ODPOWIEDZ
Posty: 115 • Strona 8 z 12
  • 144 / 6 / 0
Wygrzewanie się i absolutne wypocenie w łóżeczku pod 5 warstwami kołder i kocyków + termofor. Oczywiście mnóstwo herbaty, (najlepiej zielonej) (ew. świeżej mięty) posłodzonej miodem i zalanej cytryną. Dużo owoców, najlepiej cytrusów i jabłek. Żadnych leków bo po co męczyć wątrobę?
– Tak więc zos­ta­liście bez po­cie­chy ducho­wej?
– Jest wódka.
~Andrzej Sapkowski
  • 423 / 12 / 0
Na katar Sudafed, na gardlo dziennie ponad paczke jakiegos cholinexu, do tego goraca herbata z miodem i tak dalej.Na kaszel raczej nic nie biore, bo sam mija mi szybko.
  • 32 / / 0
W ostatnim czasie, otoczony jestem "siejącymi" zarazkami na prawo i lewo (1 osoba z zapaleniem krtani, 1 angina i ze 2 kaszlące i kichające) no i jako żem podatny na takie zmasowane ataki "wirusosiewców", również mnie coś zaczęło łamać w kościach. Zastosowałem swoje sposoby, opisane wcześniej, nawet w niepełnej wersji. Wystarczyło przywalenie acerolą 3x dziennie po płaskiej łyżeczce, miód w letniej wodzie ok 2-3x dziennie, gorąca herbata i do wyra. Generalnie duże dawki naturalnej wit.C i miód zatrzymały rozwój choróbska. Wczoraj ok południa poczułem pierwsze symptomy, wieczorem było gorzej a dziś już zaczynam czuć się lepiej i myślę,że jutro będę ok.
Jak pchły skaczą myśli z człowieka na człowieka. Ale nie każdego gryzą.
  • 222 / / 0
1-1,5 g paracetamolu dziennie oralnie, do tego Cholinex, mucosolvan lub acodin. W przypadku braku zmian po 2 dniach takiej kuracji idę po receptę na antybiotyk by uniknąć powikłań pogrypowych (raz miałem i mam nadal).
  • 29 / / 0
johncage pisze:
pirzamaromana pisze:

Stare metody domowe są stare. To że babcie się tym leczyły nie oznacza, że teraz też trzeba. Poza tym kiedyś się załatwisz ostro jak nie poznasz gorszych objawów, które powinny być leczone antybiotykami. Takie choroby mogą wrócić w innej postaci za wiele lat.
Stare, ale jare. Stosowanie wymyślnych produktów korporacji farmaceutycznych w konsekwencji tylko osłabia organizm, stosuję więc ewentualnie produkty typu rutinacea (wit C, rutozyd, cynk, selen i wyciąg z cytrusów), krople do nosa i mg B6. Na wzmocnienie coś w stylu citrogreptu. JAk ognia unikam antybiotyków i dobrze czynię. Nie dam się osłabić systemowi. A metody babci pomagają i choróbsko jak ręką odjął i nawet się ze mną nie kłóć. Każdemu polecam na sen gorące mleko z masłem, miodem i czosnkiem. Następnego dnia ci, początkowo negatywnie nastawieni (czosnek fu!) do kuracji, są jak nowonarodzeni.
Co ma wrócić? Jak? A postaci zmutowanej? Nieleczony katar wróci do mnie jako HIV?
  • 99 / 5 / 0
Gripex Max w ilości 4 tabletek na raz. Czuć wtedy pseudoefedrynę. Pojawia się dobry nastrój, chęci do działania, brak senności. Wszystko fajnie. :-) Chociaż ciężko nazwać to leczeniem, bo Gripex Max działa tylko objawowo... Natomiast polecam Immuno Up z beta-glukanem i laktoferyną. Ten preparat jako jeden z nielicznych na rynku pobudza makrofagi do walki. : ) Jem to na co dzień i nie choruję. A jak mama zachorowała i brała po dwie tabletki dziennie na czczo to szybko doszła do siebie.
  • 98 / / 0
Jebac chemie.
Ja z własnego doświadczenia i wiedzy napiszę tylko czo nie pomaga %-D
Dodawanie cytryny, lub miodu do herbaty mija się z celem, bo automatycznie cytryna jak i miód tracą własciwości witaminowe, które skutecznie niszczy temperatura. Swoją drogą to cytryna ma bardzo mało witaminy C.
Nie polecam zup na wywarach mięsnych ponieważ mięso zawiera składniki wyciągowe, które pogarszają stan chorej osoby. Nie ufajcie babcia co wam rosołek wciskają, bo chcą was udupić tylko :kotz:

A na chorobe najlepszy ciepły, przytulny, dobrze zwinięty GIBON :gun:
Uwolnijcie swój umysł na zawsze
Niech sam wybiera co ważne.
  • 29 / / 0
Też lubię zastosować gibona, bo inaczej nie wyleżę w łóżku.
  • 67 / 1 / 0
Na studiach zasłyszałem dość skuteczny przepis choć niezbyt smaczny - setka wódki, łyżka pieprzu, 2-3 ząbki czosnku i 2-3 łyżki prawdziwego miodu. Całość wymieszać, podzielić na dwie porcje i wypić w odstępach 3-4 godzin. Nawet jeśli to tylko placebo to subiektywna obserwacja jest taka - na drugi dzień jestem na chodzie.
"Dzień dobry." Adam Mickiewicz
  • 867 / 18 / 0
Nie widze sensu truc sie lekami jak jestes chory. Moze ewentualnie troche aspiryny, zeby sie lepiej w lozku wygrzac.

Zwolnienie lekarskie, czas, cieplo. Wielkie dawki witaminy C.
Uwaga! Użytkownik extraviado nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 115 • Strona 8 z 12
Newsy
[img]
Maleńczuk bez ogródek o przeszłości. „Tęsknię za heroiną. To najlepsza rzecz na świecie”

Chociaż dziś Maciej Maleńczuk prowadzi względnie ułożone i spokojne życie, w młodości był uosobieniem hasła „sex, drugs, rock and roll”. Jak wielokrotnie wspominał, brakuje mu niektórych aspektów tamtych lat – przede wszystkim heroiny. – Tęsknię zwłaszcza za heroiną. To najlepsza rzecz na świecie – mówił bez ogródek muzyk.

[img]
Nie wiedzieli, że zatrzymują kolegę. Pijany policjant szalał na hulajnodze

Już jego „styl jazdy” zwracał uwagę, ale okazało się, że to dopiero początek problemów mężczyzny. Policjanci z Gniezna zatrzymali kierowcę hulajnogi. Miłośnik szaleństw na elektrycznym jednośladzie nie tylko był pijany, ale też miał przy sobie narkotyki. Lekkomyślny kierowca to... policjant.

[img]
Betel jest używany od co najmniej 4000 lat

Betel to po kofeinie, alkoholu i nikotynie najbardziej popularna używka na świecie. Jest używany od dawna i głęboko zakorzeniony w kulturze Azji. Chociaż żucie betelu wiąże się z zabarwieniem zębów, brak takie zabarwienia nie oznacza, że człowiek betelu nie żuł. Dlatego też stwierdzenie jego użycia w przeszłości wymaga specjalistycznych badań. Taki, jakich podjęli się naukowcy z Tajlandii, Australii i USA.