Dział, w którym omawiane są konkretne kondycje, oraz ich wpływ na i współzależności z efektami środków psychoaktywnych.
ODPOWIEDZ
Posty: 1732 • Strona 20 z 174
  • 3309 / 21 / 0
@up
Tak, bo nie dość, że pieprzy fazy snu, czyli się człowiek nie wysypia, mimo snu, to po odstawieniu występuje jeszcze gorsza bezsenność (z odbicia), nawet przy krótkim stosowaniu, co sprawia, że ten lek łatwo uzależnia.
sqrt(666)
  • 168 / 11 / 0
dacmubanana pisze:
Od lat cierpię na bezsenność czasem nie śpię po kilka dni i do tej pory nie spotkałem na tą przypadłość nic lepszego niż ZOLPIDEM. Żadne benzo nawet klony nie mówiąc już szajsie typu Triticco czy Hydroksyzyna (Mianseryna nieźle usypia usypia, ale tylko na początku i żreć się po niej chce) nie usypia tak skutecznie jak zolpi. Tylko łatwo się wkręcić i zwiększać dawki, bo tolerka rośnie i tak dojść do kosmicznych ilości. Nadaje się też do walenia w dzień, bo odpręża i działa przeciwlękowo, ale to jeszcze zwiększa ryzyko wjebania się. Na szczęście odstawienie nie jest takie straszne.
Zolpidem, owszem usypia skutecznie, niestety na mnie nie działa niekiedy w okresach natężonego natłoku myśli który potrafi trwać miesiącami - pewnego razu po nasenie (zolpi) i spalonym bongu położyłem się do łóżka i paradoksalnie na przestrzeni godziny wypierdzieliło mi tętno w kosmos, a przed oczami wszelkie cienie i przedmioty nabrały swojego własnego życia. Paprocie się poruszały, występowały również cevy i ogólnie dość specyficzny nastrój otępienia. Byłem dalej senny, ale tylko na ciele. Ogólnie mam problemy ze snem, największe z zasypianiem, a jeśli zasnę to budzę się między fazami snu.

Próbowałem wielu rzeczy. Mówili: sport, wypij pół litra wódy i połóż się w łóżku, nażryj się benzo...
I był taki okres, że nie spałem 6 noc na trzeźwo. Poszedłem na bieżnie, wybiegałem 10 km, kurewsko się zmęczyłem. Poszedłem do wyra, mijają 2 godziny i nic. Wypiłem więc pół litra wódki. Efekt? Leżałem całą jebaną noc z mega zakwasami i napierdolony. Patrząc się w sufit. A rano na zajęcia... Dzień później próbowałem bonga plus klony. Urwał mi się film, rodzinka obudziła mnie leżącego na boku, podtrzymującego głowę łokciem, z laptopem w ręku z zamkniętymi oczami. Ale sądząc po samopoczuciu nie był to sen.

Tabletki ziołowe, różnych rodzajów, z dodatkiem benzo i hydroksyzyny, do tego jaranie - to było dziwne. Leżałem, byłem w pełni świadomy, ale miałem uczucie że mój umysł wyszedł z ciała. Czułem że ciało jest już tak niesamowicie bliskie snu, że wydawało mi się to nienaturalne. Ale dalej miałem ciągle świadomość.

Bezsenność - jedna z niewielu rzeczy, na których samą myśl łapię lęki, które mogą prowadzić do... bezsenności. Jak zarywam pierwszą nockę, wiem, że trzeba działać teraz, bo czas jest moim wrogiem i zawsze jeśli czegoś w swoim życiu drastycznie nie zmienię to sobie je spierdole. Zrozumie mnie każdy kto nie zaznał snu przez przynajmniej 4 dni na trzeźwo.
  • 3309 / 21 / 0
Bezsenność - jedna z niewielu rzeczy, na których samą myśl łapię lęki, które mogą prowadzić do... bezsenności.
To jest spory problem :(

Ja za to mam "senność z odbicia", po odstawieniu leków. Niby teraz jest po 3, ale siedzę tylko dlatego, że kończyłem robotę. Śpię więcej niż z lekami :nuts:
sqrt(666)
  • 520 / 8 / 0
@Geezus To może spróbuj Imovane (Zolpiklon) jedna albo dwie tabletki 7,5 mg. Działa podobnie jak zolpidem, ale dłużej, więc może nie będziesz się przebudzał po trzech godzinach. A jak już się obudzisz to dorzuć pół lub całą tabletkę. Tylko ostrożnie, bo w ten lek tez się można wjebać. A ziółko i zolpidem to podobno bardzo fajny mix, ale raczej do rekreacji a nie do zasypiania. A tak w ogóle to polecam zacząć regularnie stosować Melatoninę najlepiej tą najmocniejszą 5 mg, i cierpliwie czekać aż zacznie działać, bo lek ten się długo ładuje (kilka dni, a nawet tygodni), ale jest bardzo skuteczny.
Ostatnio zmieniony 21 sierpnia 2012 przez dacmubanana, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 451 / 2 / 0
Ja z rzeczy, na które nie trzeba recepty polecam:

