Więcej informacji: Lizergamidy w Narkopedii [H]yperreala
[quote="GhostOfTheSun"]
No bo tak... załóżmy że kupię kilka kartoników póki mam okazję ale za to nie mam czasu tak od razu wrzucić...
TO]
[quote="newbe"]
tez jestem ciekaw, to dobry sposob na zaopatrzenie sie gdyż potem moze ich przed dlugi okres brakowac...
a jeszcze przy wiekszej ilosci mozna je dostac w znizkowej cenie ]
[quote="5and"]
ja trzymam w lodowce, szczelnie zawinięte w sreberko, w szklanej fiolce po jakichś lekach]
Ty chyba nie traktujesz tych "magicznych właściwości" dosłownie?? Tu chodzi po prostu o to, że LSD to nie jest stabilna substancja. Łatwo się rozkłada od światła, temperatury i innych czynników, ale na litość Boską, nie w jeden dzień!
Wracam na forum?...
zewsząd i znikąd pisze:Ty chyba nie traktujesz tych "magicznych właściwości" dosłownie?? Tu chodzi po prostu o to, że LSD to nie jest stabilna substancja. Łatwo się rozkłada od światła, temperatury i innych czynników, ale na litość Boską, nie w jeden dzień!
Edit: uzupełniam, co by nie zostać źle zrozumiana. Nikogo nie namawiam do czekania, jak ja, ponad 10 lat. Natomiast do zaczerpywania INFORMACJI przed sięgnięciem po psychodeliki zachęcam jak najbardziej.
Wracam na forum?...
Otóż na sympozjum w Bazylei z okazji setnych urodzin "dziadka" Hofmanna (200 lat, 200 lat niech żyje, żyje nam!) ktoś wyciągnął specjalny prezent: buteleczkę z brązowego szkła, zawierającą Delysid w postaci krystalicznej, wyprodukowany w 1951 r. Gość przechowywał to przez jakieś 30 lat, głównie po ciemku. Zawartość buteleczki odważono, rozpuszczono itd. i zrobiono z tego ok. 70 porcji po 100 ug +- 10%. Następnie ok. 70 osób miało zaszczyt spróbować prawdziwego Delysidu... (Zdębiałam... co na to policja? :-p Bądź co bądź nawet ;-) na takiej konferencji prawo nie jest zawieszone. A 70 porcji to już ilość dosyć hurtowa. ;-) )
Wnioski "po":
- LSD przechowywane po ciemku i w dodatkowo utrudniającym dostęp światła brązowym szkle nie traci mocy nawet po 50 latach.
- "kwas" to LSD, dobrej jakości papiery "nie różnią" się działaniem od Delysidu.
Wracam na forum?...
Cytat za 5and:
ja trzymam w lodowce, szczelnie zawinięte w sreberko, w szklanej fiolce po jakichś lekach:D
Trzymaj w szafce pod ciuchami i się nie martw.
I mean no harm.
Ani To Ani Tamto
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zdzojntempolak.png)
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/eudrugs-markets-key-insights_0.jpg)
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/poldrugs.jpg)
Marihuana najczęściej używaną substancją psychoaktywną w Polsce po alkoholu, kofeinie i nikotynie
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/gorlice.jpg)
Okultystyczne rytuały czy "zabawa" pod wpływem medycznej marihuany? Co wydarzyło się na Górze Cment
"Wszystko wskazuje na to, że ktoś uczynił sobie z cmentarza miejsce zabawy. Jak niebezpiecznej? Nie wiadomo. Być może pod wpływem leczniczej marihuany, której sprzedaż prowadzona jest tylko na receptę. Opakowanie po takim leku, leżało wśród świec, lampek, kartek z dziwnymi, niemożliwymi do odczytania tekstami, ale też monetami, drewnianymi figurkami i chustami."
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/peruwianka.jpg)
Próbowała przemycić 1,4 kg kokainy w seks-zabawce. Grozi jej kara śmierci
42-letnia obywatelka Peru próbowała wwieźć na wyspę Bali ogromną ilość kokainy oraz tabletki ecstasy, ukrywając je w wyjątkowo nietypowy sposób. Kobieta została zatrzymana przez służby, jeżeli zostanie uznana za winną, może jej grozić nawet kara śmierci.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cannaworld.jpg)
Właściciele sklepów z marihuaną pozywają stan. Urzędnicy pomylili się przyznając im licencję
Grupa kilkunastu punktów sprzedaży marihuany w Nowym Jorku wniosła w piątek pozew przeciwko stanowi. Właściciele domagają się uznania, że lokalizacje ich sklepów są zgodne z prawem pomimo błędu urzędników, którzy przyznali, że przez lata źle interpretowali przepisy dotyczące minimalnej odległości od szkół. Sprawa trafiła do stanowego sądu najwyższego w Albany.