Luźne dyskusje na tematy związane z substancjami psychoaktywnymi.
ODPOWIEDZ
Posty: 7 • Strona 1 z 1
  • 3 / / 0
Słuchajcie, proszę o pomoc bo mam duży problem.

Nie chodzi o dragi bo od jakiegoś czasu nic nie zażywam, wpadłam na to forum bo potrzebuję rady. Wątek jest luźny i w temacie substancji psychoaktywnych, wiem, że znajduje się tu sporo osób, która w przeciwieństwie do mnie
- dysponuje sporą wiedzą w dziedzinie chemii,toksykologii itp.więc pozwolę sobie poprosić o opinię.

Mam podejrzenie a właściwie pewność, że od jakiegoś czasu jestem celowo podtruwana a być może także w jakiś sposób narkotyzowana: towarzyszy mi na codzień,naprzemiennie,szereg zupełnie dla mnie abstrakcyjnych objawów-omdlenia, ślinotok, krwawe stolce, niemożność zejścia po schodach po wypiciu wody z własnej butelki, wypryski na brodzie w okoliach węzłów chłonnych, niezborność ruchów.. Nie chcę się za bardzo rozpisywać, nie o objawy chodzi..
Dodam, że jestem osobą zdrową psychicznie i -jak wskazują podstawowe badania- fizycznie.

Do rzeczy - wiem,że jeśli chciałąbym przykładowo oddać swoją wodę do sanepidu to nie sprawdzą niczego poza żelazem,wapniem itp. a jeśłi chciałąbym wykonać badania nieukierunkowane to jest to 7 tys.zł. Jak dla mnie ogromna kwota!
Nie jestem firmą, nie zlecę badań żadnemu instytutowi.
Jestem z Wrocławia, zgłosiłam się z problemem na traugutta na toksykologie ale odesłano mnie z kwitkiem - pan dr stwierdził,że mogą co najwyżej wykryć obecność jakiegoś narkotyku a z moimi objawami to nie do nich.
Miałam 2 włamania do mieszkania, zgłosiłam to na policje. W niedługim czasie zwykłay łyk mojej wody zwalił mnie z nóg - wzięłam butelkę i poszłam na ten sam komisariat - pan rozłożył nad nią ręce i powiedział, że takie badania to zleca się sądowo i na wniosek prokuratora. Kolejny zonk. Wiem kto a właściwie jaka grupa ludzi może stać za moim stanem i wiem,że prędzej dostanę kopa w nos niż coś zdziałam drogą komisariatu...

Może więc zrobić gdzieś jakieś badania toksykologiczne krwi,moczu,nawet odpłatne-ale gdzie, jakie?
Czy ktoś może zaproponowac co mogę zrobić w mojej sytuacji, jak wykryć źródło tego co się dzieje, jak to udokumentować?
Dodam,że ta sytuacja trwa już prawie 9 miesięcy gdy nie jestem bezpieczna w swojej lodówce,ubraniach,kosmetykach-ciągle z jakiejś strony dostaję czymś w kość, mo stan fizyczny i psychiczny się pogarsza..Będę bardzo wdzięczna za radę w temacie.
Uwaga! Użytkownik plomiennica nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 887 / 11 / 0
Proponuje wizytę u lekarza na sam początek. Powiedz mi jaki ktoś miałby cel żeby cie truć? Może wybierz się do psychiatry, nie pisze tego żeby cię obrazić, ale to co piszesz wydaje się dosyć dziwne, chyba że zapisałaś komuś ogromny spadek.
Ostatnio zmieniony 31 maja 2012 przez peszel, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 2362 / 28 / 0
Jeżeli na komisariacie odprawili cię z kwitkiem spróbuj bezpośredniej wizyty u prokuratora.
Poza tym zastanów się czy ktoś może mieć jakiś konkretny motyw, żeby cię truć


Dalej bierzesz amfetaminę? Może to psychoza...
Ostatnio zmieniony 31 maja 2012 przez derb, łącznie zmieniany 1 raz.
BS
  • 3184 / 372 / 0
Na 99,9% to urojenia ale jak chcesz mieć pewność to idź do prokuratury i zgłoś popełnienie przestępstwa przez te osoby które podejrzewasz o podtruwanie i przekaż próbki wody. Jeśli odmówią wszczęcia postępowania wnieś zażalenie i weź prawnika. Na początek polecam jednak porozmawiać z psychologiem, jeśli to urojenia to on powinien na podstawie rozmowy to określić i postawić diagnozę.
  • 1615 / 28 / 0
Też wydaje mi się, że mogą to być urojenia. Wizyta u psychologa powinna przynieść jakąś odpowiedź.

