal jestem na masie:P wiec lalala

l3.2O z qmpela wypilysmy (fuuj) po 2 saszetki TR, opalilysmy fifke po pysznej marysi i wypilysmy po piwku:P
Po jakis lO min zaczelo nas powoli brac.. najpierw zwolniony obraz, czulam jakby ta faza we mnie wchodzila. Po kolejnych minutach drzewa za oknem zaczely skakac i tanczyc w rytm muzy i tanczyc :D
l4.OO patrze na ściane a na niej ludek tanczy, wygladal jak hieroglif :P stracilam rachube czasu.. Sciana zaczela mi murgac takie kropki rozowo-niebieskie
l4.3O widze swoja dusze, z moich palcow plynal takie srebrne nici. Slysze jak ciagle ktos idzie po klatce, albo puka do drzwi. Ide zobaczyc kto to przez wizjer, patrze a to moja babcia, tiaa tutaj sie spostrzeglam ze mam zamknieta klapke od judasza :D otwieram go.. patrze.. a tam dziecko stoi z filmu "Klatwa" (potem widzialam jeszcze ta klientke z takimi dlugimi wlosami z "Klatwy" w przedpokoju)
l5.OO czujemy z kumpela obecnosc "gosci" (nie wiem o co mi chodzilo ale jak wrocilysmy z lazienki do mojego pokoju to ich nie bylo i sie wqrzylysmy na nich O_o) swiatelka i tecza mi lataja kolo nog. Mam rece z plasteliny :D moj pies tez jest z plasteliny :P
l5.2O swiatelka przemienily sie w rybki i moj pokoj to akwarium... :D a w przedpokoju skacza lososie.
l5.4O robi sie nie ciekawie;/ wszedzie zaczynaja chodzic robaki wszelkiego rodzaju :/
l6.OO one sie mnoza caly czas i chca nas dopasc ;( widze takie dluugie zwierzatka wlochate i klujace (ejj boli mnie bo to mnie ugryzlo :|) mam zawieszki (nie kontaktuje ze swiatem zewnetrznym)
l6.25 to jest WSZEDZIE nie moge nic z tym zrobic... czuje jak to wszytko mnie gryzie, jestem cala czerwona i w bąblach ... blee... te robaki po zadeptaniu odzywaja! Misja: pozbyc sie robakow
l6.35 idziemy stad.. nie moge nalozyc kurtki bo jest cala w robalach... i taaaaaaaaakaaaa dluuuuuuga dżdżownica, musze ja zadeptac (jak sie potem okazalo skakalam po sznureczeku od kaptura :)) boje sie wlozyc rece do kieszeni bo tam sa te zwierzatka wlochate.
l6.4O idac po dworze widzimy swiatelka neonowe i wszytko jest takiee spokojne:P mamy problemy z chodzeniem.
l6.45 jestesmu u qmpelki:P chcialam wejsc w drugi swiat (lustro) ale mnie wyrzucilo i troche zrobilam halasu:P Kurwa znowu te robaki:/ AA! trzmiele atakuja, a do tego ciagle gryza mnie komary i takie mini pajaki. Chce zalzyc bluze,ale nie moge bo w rekawie jest gniazdo mysz.. te myszy sa czarne i wstretne, one cigle sie mnoza i mnoza, a jak sie w nie czyms rzuci to piszcza tak pii pii pii. Zatluke je! Aua..jakis czarny dlugi robal mnie ujebal w zyle pod nadgarstkiem, czerwony slad i boli.. i to bardzo:/ ?!?!?!?!?!?!?!?!?! On zlozyl tam jajeczka, i te larwy przemieszczaja sie zylami... Jest ich coraz wiecej i wiecej, czuje jak mnie jedza od srodka i widze jak chodza pod skora.. Umieram!!
l8.OO wracam do domu w bluzce na ramiaczkach i kurtke zarzucilam, bo jest taak goraco. Poza tym w mojej bluzie sa myszy i jakies inne paskudztwa. Wrocilam do domku, na szczescie w moim pokoju nie ma robakow tylko moja mama siedzi na gg:P ona wyglada jak mr. huba buba:D ma rece z gumy. Mierze sobie temp. mam 38*C (to normalne? poza tym jestem cala czerwona:/)
skad mam pingwina na biurku?
Caly czas boli mnie slad po ugryzieniu robaka i czuje jak we mnie chodza larwy i przedostaja sie na zewnatrz.. wychodza mi ze skory

