Organiczne związki chemiczne oddziałujące na receptory kannabinoidowe w mózgu.
Więcej informacji: Kannabinoidy w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 182 • Strona 2 z 19
  • 101 / 1 / 0
Po paru buchach jednego z pierwszych Spice, zmieszanego z jakąś inną mieszanką ,stałem w lekkim deszczu, a pod powiekami malował mi się spokojny ocean w którym się rozpływałem, to jedno z moich najlepszych doświadczeń po kanna.
Powinnością poety jest posługiwanie słowem.
  • 550 / 3 / 0
Anon pisze:
Czytałem gdzieś przypuszczenia że było to JHW-073, ale nie jest to potwierdzone. A przecież to była taka kosiara ;]
Czas działania nie pasuje do 073. Peak trzymał się stabilnie 15 minut, po czym następowało 15-minutowe zejście. Jeszcze w wakacje znalazłem woreczek ze starą, dobrą SmartShivą. Miło było sobie przypomnieć po latach to działanie.
Uwaga! Użytkownik AstralWalker nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 310 / 5 / 0
Najlepsza maczanka drugiej generacji to zdecydowanie "Euforia" z besmarta na 6 sierpnia ;-) czysta euforia, zero zjarania, zero zmuły, swojego czasy wydałem na nią ok 1,5 tys :nuts:
  • 2714 / 513 / 0
Nie chce podliczać ile ja pieniędzy wydałem na maczanki za czasów ich świetności, ale podejrzewam, że na pewno nie byłoby to 'tylko' 1,5 tysiąca :rolleyes:
Odpowiadając mi na łamach forum użyj proszę funkcji mention.

Nie świadczę pomocy w załatwianiu substancji psychoaktywnych (legalnych bądź nie). Proszę, aby do mnie nie pisać w tej sprawie!
  • 625 / 28 / 0
może ktoś powiedzieć jak się miały te oryginalne dopałki tylko spice, smoke, do tych podrzędnych, typu konkret, git roman, afgan, z malych sklepikow ?
Kiedyś znów wszyscy spotkamy się razem, czas straci wtedy znaczenie, gdy z hukiem otworzą się bramy Valhalli nic nigdy już nas nie rozdzieli.
  • 291 / 1 / 0
Ja mogę. Te pierwsze były lepsze od drugich %-D
  • 83 / 3 / 0
Gdy wchodziły mieszanki "podrzędne" - w porównaniu do JWH-018 i maczanek na nim były chujowe. Potem minęło trochę czasu i okazało się, że zaczęły wchodzić jeszcze bardziej syfiaste kanna aż doszliśmy do chwili, gdy AM-2201 to szczyt marzeń większości jarających w ciągach.
  • 638 / 10 / 0
Ja najmilej wspominam Genie, ahh kilka razy mocniej klepało od najmocniejszego zioła. Było na JWH i jakimś HU. Całą książkę na tym przeczytałem, pamiętam ten smak marcepanu i stresująco/euforyczne wejście. Dużo lepsze od Spiców. Z późniejszymi maczankami ciężko jest porównać. Pamiętam jak w warszawie sprzedawali Red Eye, to było chyba na AM-2201, dla zwykłego palacza zielska moc jaką oferował była okrutna :) Jak mocniejsza faza psychodeliczna. Bardzo przypadł mi do gustu. Smieszny był widok i późniejsze relacje znajomych którzy to pierwszy raz palili :)
  • 1857 / 70 / 80
Red Eye miałby być na AM2201? Nie byłem nigdy AMiarzem ale okazyjnie to przypaliłem i wcale mi Red Eya nie przypominał.

Najmocniej z tych wszystkich maczanek i tak utkwił mi w pamięci ten zjebany rybi posmak w ustach :kotz:
  • 1709 / 11 / 0
Sensimilla i Boby Sence - te dwie mieszanki powodują u mnie łezke w oku :-) Dziwię się, że tak mało sie o nich pisze, zwłaszcza o tej pierwszej.
ODPOWIEDZ
Posty: 182 • Strona 2 z 19
Newsy
[img]
Skandaliczne sceny na SOR-ach w wakacje. Pacjenci pod wpływem alkoholu i narkotyków

Skaczą po łóżkach, demolują sufit, są agresywni i niebezpieczni – a to wszystko dzieje się na oddziałach ratunkowych, gdzie inni pacjenci czekają na pomoc. W wakacje SOR-y pękają w szwach, a liczba pacjentów pod wpływem alkoholu i narkotyków lawinowo rośnie.

[img]
Z Brazylii do Europy z kawą i kokainą. Kulisy sprawy drobnicowca Blume

Drobnicowiec Blume, który w 2023 roku obsługiwał transatlantycką trasę handlową pod togijską banderą, dziś stał się symbolem jednego z największych przejęć narkotyków na wodach europejskich. Wydarzenia związane z jego zatrzymaniem obnażają skuteczność współpracy służb międzynarodowych oraz skalę wykorzystywania żeglugi morskiej przez zorganizowane grupy przestępcze.

[img]
Maleńczuk bez ogródek o przeszłości. „Tęsknię za heroiną. To najlepsza rzecz na świecie”

Chociaż dziś Maciej Maleńczuk prowadzi względnie ułożone i spokojne życie, w młodości był uosobieniem hasła „sex, drugs, rock and roll”. Jak wielokrotnie wspominał, brakuje mu niektórych aspektów tamtych lat – przede wszystkim heroiny. – Tęsknię zwłaszcza za heroiną. To najlepsza rzecz na świecie – mówił bez ogródek muzyk.