Piszesz, że jednym z objawów jest krwawienie z przewodu pokarmowego. Jeśli się to powtarza, to warto by było zrobić gastroskopię, oraz badania na krew utajoną, bo to nie jest dobry znak.

Dodatkowe badania krwi i ogólne też mogą okazać się pomocne.

A jeśli faktycznie są to objawy spowodowane podawanymi tobie przez osoby trzecie jakichkolwiek środków bez twej wiedzy, to udaj się do kancelarii po poradę prawną. Tam otrzymasz najbardziej rzetelne informacje co należy w tej sytuacji zrobić.
  • 1 / / 0
Najwazniejsze jest zrobienie badan,przede wszystkim wyjasnic krew w stolcu i badania krwi.
Na twoim miejscu powymienialabym zamki w drzwiach i umiescila mala kamere, zeby miec pewnosc, ze nikt nie wchodzi do twojego mieszkania.
Jezeli wykluczyst ta mozliwosc idz do neurologa, albo psychiatry. Twoje objawy moga byc spowodowane brakiem serotoniny, albo innej substanji, ktora mozna uzupelnic lekarstwem. Ta substancja ktora moze powodowac takie ojawy ktore opisujesz moze byc w powietrzu w stezonej koncentracji. dlatego badania wody, kremow nic nie da. Ja tez jestem tego zdaniz, ze istnieje duza grupa ludzi, ktora sie tym zajmuje, Uzywa takich substancji do wyludzania pieniedzy, albo zeznan w sadzie. Inni ludzie.ktorzy znajduja sie w twoim otoczeniu tego nie czuja. poniewaz ich system immunologiczny jest nieskarzony. To moze funkcjonowac tak jak alergia.
  • 12 / / 0
Sprobuj zbadac poziom litu w napojach i w otganizmie... u mnie duze jego dawki wywoluja wlasniebtaki stan... zbadaj tez nerki bo zwezone naczynia krwionosne moga nie pozwalac na szybka filyracje krwi... przy miazdzycy i wysokich trojglicerydach... przerabialem to osobiscie... zacznij powoli uprawiac sporty i chodz na dlugie spacery... pij wode zuber w proporcjach 1:1 ze zwykla woda i jedna szklanka dziennie... a jesli ktos cie truje i nic nie mozesz z tym zrobic to trudno... Stworca wyjasni sprawe w zaswiatach... nie psuj sobie psychiki, nerwy miej na wodzy, a jak masz mozliwosc to odlkadaj pieniadze i uciekaj z tamtad.
ODPOWIEDZ
Posty: 7 • Strona 1 z 1
Newsy
[img]
Nastolatki z województwa łódzkiego najrzadziej w Polsce sięgają po używki

Nastolatki z województwa łódzkiego rzadziej, niż ich rówieśnicy w innych częściach Polski, sięgają po alkohol i narkotyki. Wynika to z najnowszych badań przeprowadzonych na zlecenie Regionalnego Centrum Polityki Społecznej w Łodzi. Wyniki zaprezentowano w Międzynarodowym Dniu Zapobiegania Narkomanii.

[img]
Używanie marihuany znacznie zwiększa ryzyko śmierci. „Byli młodzi i nie mieli wcześniejszych chorób

Regularne używanie marihuany może niemal podwoić ryzyko śmierci z powodu chorób sercowo-naczyniowych – wynika z najnowszej metaanalizy danych medycznych obejmujących blisko 200 milionów osób w wieku od 19 do 59 lat. Niepokoi fakt, że dotyczy ono również młodych osób, które do tej pory uważano za mniej narażone na takie zagrożenia.

[img]
Kurier Uber Eats myślał, że wiezie burrito. W środku była marihuana

Wyobraź sobie, że realizujesz zwykłe zamówienie jako kurier. Odbierasz paczkę z jedzeniem i ruszasz w drogę. Nagle czujesz dziwny, bardzo intensywny zapach marihuany. Dokładnie to spotkało kuriera Uber Eats w New Jersey, który zamiast meksykańskiego przysmaku, nieświadomie transportował zioło.