Negatywne konsekwencje przyjmowania fitokannabinoidów i sposoby im przeciwdziałania.
ODPOWIEDZ
Posty: 283 • Strona 12 z 29
  • 5 / / 0
Ja po kilku latach jarania miałem zamiast mózgu ścierwo... żałuje, sporo mnie omineło. Od jakiegoś czasu nie pale i ja już podziękuje.
  • 206 / 2 / 0
EdgarD, moglbys rozwinac Twoja wypowiedz?
Uwaga! Użytkownik MsmokerJ nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 5 / / 0
Hmm, rozwinąć... właśnie zastanawiam się jak. Od jakiegoś czasu pisze troche na takim jednym forum gdzie ludzie opisują swoje rzucanie palenia, czytam te ich historie i wszyscy jakby opisywali mnie. Nie chce mi sie moralizatorów trzaskać w stylu - szkoda życia. Ale bez kitu szkoda czasu. Nie jestem przeciwnikiem zioła, uważam że jest ok. Ale uzależnienie od niego jest ch*jowe.
pozdro
  • 3854 / 315 / 0
Uzależnienie od czegokolwiek jest chujowe.
Uwaga! Użytkownik Procent jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 34 / / 0
5 lat, od 1,5 roku codziennie, czasem przerwy po tydzień lub dwa.
-Ciągłe zmęczenie/brak chęci do działania
-Odkładanie wszystkiego na ostatnią chwilę
-Wyrzuty sumienia z powodu zbyt dużej kwoty wydanej na trawę
-Mniejszy kontakt z ludźmi, tylko 3 bliskie osoby
-Nadmierna dbałość o porządek
-Mniej się denerwuje
-Częste poczucie uczucia słabości podczas palenia
-Nie przybieram na wadze ( Nie wiem czy zioło ma na to duży wpływ )
-Czytam więcej książek
-Zainteresowanie kulturą dalekiego wschodu
-Częste wyrzuty sumienia, że czegoś nie zrobiłem, tylko wciągałem wiadro %-D

Im więcej posiadam wiedzy teoretycznej na temat jakiejś substancji tym lepiej odczuwam jej działanie. Obecnie palę mniej 3-4 razy na tydzień. Dużo mniejsze ilości, wiadro spokojnie mi wystarcza, palę zazwyczaj wieczorem. Mniej cieszę się z prostych spraw, potrzebuję silniejszych bodźców.
Szczerze mówiąc na razie nie myślę o dłuższej przerwie, nie mam weny do detoksu.
  • 5 / / 0
Jeszcze pare zdań o abście :-D
Ja to przejarałem praktycznie najważniejszy czas w swoim życiu.
16-22. Jarałem praktycznie codziennie. Po kilku miesiącach niejarania... jest taka opcja ja pitole, taki power, czyste klarowne myśli. Debilne wkrętki przechodzą - jest jazda. Na początku ciężko, doły. Ale jeśli sie przetrwa..... warto :)
  • 3955 / 147 / 0
kto nie robi przerwy, szybko traci nerwy.
Ostatnio zmieniony 18 lutego 2013 przez eso, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 3 / / 0
Kiedyś, gdy byłem chory psychicznie, paliłem dość dużo. Było to spowodowane tym, że na mój mózg były nałożone bariery. Będąc chorym, byłem tak naprawdę przeciętnym gościem, który na nikim nic nie robił.
Paliłem na okrągło, często przesadzałem, byłem chyba pozbawiony jakiegoś racjonalnego myślenia, nie widziałem kompletnie, gdzie jest bariera. Potrafiłem wypalić gramca w jeden wieczór. To była masakra.
Paliłem tak jakoś przez 2 lata, aż wyzdrowiałem 21.10.2012. Zauważyłem jakiś miesiąc później, że marihuana to faktycznie narkotyk, i nie ma co przesadzać.
Jedyne co czuje, to lekkie spierdolenie. Potrafie np. wytknąć język przez 2 sekundy machać głową jak pojebany i wydawać jakieś dziwne dźwięki :D. Tak, to we mnie marihuana zrobiła chyba, minimalnie mnie spierdoliła.

