TALK - Rozmowy [H]

[klejofas]

Ja w związku z wcześniejszymi postami, chyba w tym wątku było pisane. Zastanawiają się wszyscy jak oszukać psi nos. Kawa (powodzenia), ozon, woreczki próżniowe, trele morele. Ale znacznie większą szansę macie na prześwietlenie przesyłki i wtedy swoje wydumane woreczki możecie sobie wsadzić. Pytanie jak oszwabić skaner. Nie psa.

Też jestem ciekawa, czy zdarzyło się coś poza zaginięciem przesyłek. Znam przypadek wysyłki z Holandii, już dawno. Przesyłka przepadła, nic poza tym się nie podziało.

Tak a propos, parę dni temu na krakowskiej sortowni z paczki "wypadł" pocisk. Sukinsyny bobrują w naszych przesyłkach, to pewne. Mam na myśli zwykłych szarych pracowników, nie policję, CBŚ i inne takie. Od takiego bobrowania zaczyna się przypał.

Wydaje mi się że prawdopodobieństwo trafienia na skaner twojego listu, a tego że jakiś pies zwącha jego zawartość na calej drodze od a do z jest znacznie bardziej prawdopodobne. Mówię tu oczywiście o przesyłkach listowych. Na prześwietlenie nie znajdziesz rozwiązania, bo labo wszystko widać,albo ekranujesz coś i staje się jeszcze bardziej podejrzane, W listach z tego co wiem miało to sens, bo w 100% benzo zamawuanych z bałkanów i przesyłek z usa zawsze dostawałem okładkę z kaliki ;-)

[Ever]

Czy jeżeli jest zaadresowana na mnie koperta z nielegalną substancję, a wybrana jest opcja za pobraniem, to przy przechwyceniu przesyłki normalnie podchodzi to pod paragraf posiadania narkotyków nawet jeśli nie otworzyłem paczki lub ta do mnie nie dotarła? Jakie ewentualne konsekwencje mogą mnie spotkać?

[zielonywojownik]

Posiadasz kiedy fizycznie posiadasz. Zawsze można się bronić że "nic nie wiem, nic nie zamawiałem, pewnie ktoś sobie zrobił głupi żart, itp". Dopiero gdy podpiszesz/ zapłacisz za paczkę robi się ciekawiej, ale i tak mogłeś nie wiedzieć co to i od kogo(chociaż ludzie raczej nie odbierają nieznanych paczek za pobraniem).

[Ever]

No dobra, załóżmy, że odbieram paczkę, płacę przy odbiorze i podpisuję wszystko, wtedy wiem, że paczka lub listy nie były sprawdzane, więc przypału nie ma, chyba że inaczej jakoś to wygląda?

[zielonywojownik]

Jeżeli przesyłka już zostanie sprawdzona, często jest "puszczona" dalej a następnie monitorowana. Z tego co ludzie tu piszą, panowie wtedy wbijają na chatę po odbiorze paczki lub ktoś czeka na Ciebie na poczcie.
Druga opcja to zatrzymanie paczki a następnie wezwanie na komendę. Wtedy możesz się łatwo wykręcić jeśli nie ma innych dowodów że to Ty zamawiałeś.
Jednak nigdy nie byłem w takiej sytuacji, poczekaj może aż ktoś bardziej doświadczony się wypowie.

[klejofas]

Chyba nawet nie zastanowiłeś się nad sensem tego co napisałeś a co ponoć ludzie tu mówią(pierwsze słyszę), a tym jak jest to realne do wykonania. Paczka pobranie, około 14 ktoś wysyła taką paczkę z jednego na drugi koniec polski, terminy dostaw to obecnie w ponad 90% kolejny dzień. Dodatkowo masz tracking i widzisz ruch paczki, sądzisz że policja była w stanie po wykryciu, zbadać co to jest, uruchomić całe dochodzenie, zorganizować policje z miasta docelowego i z nimi ustalić działania, na koniec zapakować ponownie tak że nikt nie pozna i dostarczyć rano jako przynętę na drugim końcu Polski?
Jeśłi coszostanie wykryte zostaje u nich i zgłoszą się do adresata, w moim przypadku trwało to jakieś3 tygodnie od zatrzymania listu.