Jest O3.22 i nadal mam tripa... Czuje sie taka odcieta od reszty swiata i nieokreslony strach. Temp. spadla mi do 37*C
Sorki za bledy lub za cos nie zrozumiale ale ciagle mam mase:P ide spac..moze mi sie uda:P
Jak sie obudze (o ile zasne) to cos napisze:P
papa pzdr :)

Teraz jest O9.l5 rano
noc b.szybko minela. niedosc ze wogole nie spalam (czuje jakby moje oczy byly na takich sprezynach i ich sie nie da na dlugo zamknac..) to nadal teraz mam jeszcze faze:P heeeelppppp..
Ostatnio zmieniony 28 grudnia 2006 przez devil_st, łącznie zmieniany 1 raz.
Uwaga! Użytkownik devil_st nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3247 / 354 / 2
Nieprzeczytany post autor: jogurt »
Post do Anatola - jesteś smieszny.

Bardzo mnie smieszą ludzie którzy będą prubowali zdyskredytować drug tylko dlatego ze mieli po nim bad tripa albo ciezki zjazd. Jebie mnie twój smutek. Nie pierdol o toksyczności bo prawda jest taka ze niewiele o toksyczność benzydaminy wiadomo. Toksyczność na bazie subtelnych odczuć nie istnieje. To tak jakby ktoś se wkrecil na trawie ze jest spisek przeciwko niemu a potem mówić że trawa powoduje spiski.

Jezeli kogoś odstrasza zjazd po benzy, albo nudzi go faza, poleca BXM. Minęło juz pare (ze 3) lat od kiedy go wymyslilismy z paroma osobami na "tym" forum. Sporo osób lubiło benzydamine, a jeszcze wiecej BXM - nikt nie skarzył sie na jakies powazne problemy. A kurde wciąż mnożą sie lamerzy którzy tylko dlatego że mieli krzywe jazdy gadają głupoty a ich głównym argumentem jest lek na kaszel/plyn do cipki. Przypominam po raz kolejny ze wiekszość draów była lekami a benzydamina była sprzedawana w tabletkach.

Każdy mówi że benzydamina szkodzi ale nikt nie jest w stanie powiedziec co dokładnie robi. Wiadomo zostają te "artefakty" w polu widzenia ale z doswiadczenia wiem ze znikaja predzej czy później. Żeby stwierdzic ze cos jest szkodliwe na coś - potrzebne są badania. Nie ma osób uzywających czesto benzy ale znałem takich co uzywali dawek kroju 5g raz na tydzien i nic im nie jest. Wiec nie pierdolcie lamerzy o szkodliwosci bo sie gówno znacie.

Co do erowida to nie sądze zeby wysmiali nas, benzydamina jest stymulantem i deliriantem i powinna miec swoje miejsce w swiatowym spisie uzywek.

PS. Zauwazyliscie pewne prawidlowosci w budowie chemicznej deliriantów (benzydamina, dimenhydramina, oxybutynin, atropina). I jak dla mnie wszystkie powyzsze wywoluja identyczny typ halunów, mozna by latwo stworzyc na tej podstawie jakis nowy deliriant :P

Poza tym apropos BENALGINU to wycofano go nie ze wzgledu na szkodliwość, a słabe w porównaniu zz innymi lekami dzialanie przeciwbólowe i rekreacyjne uzycie.
Ostatnio zmieniony 01 stycznia 2007 przez jogurt, łącznie zmieniany 1 raz.
L-8a - blog neurofarmakologiczno-empiryczny
SAMURAJOGURT.BLOGSPOT.COM

Pozdrawiam %-D
  • 333 / 5 / 0
Nieprzeczytany post autor: Cleaner »
jogurt, nie powiedziałbym, ze halucynacje po benzydaminie i atropinie sa takiego samego typu. atropina, skopolamina powodują (jak na mnie) tandetne haluny - robaki na firankach, ktore byly chÓja warte uwagi. po benzie jest inaczej - bardziej bajkowa forma, halucunacje interesują i ciekawią. to też przez ten klimat specyficzny. po atropinie tego nie ma.

od BXM lepsze jest benzydamina+zolpidem (; o wiele lepsze (;
Uwaga! Użytkownik Cleaner nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 91 / 15 / 0
Nieprzeczytany post autor: Anatol »
Oj, jogurciku, jogurciku.