Oprócz tego nie czuje żadnej amotywacji, dla mnie to chyba znaczy od człowieka, od jego predyspozycji i jego zdolności. Teraz palę może raz w miesiącu, raz na dwa i jest dobrze.
Wczoraj znalazłem lufkę w szafce, od połowy do dupki było osadzone samo THC już. Tak się ujarałem, jakby mi ktoś dał czyste zioło. Od godziny 00:21 do 3:00 miałem pięknego tripa.
Dzisiaj czuję lekkie osłupienie, otępienie, mimo, że jeszcze będąc ujaranym, chciałem mieć banie ciągle. Decyzje podjąłem wczoraj taką, że dzisiaj miałem ogarnąć sobie trochę, ale jednak poczekam jeszcze z 5 dni.
  • 477 / 77 / 0
Tak "bardziej" to jaram ok. roku.
Na poczatku raz na tydzien-dwa, potem częściej, teraz prawie codziennie, minimum 3 razy w tygodniu.
Ogolnie problemy to:
- Fakt, że zawsze zajebiste rzeczy nie cieszą mnie tak jak kiedys, np. widok miasta z punktu widokowego.
- Stałem się taki obojętny emocjonalnie.
-Problem ze znalezieniem dziewczyny, z którą moge być dłużej niż miesiac.
- Nie potrafie dobrze wypocząć bez zioła.
- Robie mase głupich błędów, nie myśle jak logicznie jak kiedyś.
-A, no i jeszcze najchętniej to bym tylko leżał całymi dniami i nic nie robił.
Nie jestem żadnym aspoleczniakiem, nadal spotykam się z masą osób, z tymi co jarają, jak i tymi co nie. Jedynie nie spotykam się z ludźmi którzy walą w nocha czy po kablach, bo wiem, że z moim charakterem za łatwo byłoby się w to wjebać.
Uwaga! Użytkownik Seken nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 45 / / 0
Zauważyłem że prawie wszyscy po długim paleniu mają to samo co ja. A każdy kogo znam w realu mówi że zioło nie szkodzi itp, i że nie odczuwają żadnych zmian, i że pewno mam "zły mózg" (omg) do palenia

-mam "rozjebany" mózg, czasami cięzko mi coś zczaić, skupić się lub obmyśleć coś ważnego
-0 orientacji w terenie i sytuacji
-Robie różne dziwne rzeczy, jakbym był wiecznie zamyślony
-Problemy ze snem, wieczne niewyspanie. choć śpie tyle ile powinienem. (nawet gdy zapale)
ODPOWIEDZ
Posty: 283 • Strona 12 z 29
Newsy
[img]
Polacy robią to w samotności. W domach, nie na imprezach. A królowa jest tylko jedna

Coraz częściej używamy substancji psychoaktywnych w samotności. Szczególnie popalamy. I nie chodzi rzecz jasna o papierosy dostępne w kiosku. O czym to świadczy? – O tym, że te substancje są wykorzystywane do regulacji emocji, takich jak lęk, smutek czy napięcie – dr Gniewko Więckiewicz, psychiatra ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego komentuje wyniki raportu PolDrugs 2025.

[img]
Ogromne ilości narkotyków przejęte na Śląsku. Za procederem mieli stać obywatele Ukrainy

Na ponad milion złotych oszacowana została czarnorynkowa wartość narkotyków przejętych przez mundurowych ze Śląska. W ich rękach znalazły się ponad 43 kilogramy pseudoefedryny. - Z zabezpieczonej ilości, można było uzyskać ponad 32 tysiące działek dilerskich metamfetaminy - wskazują policjanci. Za nielegalnym procederem stała 51-letnia obywatelka Ukrainy i jej 17-letni syn.

[img]
Był twarzą lokalnej policji od wielu lat. Zwalniają go za narkotyki

Rzecznik komendy policji w Kluczborku został zatrzymany w związku z posiadaniem narkotyków, właśnie jest wydalany dyscyplinarnie ze służby - dowiedział się tvn24.pl. To kolejny w ostatnim czasie przypadek przyłapania funkcjonariusza służb mundurowych z narkotykami.