*jeden kieliszek wina działa zdrowotnie, narkotyki nie
*po kieliszku wina nie zmienia się stan człowieka w jakimś znacznym stopniu, bo narko tak
*narkotyki są nie legalne (nie wiem co to ma do rzeczy..)
*od narkotyków łatwiej się uzależnić, i trudniej wyjść z tego nałogu (trochę stereotypowo, no ale)
Nie uważam akurat tej katechetki, za osobę z którą można na prawdę fajnie i inteligentnie podyskutować o religii (a szkół ma skończonych w cholerę..), ale zawsze to jakaś opinia osoby pracującej w tym zawodzie.
Trzymaj fason mała
- Jak tu trzymać fason jak temat na głowę siada ?
2. Z mojej strony. uważam że branie to grzech. całkowicie i absolutnie, zakładając że według chrześcijaństwa człowiek znalazł się na ziemi żeby rozwijać swój umysł mieć nad nim kontrolę żeby być zdolnym do wyboru i to konkretnego wyboru miłości do Boga, świadomego w stu procentach. Wtedy każda rzecz która zaburza twoją świadomość i czystość twojego umysłu jest grzechem -> na chwilę czy dwie twój wybór nie jest całkowicie świadomy, wola pójścia za tym wyborem jest słabsza, twój umysł jet oderwany od tego co powinno być głównym motywem działania przez cały czas
narkotyki w sumie wszystkie których próbowałam zwykle skutkują u mnie taką jakby milutką potrzebą robienia dobrych i miłych rzeczy całemu światu, czyli dobra rzecz, ale z drugiej strony "czynienie dobra" to nie jest tresć chrześcijaństwa, jeśli już to "czynienie dobra" z konkretnej przyczyny, tj z powodu miłości do Boga oraz jego stworzenia. Jeśli gubi się istota przyczyny, to skutek już nie jest skutkiem do którego dążyliśmy
jak są bzdury w powyższym tekście to proszę poprawiać, po to go napisałam.
KrwawaMerry pisze:Co do religii chrześcijańskiej: Ostatnio rozmawiałam trochę z katechetkę
Są różne pojmowania chrześcijaństwa nie tylko rozumienie je w katolicki sposób :-) ale tutaj nawet bym się z panią katechetką zgodził :-)
Częściowo np tutaj:
KrwawaMerry pisze:Odpowiedziała, że tak, ale właśnie w małych ilościach (coś typu kieliszek czerwonego wina, wieczorem do kolacji).
Pobozny user pisze:Biblia nie zabrania picia alkoholu (i wedle tego innych substancji psychoaktywnych) - wyraźnie daje to do zrozumienia poprzez:
A nie upijajcie się winem, bo to jest [przyczyną] rozwiązłości, ale napełniajcie się Duchem
(Ef 5,18)
Czyli jest mowa tutaj o tym by nie upijać się ... tzn nie ma zakazu - ale nie należy przeholować. Substancja psychoaktywna jest dla ludzi - ale z umiarem. Moja uwaga - jak się tego umiaru nie ma i popadnie się w chorobę o nazwie uzależnienie to powinno się w ogóle dla swojego dobra zrezygnować tej używki.
KrwawaMerry pisze: Potem zapytałam co z innymi używkami(narkotyki), i tu usłyszałam kategoryczne nie, bo:
*jeden kieliszek wina działa zdrowotnie, narkotyki nie
Spójrz na poprzedniej stronie na cytowany przeze mnie 1 list do Tymoteusza. Zalecane jest mu przez autora listu picie wina celem poprawy stanu zdrowia.
Ale Biblia nic nie mówi o narkotykach poza (według mojego rozumowania analogicznego - które może być inaczej przez innych odbierane) psalmem 104 - bo nie mogę się domyślić co to za napój rozwesela Bogów ;-) .
Nie pisze też o zdrowotności ani o narkotykach!! Co więcej to co powiedziała o narkotykach jest dla mnie sprzeczne z Ewangelią według św. Mateusza:
Potem przywołał do siebie tłum i rzekł do niego: "Słuchajcie i chciejcie zrozumieć. 11 Nie to, co wchodzi do ust, czyni człowieka nieczystym, ale co z ust wychodzi, to go czyni nieczystym".
