Organiczne substancje psychoaktywne oddziałujące na receptory opioidowe.
Więcej informacji: Opioidy w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 5 • Strona 1 z 1
  • 3 / / 0
Ja próbowałem kilka razy. Zawsze było to coś na zasadzie - spróbuję może się uda zmniejszyć tolerancję, zamiast leżenia plamą na łóżku ewentualnie biegania po domu i denerwowania domowników swoją hipomanią zajmę się czymś innym co spowoduje mniejsze parcie na wzięcie. Pierwszy raz wytrzymałem 25 dni codziennie męcząc się liczeniem ile to już days jestem czysty. Czasem nawet byłem z siebie dumny, lecz uległem śmiąc twierdzić: "Co jeden raz zmieni w mej abstynencji, przecież aż tak dobrze mi idzie" niestety zmieniało, wszystko. Powróciły ciągi, psułem życie dalej, traciłem co raz więcej. Drugi raz czując zewnętrzny przymus wytrzymałem 20 dni znowu kończąc fiaskiem przygodę czystości, później już były tylko tygodniowe odstęstwa od "normy". Teraz siedzę w łóżku i męczę się z myślą zarzucenia. Szukam milionów powodów, powodzików, by pójść, kupić i wziąć. Wytrzymałem 1,5h i cisnę dalej. Jeszcze nigdy z tym nie wygrałem, może dziś czas na pierwszy sukces? Jestem bombą atomową zmiksowanych myśli i problemów szukającą łatwego ujścia emocjom.
  • 1037 / 10 / 0
Ha! Czułem, że prędzej czy później Tilan skończy jak Warszawski Cpun. A jak się go przestrzegało w kodeinowej knajpce to nie słuchał, taki niegrzeczny ;)

A tak poważnie, to spróbuj jakiejś terapii albo może nawet idź do ośrodka. I przede wszystkim znajdź sobie hobby, najlepiej takie, które jest czasochłonne, ale jednocześnie będzie Ci sprawiać przyjemność cały czas.
  • 115 / 3 / 0
niestety szybko sie odkrywa, ze hobby po opio jest jeszcze fajniejsze. Chyba, ze przyjemnosc sprawia sranie, wtedy czasem trudno to polaczyc :P

A tak serio, to polecam osrodek, albo przynajniej detoks + zmiana okolicy. Najwazniesze to przerwac ciag, nie wiem jaka jest twoja sytuacja, czy mozesz zmienic miejsce zamieszkania/prace itp. Bo jak sie wraca na stare smieci to z reguly chuj to daje.
Uwaga! Użytkownik lazarz nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 596 / 1 / 0
lazarz pisze:
niestety szybko sie odkrywa, ze hobby po opio jest jeszcze fajniejsze. Chyba, ze przyjemnosc sprawia sranie, wtedy czasem trudno to polaczyc :P

A tak serio, to polecam ośrodek, albo przynajmniej detoks + zmiana okolicy. Najważniesz to przerwać ciąg, nie wiem jaka jest twoja sytuacja, czy możesz zmienić miejsce zamieszkania/prace itp. Bo jak sie wraca na stare śmieci to z reguły chuj to daje.
Opio sam biorę, nooo czasem z jednym kolegą jak się odezwie . Zmiana miejsca zamieszkania nic by nie dała .. w ciągu jakimś to tam jestem od czasu do paru na parę dni ciągu wejdę , a tak to raz na kilka dni zarzucę sobie pst czy tam kodę, staż mój wynosi jakieś 8 miesięcy .
Skręta żadnego (chyba) jeszcze nie miałem .
  • 1241 / 9 / 0
to nie ten dzial PANOWIE "! http://talk.hyperreal.info/detox.html TU !
ODPOWIEDZ
Posty: 5 • Strona 1 z 1
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
Betel jest używany od co najmniej 4000 lat

Betel to po kofeinie, alkoholu i nikotynie najbardziej popularna używka na świecie. Jest używany od dawna i głęboko zakorzeniony w kulturze Azji. Chociaż żucie betelu wiąże się z zabarwieniem zębów, brak takie zabarwienia nie oznacza, że człowiek betelu nie żuł. Dlatego też stwierdzenie jego użycia w przeszłości wymaga specjalistycznych badań. Taki, jakich podjęli się naukowcy z Tajlandii, Australii i USA.

[img]
Legalizacja marihuany a młodzież: Nowy raport z USA obala mity

Czy legalizacja marihuany dla dorosłych sprawi, że nastolatki zaczną masowo po nią sięgać? To jeden z najczęstszych argumentów przeciwników zmian w prawie. Najnowszy, obszerny raport federalny ze Stanów Zjednoczonych pokazuje coś zupełnie innego. Użycie marihuany przez młodzież nie tylko nie rośnie, ale w niektórych grupach nawet spada. Czas przyjrzeć się faktom.

[img]
Marihuanoholik – nowa definicja dla nowego języka debaty o uzależnieniu

W świecie, w którym alkoholik nie jest „ćpunem”, tylko „osobą z chorobą alkoholową”, a osoby uzależnione od leków otrzymują wsparcie zamiast pogardy i aresztów – czas również na zmianę języka wokół marihuany, która prędzej niż później zostanie w Polsce zdepenalizowana. Dlatego proponujemy wprowadzenie nienaukowego terminu „marihuanoholik” – jako neutralnego określenia osoby, która straciła kontrolę nad swoim używaniem marihuany i odczuwa tego konsekwencje w codziennym życiu. Zaznaczamy, że definicja ta nie ma zastąpić klasyfikacji medycznej, a jedynie usunąć stygmantyzację.