Zbyt wiele razy miałem z niebieskimi do czynienia żeby nie wiedzieć jak się zachować.
Nikt jeszcze na układaniu się z psiarnią dobrze nie wyszedł. Jakiekolwiek próby namówienia kogokolwiek na współpracę pojawiają się gdy jest się przyłapanym z większą ilością i jest podejrzenie o dilerkę. Wtedy są próby zastraszania, wymuszania zeznań, obiecywania złotych gór za obciążające kogoś zeznania.
Po tym incydencie udałem się do zaprzyjaźnionej kancelarii dowiedzieć się czy aby na pewno nic z tego nie będzie. I potwierdziło się to co funkcjonariusz mówił. Do 3g sprawy są umarzane, co najwyżej może zasądzić grzywnę. Wyjątkami są sytuacje w których ktoś był już wcześniej karany za posiadanie albo dilerkę. Wtedy prokurator może skierować delikwenta na leczenie albo wjebać zawiasy.
W moim przypadku mogę być wzywany jeszcze przez prokuratora ze względu na odmowę jakichkolwiek zeznań i z powodu odmowy podpisania czegokolwiek.
Dla mnie jest to źródło wiarygodne. A dziele się tymi informacjami na forum bo być może kogoś to zainteresuje.
Edit:
Nie chce żeby ktoś odebrał mojego posta jako zachętę do obnoszenia się z baką. Uważać należy cały czas!
Opisałem jedynie swoją sytuację i przekazuję informacje jakie udało mi się zdobyć z wiarygodnego dla mnie źródła.
wspomniałem o tym tutaj http://talk.hyperreal.info/post1143859.html#p1142511
A co do dilerki i zatrzymania z dużą ilością, to bez zeznań osób trzecich mówiących, że od ciebie kupowali, handlu ci nie przybiją. Jedynie posiadanie. I odwrotnie, nawet jak nic nie znajdą, a mają zeznania, to mogą cię oskarżyć o handlowanie.
BTW: Nie znam się na prawie, opisuję jedynie własne doświadczenia, jak namieszałem to śmiało poprawiajcie.
Ale mówisz o próbach namawiania do współpracy przed wejściem nowelizacji czy po? Bo jeśli chodzi o sytuację z przed, to obojętnie ile byś nie miał, to był magiel, wjazdy na chatę itp.
Mnie nawet nie próbowano namawiać na jakąkolwiek współpracę. Raz odpowiedziałem że odmawiam składania jakichkolwiek zeznań i nikt więcej o nic nie pytał. Jedynie o moje personalia i miejsce zamieszkania.
A co do dilerki to nie muszą mieć zeznań osoby trzeciej. Wystarczy ze złapią cie z większą ilością. Znajdą przy tobie albo w chacie (bo jak większa ilość to dostajesz 48h a w tym czasie przeryją ci miejsce zamieszkania) znajdą wagę, worki strunowe, bakę podzieloną na sztuki, gotówkę w banknotach 10zł i 20zł, to ciężko się wytłumaczyć.
Co do handlu bez zeznań, w Polsce to nie ty musisz się wytłumaczyć, a oni ci udowodnić winę, więc nadal wydaje mi się, że bez zeznań albo przyznania się, nie ma możliwości otrzymania wyroku za handel. Wiadomo, że wtedy sprawdzają telefon, numery dzwoniące, ale bez konkretnych zeznań raczej o ten konkretny paragraf ciężko. Mógłby się wypowiedzieć ktoś obeznany w tej materii?
A że tak ci odpuścili, to chyba trochę szczęścia miałeś. Przypadki, gdy przykutego człowieka do krzesła biją, by wymusić zeznania nie są nowością.
Jasne, że nie wjeżdżali każdemu na chatę ale zdarzało się to zdecydowanie częściej niż po nowelizacji.
Co do nieprzepisowych zagrywek funkcjonariuszy i działań na granicy prawa, też mam kilkanaście przykładów swoich własnych i znajomych, ale to nie o tym temat. Z resztą o niektórych "wątpliwych" sytuacjach pisałem również na forum.
W ogóle nie byłem skuty, co mnie trochę zastanawia, bo gdyby nie broń, pałki inne zabawki pewnie obojgu z nich bym najebał (więc mogłem być odbierany jako potencjalnie niebezpieczny). Fakt że się z nimi nie szarpałem, ani nie stawiałem oporu.
Na początku była mowa, że będę zatrzymany na 48h. Co ogólnie miałem w dupie i poinformowałem ich o tym na wejściu. Po spisaniu danych i czekaniu aż zjedzą kolację i zrobią chuj wie co, zostałem wypuszczony. Cała akcja od zatrzymania do wypuszczenia trwała ok 1-1,5h.
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
Magiczne grzybki działają na mózg dłużej. Odkrycie pomoże w leczeniu depresji
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
Alkohol daleko od kasy i z brzydką etykietą
Minister Katarzyna Kęcka o walce z piciem w "Miodowej 15".
CBŚP rozbija narkotykowy gang z Podlasia. 22 podejrzanych, ponad 130 kg zabezpieczonych narkotyków
CBŚP rozbija narkotykowy gang z Podlasia. 22 podejrzanych, ponad 130 kg zabezpieczonych narkotyków Funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji, działając pod nadzorem Pomorskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Gdańsku, przeprowadzili trzy skoordynowane uderzenia w zorganizowaną grupę przestępczą z Podlasia. Grupa miała zajmować się produkcją oraz wprowadzaniem do obrotu znacznych ilości narkotyków. Łącznie zatrzymano 19 osób, a zabezpieczone mienie przekroczyło wartość 625 tys. zł.
Korea Południowa: Torebki wyglądające jak herbata wypływają na plaży. W środku narkotyki
Ketamina w torebkach przypominających herbatę - takie pakunki znajdują na plaży mieszkańcy południowokoreańskiej wyspy Jeju. Władze ostrzegają, aby ich nie dotykać i nie otwierać, a także informować policję.
