TALK - Rozmowy [H]

[blymyzystyfy]

Kolega jadł w tym roku grzyby kilka razy. Parę razy nawet ze mną. Raz duża porcję świerzych grzybów, które innych niebotycznie powykręcały. Jednak on ANI RAZU NIE MIAł ŻADNEJ MASY. JAK TO MOŻLIWE? W poprzednim sezonie jadł mniejsze ilość i działy normalnie, tak jak na innych homo sapiens...

Z czego to może wynikać??

Co może pomóc??

Ktoś z was tak miał??

[Mootant]

W tym sezonie świerze grzyby? Czy aby dobrze rozumiem? A jeśli tak, to gdzie, bo chętnie skorzystam ;) .

[blymyzystyfy]

Nie, nie.. popierdoliło mi się. W poprzednim sezonie oczywiście. Te świerze w listopadzie roku poprzedniego, ale suszone w tym roku (po styczniu).

[Apollo]

Nie, nie.. popierdoliło mi się. W poprzednim sezonie oczywiście. Te świerze w listopadzie roku poprzedniego, ale suszone w tym roku (po styczniu).

to nie mial fazy po suszonych czy swiezych bo sie pogubilem? jesli po suszonych to bardzo mozliwe jesli byly zle suszone. slonce rozwala psylocybine, tak wiec jesli byly suszone na sloncu to stracily swe magiczne wlasciwosci w znacznym stopniu lub calkowicie.

[roman]

Słońce rozwala psylocybinę, heh. Kiedyś ktoś próbował mi wkręcił, że zerwał 3 łysiczki wysuszył je na słońcu i widzial słonia... Nie wiem po co niektóre dzieciaki tak zmyślają lol...

[blymyzystyfy]

To że grzyby były w porządku nie uchodzi wątpliwości, bo zawsze jadł w grupie osób, które po takich samych, a nawet mniejszych ilościach miały normalny trip...
to z nim coś widocznie <_<

[Szpatha]

Hehehe :) Czesto jest tak, ze ludzie jedza grzyby po to, zeby pobawic sie halucynacjami, posmiac z byle czego itd itp. A grzyb to jest taki magiczny instrumencik, ktory zagra wtedy jak zechce. Moze po prostu grzybek ostatnim razem nie mial nic do pokazania Twojemu znajomkowi..Pamietam swoje pierwsze spotkanie z tymi maluchami.. W porownaniu do drugiego, mozna powiedziec ze byl to zupelnie inny specyfik. Minelo sporo lat, a ja od tamtego czasu prowadzilem mozna powiedziec rozlegle badania tego tematu. Zwiekszalem dawki, a gdy przekroczylem 100 szt., zaczalem isc w druga strone i zmniejszalem. Ciekawym faktem jest to, ze przy dawce 15 szt., magiczne istotki pokazaly mi to co przy dawkach sporo wiekszych. Ba, ostatnio nawet wywolywalem ten stan tylko przy pomocy odpowiedniej muzyki i czytania trip reportow.. Wszystko siedzi w glowie.. nie w grzybku..

[sion]

przy mniejszych dawkach. bylo ciekawiej bo moze bardziej przyzienmnie. kiedy po czterystu wyprzedzilem czas i z mieczem wydostawalem sie ze wszechswiatu; nie wydawalo mi sie ze ma to cos wspolnego z dotychczasowym zyciem. innym razem zajadalem sie (w herbatach) dwoma sztukami.
probowalem takze nimi leczyc; Dawkami 10 sztuk(w przyprawach do zup),2/4,5 sztuk(heratki),25 sztuk(szamanskie napary). jednak nici z tego wychodzily. Bylo raczej odwrotnie.


Choc kto wie.

[zewsząd i znikąd]

400?? Kurczę, to już naprawdę hardcore. :-p

[roman]

Ja bym się bał tyle :P
Byłem dzisiaj u znajomego to mówił, że za czasów kiedy on się w to bawił byli w lesie i ktoś tam zjadł 150.
Tarzał siępo ziemii i wył jak wilk cały czas, później zabrało go pogotowie :P