Celowe i ciągłe niszczenie swojego ciała narkotykami ale i alkoholem może być naciągnięte co prawda pod fakt, że ciało ludzkie jest świątynią Ducha Św. ... ale spróbowanie sporadycznie np. Marihuany nie jest określone jako tako w Biblii - przez jednorazowy użytek nie zniszczysz swojego ciała, a co najważniejsze nie jest to określone w Biblii explicite - ponieważ w tamtym rejonie świata nie znano tak dobrze tego specyfiku - DXM, LSD itd też nie. Więc należy się według mnie odnosić do treści pisanych o winie wnioskując na narkotyki.
KrwawaMerry pisze:po kieliszku wina nie zmienia się stan człowieka w jakimś znacznym stopniu, bo narko tak
Miała rację, ale niepotrzebnie dzieli używki. Substancje są podane w Biblii z wyszczególnieniem by nie robić niemoralnych rzeczy po nich! A nie, że po buchu trawy osobnik pójdzie z nożem na miasto rabować i gwałcić a kieliszek wina do obiadu leczy wszystko od zaparć po raka.
KrwawaMerry pisze: *narkotyki są nie legalne (nie wiem co to ma do rzeczy..)
pz3e pisze:Na jakims portalu katolickim widzialem stwierdzenie, ze nie nalezy sie za bardzo upijac, bo "czlowiek powinien byc zawsze gotowy na nadejscie Chrystusa".
Generalnie cały myk dla mnie polega na tym, że można używać substancji psychoaktywnych, ale po pierwsze z umiarem. Po drugie zakazuje, gdy ktoś jest uzależniony. Bo wówczas w centrum uwagi staje dany środek (nie ważne czy alkohol czy narkotyk) a nie Bóg a sam Najwyższy powiedział:
jestem Bogiem zazdrosnym, który za występek ojców karze potomków do trzeciego i czwartego pokolenia tych, którzy Mnie nienawidzą.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/jurekpatryk.jpg)
Ćpali po 96 godzin, żeby cokolwiek poczuć. Fragment mocnego reportażu Patryka Jurka
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/eudrugs-markets-key-insights_0.jpg)
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/weedatwork.jpg)
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/brussels_police3_0.jpg)
Bruksela: rekordowy wzrost natychmiastowych mandatów za narkotyki
Prawie jedna czwarta propozycji natychmiastowych mandatów karnych (PTI) w Belgii (24,5 proc.) dotyczy Regionu Stołecznego Brukseli – poinformowało we wtorek 30 września 2025 r. Federalne Ministerstwo Sprawiedliwości (SPF Justice). To ogromny skok w porównaniu z zaledwie 0,1 proc. w 2024 r. i 1,7 proc. w 2023 r. Tak gwałtowny wzrost to efekt decyzji prokuratury brukselskiej, która w tym roku postawiła na intensywniejsze zwalczanie handlu narkotykami, szczególnie poprzez kierowanie PTI do osób posiadających nielegalne substancje.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/sad_okregowy_w_legnicy.jpg)
Mieli podawać własnemu synowi narkotyki. Sąd Apelacyjny w Legnicy nie miał dla nich litości
Historia niespełna trzymiesięcznego Arturka z Legnicy na Dolnym Śląsku wstrząsnęła opinią publiczną w Polsce. Dorian G. i Katarzyna K. mieli poić malca narkotykami. W trakcie procesu wzajemnie obarczali się odpowiedzialnością. W czwartek (9 października) Sąd Okręgowy w Legnicy rozpatrzył apelację oskarżonych. — Tylko oni byli odpowiedzialni za to, że w organizmie dziecka znalazły się substancje psychoaktywne i w takim stężeniu, że zagrażały życiu i zdrowiu tegoż niemowlęcia — mówił sędzia Lech Mużyło podczas ustnego uzasadnienia wyroku.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/davidnutt030118.jpg)
15 lat niechcianych badań. A teraz nowa rewolucja w psychiatrii
Specjalista z Wielkiej Brytanii nie ma wątpliwości, że jesteśmy świadkami nowej rewolucji w psychiatrii. Psychodeliki, jak psylocybina i MDMA, zdobywają coraz większe zainteresowanie naukowców w leczeniu depresji i innych zaburzeń psychicznych.