[zielonywojownik]

Nikt tu nie sprecyzował czy paczka idzie z Polski czy moze z Chin.

[klejofas]

Nikt tu nie sprecyzował czy paczka idzie z Polski czy moze z Chin.

Odnosiłem się do posta Ever, i za dużo miejsc skąd za pobraniem do Polski wysyłają nie znam

Czy jeżeli jest zaadresowana na mnie koperta z nielegalną substancję, a wybrana jest opcja za pobraniem,

[andrejus]

Nie polecam zamawiać czegokolwiek z NL na własny adres i nazwisko. Pomimo że sprzedawcy pakują wszystko próżniowo, zachowują czystość i higiene pracy, ukrywają elegancko. To itak nadejdzie moment że akurat nasz koperta może zostać wyrywkowo otworzona albo wyłapana przez sprawne oko pani Ani na rentgenie.
W moim przypadku na jakieś kilkadzie.... nie dotarły tylko trzy(dwie z NL i jedna z GER). Zamawiane było na rożne adresy ale najwięcej na własny DOM.
Jeśli paczka zostanie przechwycona to na pewno dadzą ci znać jeśli list był wysłany na prawdziwe dane. Jeśli paczka szła na własny adres ale zmyślone imię i nazwisko to nie będą mieli kogo wzywać, ewentualnie wjazd na chatę i zawiadomienie miejscowych kryminalnych o adresie docelowym.
Pierwszy raz byłem wezwany na wyjaśnienia do najbliższego oddziału celnego za 1g md.. z NL. Zestresowany byłem strasznie ale przygotowałem się do rozmowy. Celnik z uśmiechem spytał sie czy wiem po co zostałem wezwany i mi wyjaśnił co zabezpieczyli. następnie dostałem kartkę z standardowymi pytaniami do przeczytania bo sam nie miał czasu mi czytać. Lepiej na wszystkie odpowiedzieć nie albo nie wiem itp bo inaczej będą mieli powód do drążenia.
Czy był pan w ciągu ostatniego półrocza za granicą NIE!!!
Czy masz rodzinę znajomych którzy mogli by
Czy znasz nadawcę
Czy zamawiałeś wcześnie jakieś
Czy czekasz na jakąś przesyłkę
Czy zażywasz i posiadasz
Czy zażywałeś kiedyś
Czy znasz kogoś z ............. polskie miasta(inne osoby z przechwyconymi)
Itp. inne pytania na które lepiej odpowiedzieć Nie!!!
"Oczywiście może się pan przyznać i sprawa będzie zakończona" tak mi celnik podpowiedział z uśmiechem na twarzy.
Na mnie miał tylko pół godziny bo w kolejce czekali następni do przesłuchania bo listy są codziennie wyłapywane na sortowniach.
Z braku dowodów sprawa została umorzona a byłem tylko raz wzywany po trzech miechach od zatrzymania listu.
Drugi raz nie przyszły koła do samochodu:) z GER, reship dotarł. Nie byłem nękany wiedz musiał vendor się zajebać w natłoku pracy.
Trzecia największą koperta z NL spowodowała wizytę na gorąco ekipy z Izby Celnej waw Wydz zwalczania przest. W nocy na sortowni wykryli a o szóstej rano już Panowie i Labradory grzebały mi we włościach. Półtorej godziny grzebania w samochodzie garażu piwnicach itd. Po przeszukaniu czystego bałaganu miałem zadawane podobne pytania. Właściwie sam sobie odpowiadał na pytania celnik. Po wszystkim powiedziano mi żebym zastanowił się nad tym co robie i że lepiej by już nie mieli powodu do wizyty. Ponarzekali na codzienne wczesne wstawanie związane z wjazdami na chaty i pojechali.
Sprawa w toku ale nie jestem o nic oskarżony bo nie mam nic wspólnego z wysyłką
Mam nadzieje że umorzą. Ale przypału i wstydu już nic nie wymaże. Chociaż sąsiedzi mają powód do spekulacji i plotek.

[Cipacz]

Ktoś wie jak wygląda sprawa z "kartonikami"? To znaczy zamawiałem już z czech i niemiec listownie, obie przesyłki doszły ładnie zakamuflowane, mam na myśli bardziej w jaki sposób mogli by wyłapać że akurat kwas znajduje się w przesyłce.