Uwaga!
Dyskusje w działach Psychofarmakologia i Syntezy winny mieć charakter możliwie jak najbardziej ścisły i naukowy. W trosce o realizację tego celu posty wszystkich użytkowników muszą zostać zaakceptowane przez moderację.
Moderacja zastrzega sobie prawo do usuwania/nieakceptowania postów, które nie spełniają powyższych założeń, nawet jeżeli są zgodne z regulaminem!
Miałam coś podobnego, na mixie mj + 3 grejpy + 300mg DXM. Tripowałam na łóżku mając przy sobie czysty zeszyt i długopis. Zapisywałam co ciekawsze myśli, często zamieniałam litery miejscami w zdaniach bądź tworzyłam całkiem nowe konstrukcje. W pewnym momencie poczułam czyjąś obecność w głowie, a był to mężczyzna którego zinterpretowałam jako demona. Przejął moją rękę i napisał coś takiego: "chciałaś mistyczny przekaz no to go teraz masz, jestem złą siłą do granic będę pisał wyczerpałością twojej hmm... to jest objawienie patrzaj zła i drżyj! demon zawładnął twą duszą!" :nuts: Pisałam mechanicznie, jednym ciągiem, podczas pisania czułam się tym "czymś" a nie sobą.
Gdy skończyłam pisać przeraziłam się, starałam się zwalczyć tego "demona" i powtarzałam sobie że to tylko schiza i przejdzie, ale przed oczami ciągle miałam wizje że wchodzę np. do szkolnej klasy, widzę krzyż i padam na plecy, piana cieknie mi z ust, i drę się w niebo głosy. Bałam się że po tym tripie coś mi zostanie w mózgu i stanę się opętana, na szczęście nic takiego nie nastąpiło. Myślałam o tym że dragi są bardzo niebezpieczne, że "nie da się bezpiecznie wariować na chwilę", że ich więcej nie wezmę i nie będę pragnąć mistycznych objawień bo to igranie z siłami zbyt potężnymi jak dla mnie.
Może kiedyś napisze TR z całej podróży wklejając bardziej zrozumiałem wątki przekazu . Jak oceniacie mogło to być coś na kształt sigmy ?
Magiczne grzybki działają na mózg dłużej. Odkrycie pomoże w leczeniu depresji
Analiza danych: Otwarcie legalnych sklepów z marihuaną powiązane ze spadkiem zgonów opioidowych
7 petycji przeciw reklamom i promocjom alkoholu, które mogą zmienić polskie prawo
To nie rzeżucha. Internauci drwią z ujawnionej „plantacji” marihuany
Policjanci z Komisariatu Policji w Dębnie (woj. zachodniopomorskie) pochwalili się w zlikwidowaniem małej plantacji konopi indyjskich, które zaczął hodować w swoim domu jeden z mieszkańców gminy. Hodowla składała się z siedmiu jeszcze bardzo malutkich sadzonek. Zdjęcia całej instalacji dębniccy policjanci udostępnili w sieci. W mig w sieci zaroiło się od prześmiewczych komentarzy, które porównywały łup policjantów do… rzeżuchy. Tak bowiem wyglądały sadzonki ustawione obok siebie na jednym ze zdjęć.
Rodacy odstawiają alkohol i papierosy. Sklepy na osiedlach już liczą straty
Jak podaje Polska Izba Handlu i CMR, w listopadzie 2025 r. całkowita wartość sprzedaży w sklepach małoformatowych spadła o 1 proc., natomiast łączna liczba transakcji w tym formacie sklepów obniżyła się o 4,6 proc. w porównaniu z analogicznym okresem rok wcześniej.
Produkowali tyle amfetaminy, że narkotyki musieli wozić taczką
Ponad 64 kilogramy amfetaminy, nielegalna linia produkcyjna i dwie osoby zatrzymane – to efekt działań specjalnego wydziału antynarkotykowego łódzkiej policji. Ilości narkotyków były tak duże, że do ich transportu sprawcy wykorzystywali… taczkę.