- syrop Neospasmina (niestety na mnie po kilku(kilkunastu) użyciach przestał działać.
- wiadomo, jak najwięcej melisy

A z receptowych póki co Hydroxyzyna daje radę, schodzę z dawek, biorę teraz pół tabletki przed snem, czyli około 12,5mg i jest w porząsiu. Choć jednak nic mnie nie usypia lepiej jak kilka piwek wieczorkiem.
Uwaga! Użytkownik boberator nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3309 / 21 / 0
Choć jednak nic mnie nie usypia lepiej jak kilka piwek wieczorkiem.
Tu jest sprawa jak z zolpi, czyli rozregulowany sen. Niby się śpi, ale nie wypoczywa się tak jak na trzeźwo. A próbował ktoś Dobranoc Forte? %-D
sqrt(666)
  • 520 / 8 / 0
Dobranoc Forte to chyba jakieś ziołówki? Pewnie trochę pomogą, ale czy to wystarczy, żeby usnąć? Myślę,ze jednak najlepszym naturalnym środkiem na bezsenność pozostaje melatonina. W końcu to jednak hormon, a tam tylko jakieś szyszki chmielu, melisa, kozłek. Może najlepiej połączyć ziołówki z melatonina. Nie zaszkodzi, powinno pomóc. Chociaż ja tam wole zolpi, kodę i benzo, ale rzecz gustu...
  • 3309 / 21 / 0
Dobranoc Forte to chyba jakieś ziołówki? Pewnie trochę pomogą, ale czy to wystarczy, żeby usnąć?
Sorry, to był taki głupi żart, bo mnie rozwala ta nazwa, tak jak Spox Noc. Melatonina zadziała tylko w specyficznych przypadkach. To nie jest na sen, tylko do jego regulowania.
sqrt(666)
  • 761 / 13 / 0
To miał być nowy wątek. Przeniosłem, dla większej czytelności dodając akapity - miumin

wszystko jest u mnie ok do momentu kiedy trzeba isc spac. jak gasze swiatlo dostaje lekkiego myslotoku. zaczynam patrzec w przeszlosc, jak to fajnie kiedys bylo. mysle sobie- kurde mam 22 lata a pamietam jak dopiero do podstawowki szedlem. czesto wspominam smieszne akcje, pierwsze razy z ziolem. wspominam jak fajno bylo dzieckiem, jak bawilem z kuzynostwem w LEGO a z rodzenstwem w gierkę kolory czy krowę. kiedys to bylo latwo wszystko teraz trzeba sie pierdolic ze wszystkim.

chcialbym znow sie cofnac wstecz. jeszcze niedawno patrzylem w przyszlosc- nie moglem sie doczekac wynikow ze sprawdzianu, nie moglem sie doczekac czwartku bo 10g haszu bedzie. teraz mnie to pierdoli. bedzie to bedzie, nie bedzie to nie bedzie.

Bardzo mnie doluja takie mysli. nie moge zasnac czasami po 2-3h w nocy, serce szybciej bije a mnie czasami chce sie plakac. Na codzien normlanie funkcjonuje, sprzatam chate pracuje baluje w weekendy ale bez proszkow. mam lekka nerwice natrectw, ale jej nie lecze.


myslicie ze takie dolujace rozkmniny to jakaś psychiczna choroba?
Uwaga! Użytkownik nieobgryzampaznokci nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1456 / 19 / 0
Nie, po prostu w Twoim życiu nie dzieje się nic ciekawego i dlatego za dużo myślisz.
Uwaga! Użytkownik kfs nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 1732 • Strona 20 z 174
Artykuły
Newsy
[img]
10 lat więzienia dla producenta metamfetaminy. Legnicki sąd wydał wyrok

Przestępstwa narkotykowe to coraz większy problem. W jednej z takich spraw zapadł właśnie wyrok. Sąd Okręgowy w Legnicy skazał na 10 lat więzienia 34-letniego Jakuba C., który na przemysłową skalę produkował metamfetaminę. Wytwórnia działała w garażu na terenie prywatnej posesji w Niemstowie pod Lubinem.

[img]
Szympansy biesiadują? Sfilmowano je, gdy dzieliły się owocami zawierającymi alkohol

Ludzie od dawna spożywają alkohol i od tysiącleci odgrywa on rolę we wzmacnianiu więzi społecznych. Nowe badania wskazują, że nasi najbliżsi krewni – szympansy – mogą wykorzystywać alkohol w podobnym celu. Po raz pierwszy udało się sfilmować szympansy, które dzielą się sfermentowanymi owocami, w których stwierdzono obecność alkoholu.

[img]
Przemycają narkotyki w ciałach żywych jałówek. Eksport bydła z Meksyku do USA kwitnie

Meksykańskie kartele wykorzystują żywe bydło do przemycania narkotyków przez granicę USA. Narkotyki zaszywają wewnątrz zwierząt.