- Staraj się określać połączenie jako pozytywne, bądź negatywne – bazując na doświadczeniu, uwzględniając czy miałeś dobry set&setting.
- Każda substancja się liczy, chyba że nie ogarniasz. Niewiadome ilości też należałoby podać.
- Nie doradzaj, jeśli to nie jest oczywiste. Łatwiej zapytać, aby dyskusja mogła nastać. To nie jest takie proste.
Novastar pisze:Testowałem kodę trochę z beta-ketonami :
Pentedron - polecam.
Alfa-PVP - problem z alfą jest taki, że ona sama w sobie działa fajnie przez 15min, aczkolwiek też nie było źle.
4-BMC (Brefedron) - Nie polecam ;) Brefedron zbił mi całą fazę kodeinową ;)
Wszystkie ketony mixowane w małych ilościach + normalna dawka kody która mnie urządza.
Beta-ketony przyjmowałem zaraz gdy odczuwałem, że koda wchodzi (ciepełko). Pente i alfa przyjęta sniffem, a brefedron oralnie.
Natomiast po Tramalu z kodeina jedynie sie porzygalam. Najpierw tramal, jesli kogos interesuje.
hyber, wystarczy Ci 50 mg dmh wziete ok. pol h przed kodeina. Znaczy owczesnie.
Bożyszcze niedojebów, biblia degeneratów.
CosmoDo pisze:Przed zadaniem pytania skonsultuj się ze sobą"
koda + DXM = uważam za totalne kurwaa marnowanie kody, brrrr
więcej kody + mniej furania = (proporcja np 300mg/100mg) lubie, ale jest fajnie tylko przez jakiś czas, później sie mocno psuje efekt
koda + mj = na początku podobało mi sie to 'ciężkie, solidne upierdolenie' ale z czasem męczy i nieodwracalnie psuje mi opiobombke :/
koda + alko = hmm, ciężko mi opisać ten stan, jeśli mówimy o ładowaniu bronków to wole w tym miksie niż same bronki :p
koda + koda = mój faworyt, its classy..
mam w kieszeni klonazepam.
mj zawsze wypierala mi dzialanie kodeiny, samo palenie dziala na mnie b. mocno, moze z racji czestego uzywania dysocjantow.
Bożyszcze niedojebów, biblia degeneratów.
CosmoDo pisze:Przed zadaniem pytania skonsultuj się ze sobą"
Oczywiście nikomu tego miksu nie polecam, wieść gminna niesie, że można się w ten sposób dorobić depresji oddechowej (Ja żadnych problemów z oddychaniem nie zauważyłem, a miksowałem kodę z MXE oral już kilkanaście razy)
metkat z rana, metkat w południe, metkat wieczorem (każdy strzał z dwóch pak) codziennie od grudnia... no może z małymi przerwami jak tolerancja spowoduje działanie typu 'strzał = natychmiastowy zjazd'.
Jakoś po 16:00 zacząłem sobie sprzątać szpargały - znalazłem opakowanie po Acodinie a środku blister z 6cioma białymi krążkami i połknąłem z nadzieją że wieczorem koda mnie klepnie lepiej (a tu tez nie za ciekawie, 4 paczki thiocodinu ledwo mnie smyraja). Potem znalazłem jeszcze dwa duże opakowania maku Helio (razem 1 kg) ... i zrobiłem PST .Nie wiem - wypiłem to na pusty żołądek i czekałem z 2 h - zero efektu (nawet źrenice się nie zwężyły)
metkat - 3cia iniekcja około 20:00 (również z dwóch pak).
Doczytałem cośtam, że prometazyna mocno boostuje kodę. Znalazłem specyfik bez recepty CHOLIGRIP NOC (skład: paracetamol, prometazyna i DXM) i wypiłem 20ml (to jeszcze terapeutyczna dawka).
Jakoś po 23:00 zarzuciłem 2x antoni (przefiltrowany) + 2x thio (tablety roztarte - całość wypiłem w formie zawiesiny).
mija godzina i jak mnie nie pierdolneło... z tym że mocno za mocno jest. Podobnie się czułem kiedyś po przedawkowaniu mefa. Olbrzymi niepokój, kłucie w sercu, powidoki i mocno spowolnione myślenie. Tętno oczywiście zapierdalające jak mustang. Najgorsze, że z zamknięciem powiek zapomina mi się oddychać (nieświadomie).
Obracając głową słyszę basowe dźwięki (jakby jechał w mojej głowie jakiś cichutki chopper...;))
Kurde, co to w ogóle jest - przedawkowanie kody chyba nie, bo za mało. PST zaczeło działać po 10 h? Kot sie nie lubi z prometazyną?
BTW: Samo podbijanie choligrip noc + koda to zajebista opcja, z tym ze zastrzezona dla wyborcow partii 'thiocodin'. w choligripie jest parasyf, a z antonim i tak pewnie troche sie go pije (nawet przy zajebistej filtracji przez jedwabne pokrowce na 5ciopak antidolu, bo nie wierze ze nie.)
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/f/f9b4121c-ee38-4ba0-8cd2-ed2ac1013ebd/20230626_085512.jpg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250901%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250901T060602Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=b37056005e3b2573f58e9dd95bc75fe2518a046c37213bcd5a872a20d92b6ea7)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/poldrugs.jpg)
Marihuana najczęściej używaną substancją psychoaktywną w Polsce po alkoholu, kofeinie i nikotynie
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mjleaves.jpg)
Polska zmaga się z "treatment gap". Psycholog: etykieta ćpuna blokuje dostęp do pomocy
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/psyloszwajcaria.jpg)
Szwajcaria – jedyne miejsce w Europie z legalną terapią psychodeliczną
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/ecigcuse.jpg)
„Czyste” e-papierosy mogą być bardziej szkodliwe niż aromatyzowane
Aromatyzowane e-papierosy są bardziej pociągające dla młodzieży i młodych dorosłych, dlatego też w wielu miejscach – w ramach walki na nałogiem – wprowadza się ograniczenia czy zakazy sprzedaży tego typu produktów. Naukowcy z Yale University. Boston University oraz University of Louisville porównali skutki wdychania „czystych” liquidów z aromatyzowanymi oraz z niepaleniem. I okazało się, że te „czyste” są pod pewnymi względami bardziej szkodliwe dla zdrowia.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/gorlice.jpg)
Okultystyczne rytuały czy "zabawa" pod wpływem medycznej marihuany? Co wydarzyło się na Górze Cment
"Wszystko wskazuje na to, że ktoś uczynił sobie z cmentarza miejsce zabawy. Jak niebezpiecznej? Nie wiadomo. Być może pod wpływem leczniczej marihuany, której sprzedaż prowadzona jest tylko na receptę. Opakowanie po takim leku, leżało wśród świec, lampek, kartek z dziwnymi, niemożliwymi do odczytania tekstami, ale też monetami, drewnianymi figurkami i chustami."
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/drozdze.jpg)
Drożdże piwowarskie reagują na odpowiednie dźwięki i zwiększają produkcję
Wiadomo że rośliny i zwierzęta wydają dźwięki, reagują na nie i za ich pomocą się komunikują. Komunikacja taka zachodzi też pomiędzy zwierzętami a roślinami i odwrotnie. Czy jednak organizmy należące do innych królestw domeny eukariontów w jakiś sposób reagują na dźwięki? Okazuje się, że tak. Reakcję taką zauważono u drożdży piwowarskich. Co więcej można to wykorzystać w produkcji złocistego napoju.