TALK - Rozmowy [H]

[antler]

pukalem to chyba ze 20 razy w calym zyciu. bralem bialy proszek, zolte jak klej, i te jak kawalki szkla co trzeba rozkruszyc jak tabletke...
chyba polowe razy to sie czulem dobrze przez pare godzin i najbardziej mi sie podobalo przyspieszenie i ze bylem gadatliwy , tak jakbym mowil sobie bez sensu i mi to zaebiscie sie podobalo... ale to tylko polowe razy tak bylo druga polowa to tylko hujowe pobudzenie i juz.

ale itak w 100 procentach razy jak przeszlo 5-6 godzin i mi sie znudzilo to mnie wkruwialo i bralem heroine na zjazd bo nienawidze Nie-spac, a ne chodze na imprezy.


ogolnie- Nie Warto- Toksyczne Odpadki

[codeine]

[quote="przykładowy user"]
codeine]

Nie jadłem grzybów więc nie wypowiem.

[lucyper2]

raz w życiu brałem grzyby i euforia też była zajebista. jest jakaś duża przepaść w 'radości' między jednym a drugim?

Tu nie chodzi o przepaść tylko o inny mechanizm działania. Euforia po stymulantach jest innego rodzaju niż po grzybach, łatwiejsza w obsłudze. Nie jest tak, że im bardziej drag uzależniający tym przyjemniejszy.

[jst]

pewnie że nie warto. i wiem to za każdym razem kiedy wciągam kolejną kreskę... :rolleyes:

[Lak(i)er]

z tego co widze, to rzeczywiscie niewarto (pod zadnym wzgledem?)

niewiem, nigdy niebralem - jakichkolwiek stymulantow, ale chyba mam powod do cieszenia sie, z tego co widze

[przykładowy user]

może wypowie się ta jedna osoba, która zagłosowała na 'tak'?

[blymyzystyfy]

używałem, jak musiałem nie spać
nie lubie tego strasznie, ale niestety jest to złoty środek na zmęczenie

[wisior]

..zloty srodek ,,na zmeczenie -amfa?....przeciez to tylko chwilowe potem jest sie dwa razy bardziej zmeczonym niz wczesniej.

[blymyzystyfy]

..zloty srodek ,,na zmeczenie -amfa?....przeciez to tylko chwilowe potem jest sie dwa razy bardziej zmeczonym niz wczesniej.

potem tak, ale pod wpływem jest się w pełni władz fizycznych i umysłowych. poza tym jak bierze się mało to pobudzenie jest subtelne i zjazdu praktycznie nie ma (u mnie przynajmniej). można zrobić w 24h tyle, co w 3 dni w normalnym stanie.
Niemniej amfetamina to straszne ścierwo i sytuacja, w której musze się nia wspomóc jest dla mnie osobistą porażką (ok. raz na pół roku tak mam)

[td00]

Amfetamina to chyba najgorsze scierwo jakie w siebie wrzucalem, a robilem to troszke ponad rok czasu, i jestem dumny, ze juz nigdy tego w siebie nie wrzuce. Feta jest zdradliwa, dopiero jak przestajesz brac widzisz co sie z toba dzialo, w jakiej iluzji zyles, ze niby jestes normalny itp. Paranoja. Feta zniszczyla kilku moich znajomych, niektorych bardzo dotkliwie, odebrala im wiele -tez tego nie widzieli, i nie dali sie przekonac ze zyja juz w innym swiecie. Straszne. Pomimo tego, ze probowalem wielu rzeczy, amfetamina wydaje mi sie byc najgorszym (oczywiscie z ogolniedostepnych narkotykow) srodkiem. Nie chwytajcie sie tego gowna!