Więcej informacji: Gałka muszkatołowa w Narkopedii [H]yperreala
Zobaczymy, czy będzie dobrze, czy też pierdolnie mi w łeb tak jak DXM 2 tygodnie temu.
Zakupiłem na start 45g tj. 3 opakowania (czy ktoś wie, ile to byłoby gałek w przeliczeniu? I czy warto zarzucać te 3 saszetki?). Do tego jogurt poziomkowy, wymieszam wszystko i zaraz zajem.
Mam nadzieję, że nie zamuli mnie na maxa i da się w miarę normalnie z tym tripować (jeśli to tak można nazwać).
UPDATE: O ja pitole. Jaki przeokropny smak! Przy pierwszym łyku aż mnie normalnie skręciło, przy drugim o mały włos bym się zbełtał... Kurcze, jak tu wypić resztę? Jogurt w ogóle nie pomaga...
którą nie można się nauczyć.
Trzeba ją przeżyć
I mean no harm.
Ani To Ani Tamto
wintermute pisze:Oo! u mnie muchomor nie jest na pierwszym miejscu bo wole LSA ;-)Plankton pisze: Gałka u mnie nie jest na pierwszym miejscu bardziej wole DXM.
No cóż.. widziały gały co brały :-)
Nie mogę powiedzieć,że nie polecam gałki muszkatołowej, bo tak naprawde nie przeżyłam do końca lotów po niej. Jedno jest pewne - trzeba być kamikadze żeby ją zjadać w takiej ilości i rambo żeby potem nie zwymiotować.
Pozdro!!
Wypiłem 7 zmielonych orzechów (jakąś część tego wyrzygałem) o godzinie 19:00 i trzeba przyznać o 22:00 miałem fajne jazdy.
Po przebudzeniu się następnego dnia nie było już tak sympatycznie. Ciągle chodziłem zmulony i zmęczony. Spałem, mało jadłem i ogólnie źle się czułem. Taki stan utrzymywał się przez 3 dni (u kumpla, który wypił tyle samo co ja było tak przez 2 dni tylko że o wiele gorzej).
Ogólnie faza była strasznie ciężka, przytłaczająca. Może po prostu mój organizm tak reaguje na tego typu substancje, ale już nigdy tego świństwa nie wezmę, wolę wydać trochę więcej kasy i spalić się mj :P
Za 2 razem zjadlam mielona i nic zuopelnie nie poczulam, oprucz lekkiego zmulenia:\
No mnie tez mielona nie kopla ani razu w zyciu dlatego zawsze biore cala i sam trze.
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/1/17aa3235-d2f3-4508-8902-1cbe450a05f0/bennies.jpg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250624%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250624T061103Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=1a499bb3c61da49e57653b93d2f6d55516db4cf8a851c2c631dd3fe3936717b3)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/jurekpatryk.jpg)
Ćpali po 96 godzin, żeby cokolwiek poczuć. Fragment mocnego reportażu Patryka Jurka
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cannaheart.jpg)
Marihuana zwiększa ryzyko rozwoju chorób serca
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/cannababcia.png)
Marihuana? Nie taka straszna, jak ją malowali.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/mozgnastolatka.png)
THC i rozwój mózgu nastolatków – co pokazują najnowsze badania?
Używanie marihuany może prowadzić do ścieńczenia kory mózgowej u nastolatków – wynika z najnowszego badania prowadzonego przez Gracielę Piñeyro i Tomáša Pausa, naukowców z CHU Sainte-Justine oraz profesorów Wydziału Medycznego Uniwersytetu w Montrealu. Współpraca dwóch laboratoriów badawczych, korzystających z uzupełniających się podejść, wykazała, że THC – czyli tetrahydrokannabinol, substancja aktywna w konopiach – powoduje kurczenie się arborescencji dendrytycznej, czyli „sieci anten” neuronów, które odgrywają kluczową rolę w komunikacji między nimi. Skutkuje to zanikiem (atrofią) pewnych obszarów kory mózgowej – co jest szczególnie niepokojące w wieku, w którym mózg się rozwija.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/zrzut_ekranu_z_2025-06-12_18-39-02.png)
Cudowne "koktajle" i narkotyki. Nieznane oblicze złotej ery Hollywood
Narkotyki, używki i magiczne koktajle, które miały utrzymać największe gwiazdy ekranu w dobrej kondycji, zdolne pracować na planie przez trzy doby bez przerwy, były w Hollywood na porządku dziennym...
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/nzpsychedelicshroomz.jpg)
Psylocybina na depresję lekooporną. Nowa Zelandia stawia na psychodeliki
Nowa Zelandia dołącza do grona państw, które dopuszczają medyczne zastosowanie substancji psychodelicznych. Tamtejsze władze zezwoliły właśnie na stosowanie psylocybiny – psychoaktywnego związku obecnego w grzybach halucynogennych – w leczeniu depresji opornej na standardowe terapie.