Po pierwsze - gdybym nie wiedział o czym mówię, to bym się nie odzywał. Sam miałem okresy kiedy ten środek szedł w ilości kilkugramów tygodniowo. To że u Ciebie i kilku Twoich znajomych (wątły argument) powidoki przeszły, wcale nie znaczy że to reguło. Może w myśl - promocja dragów - zacznijmy rozpowszechniać i namawiać do helenki (chociaż raz, spróbuj, raz nie zaszkodzi)... dobra, przegiąłem bo helena uzależnia a benzydamina nie. Ale jest coś innego - benzydamina powoduje schizy, strach i ciężko siada na psychice. Ponadto jest cholernie szkodliwa, bo przenika do mózgu.
Sam miałem najlepsze jazdy po benzydaminie+Zolpidem, i chyba jako pierwszy tu opisywałem ten mix, co nie zmienia faktu że uważam benzydaminę za "szkodliwą" (pod względem toksyczności i schizowatej jazdy).
I zmierzam do tego, że jeżeli mówimy o zaletach czegoś, wspomnijmy o wadach. Temu ma służyć hyperreal - wiarygodne źródło informacji a nie "promocja narkotyków".
"Nikt nie spodziewa się hiszpańskiej inkwizycji"
Jestem wytworem swojej wyobraźni, moje posty też.
  • 884 / 30 / 0
Nieprzeczytany post autor: Night Garden »
Anatol pisze:
Ale jest coś innego - benzydamina powoduje schizy, strach i ciężko siada na psychice. Ponadto jest cholernie szkodliwa, bo przenika do mózgu.
Piszesz jakbyś nie był sobą. Co Ci się stało po tej benzydaminie, zabiłeś kogoś? :nuts:
Ja też uważam to za gówno, ale nie wypisuję takich rzeczy.
Uwaga! Użytkownik Night Garden nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3247 / 354 / 2
Nieprzeczytany post autor: jogurt »
To ni byla grupka moich znajomych a stare forum hyperreala z przełomu lat. Fakt ze nie uzywali benzy zapewne w ilości kilku gramów tygodniowo. Przynajmniej nie sądze, ale nikt z kim utrzymuje kontakt nie skarzyl sie.

Wiesz sorry nie chcialem zebys odebral to jako pomijanie wad. Ale chyba tez byś raczył nie pomijać zalet. W końcu ty tez to brałeś. Wiadomo że potrafi być smiesznie, dziwnie, strasznie i schizowato. Ja bym brał BXM gdyby chodzilo schizy. Chodzi mi o to ze w mojej karierze cpuna wyszłoby ze bralem benzy raz na pół roku wliczajac w to bxm, byc moze mam za male doswiadczenie, ale moge powiedziec ze bylo warto zawsze. Nie kazdy ma zamiar brać to w masowych ilościach.

Co do toksyczności to artefakty w polu widzenia to nie jest zaden dowód, szczególnie że znikają. Bardziej przemawia do mnie to ze juz nie moge wziąć do ust benzydaminy bo mam odruch wymiotny, to oznacza ze cialo sie broni. Toksyczność benzydaminy to kwestia wzgledna, najlepiej mówić co po tym jest, ale nie mówić że coś jest toksyczne tylko z własnych sugestii.
L-8a - blog neurofarmakologiczno-empiryczny
SAMURAJOGURT.BLOGSPOT.COM

Pozdrawiam %-D
ODPOWIEDZ
Posty: 3163 • Strona 24 z 317
Artykuły
Newsy
[img]
CBŚP uderza w gang powiązany z pseudokibicami. Zabezpieczono ponad 100 kg narkotyków

Policjanci CBŚP z Rzeszowa po raz kolejny uderzyli w zorganizowaną grupę przestępczą wywodzącą się ze środowiska pseudokibiców. W trakcie akcji przeprowadzonej na terenie Rzeszowa zatrzymano dwóch 30-latków, powiązanych z jednym z lokalnych klubów piłkarskich.

[img]
Ulubiona muzyka uruchamia układ opioidowy mózgu

Słuchając ulubionej muzyki odczuwamy przyjemność, niejednokrotnie wiąże się to z przeżywaniem różnych emocji. Teraz, dzięki pracy naukowców z fińskiego Uniwersytetu w Turku dowiadujemy się, w jaki sposób muzyka na nas działa. Uczeni puszczali ochotnikom ich ulubioną muzykę, badając jednocześnie ich mózgi za pomocą pozytonowej tomografii emisyjnej (PET). Okazało się, że ulubione dźwięki aktywują układ opioidowy mózgu.

[img]
10 lat więzienia dla producenta metamfetaminy. Legnicki sąd wydał wyrok

Przestępstwa narkotykowe to coraz większy problem. W jednej z takich spraw zapadł właśnie wyrok. Sąd Okręgowy w Legnicy skazał na 10 lat więzienia 34-letniego Jakuba C., który na przemysłową skalę produkował metamfetaminę. Wytwórnia działała w garażu na terenie prywatnej posesji w Niemstowie pod Lubinem.