Fenyloetyloaminy z przyłączonym farmakoforem N-benzylowym.
Więcej informacji: NBOMe w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 1186 • Strona 16 z 119
  • 2310 / 11 / 0
Wczoraj miałem okazję po raz pierwszy przykleic tego NBOMa do mojego dziąsła - powiem od razu, że substancja rewelacyjna :-)

Gwoli ścisłości trzeba dodać, że poprzedniego dnia brałem metoksetaminę domięśniowo w dawce ok 75mg i nie spałem całą noc. Rankiem ponownie wziąłem MXE a po jakichś 2h 1mg 25I-NBOMe. Trzeba dodać, że w momencie " przyklejenia " kartoniku byłem juz dość wyjebany po całonocnej bezsenności . Substancja zaczęła działać bardzo szybko, bo po jakichś 40minuatch. Bodyload bardzo gładki, przypominający mi nieco prawoskrętnego BrDF'a. Euforyczna śmiechawa - duźo mocniejsza niż po 250 mcg LSD. Wyjaskrawienie kolorów, wypastelowanie postrzegania ichże. Duża swoboda w poruszaniu się po mieście. 20 minut później - dopalenie wizualne - bardzo mocne zmiany. Trójwymniarowe - holograficzne - poruszajće sie OEV'y . ORganiczno-plemienne motywy, maski, potworki itp. NA oczach zarzucona " cyfrowa siatka " dzieląca akomodację na kilka-kilkanaście punktów. MOżliwość kreacji własnych obrazów. Duży potencjał tripowaty, w kwestii moizliwości wkręcania się w rózne role/ postaci - podobnie jak do LSD. JEdnak przy tej dawce brak całkowitego odlotu, duża świadomość.\\\\

NIE ma się co dłużej rozpisywać - HIGHLY RECOMMENDED !
  • 1053 / 75 / 0
JAK MYSLICIE. Czy 2mg to zbyt duza dawka dla osob z malym doswiadczeniem (male dawki LSD i jeszcze mniejsze 2cb)? Do ilu mcg LSD porownalibyscie te dawke, skoro dzialanie wydaje sie byc zblizone?
Uwaga! Użytkownik zioloziolo jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 102 / / 0
Zależy czy z cyklo.
Ja osobiście na 1 raz wrzuciłem 1,5mg, półtora tygodnia później 2,2mg.
1,5mg było zdecydowanie za mało. Wkurwiająca stymulacja i nic poza tym. 2,2mg wziąłem w paskudną pogodę, leżąc pod kocem i głównie oglądając filmy. Ale ciągle dawka nie była satysfakcjonująca (mimo iż było zdecydowanie lepiej).
Moje blottery bez cyklo.

A więc jak uważasz :)
  • 141 / / 0
Nie jest to zbyt duża dawka ;) Osobiście taką dawką + cyklo 'rozdziewiczalem' psychodelicznie koleżankę, która w doświadczeniu miala tylko mj i brefedron ;-) Efekty cudowne, tylko kompan musi poinformować swojego towarzysza na co ma się przygotować ;-)
usunięto - surv
  • 3206 / 175 / 0
Cześć, czy metylon wzięty ok. 2 tygodnie temu wpłynie na działanie 25I-NBOMe?
Uwaga! Użytkownik ItvH2erPPPWR nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3449 / 121 / 8
Nie.
  • 3206 / 175 / 0
Aj. 1mg/9mg HPBCD pod język na 30 minut. Zero efektów. Po 3 godzinach poszedłem spać.

To następnym razem dwa razy tyle albo i więcej. Szkoda się poddawać :) Być może wszystkie NBOMy mają zaniżone dawkowanie jak ktoś zasugerował w temacie o 25D. Tamten też mnie jakoś specjalnie nie porobił i pewnie do właściwego tripa potrzebowałbym ok. 2-4mg.
Uwaga! Użytkownik ItvH2erPPPWR nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1053 / 75 / 0
Zjedlismy po 2mg z cyklo (blotter z Budda), myslac, ze blottery byly bez cyklo. Kupa zabawy z tymi pomylkami z RC. Po jakichs 30 minutach zaczelo delikatnie wchodzic.

Jak nas pierdolnelo, automatycznie zmienilismy miejscowke z polozonego na skraju lasku osiedla, na "nieeeee, chodzcie gdzies, gdzie nie ma ludzi". Realizacja planu wyszla srednio, bo weszlismy do lasu podazajac wzdloz najbardziej widocznych i uczeszczanych sciezek (takich, ktore bylismy w stanie wylonic z morza fraktali, ktore pojawilo sie nagle w przeciagu jakichs 5 minut). Caly czas mijalismy jakichs ludzi, a wiecie, jak wygladaja przewaznie ludzie, ktorych mija sie na kwasie i jak ciezko nie wypizgac ich w twarz, kiedy od smiechu probuje sie powstrzymac kazdy z ekipy. Zboczylismy wiec z drogi, aby zajac miejscowke, ktora byla z nami bardziej kompatybilna - byla to gorka ogrodzona plotem (kurewsko ciezkim do przejscia, mimo wysokosci moze 0,5m.), posiadajaca maly bunkier, lezaca na skrzyzowaniu drog, z ktorych chcielismy zejsc. Ogolnie wygladalo to tak, jakbysmy byli zwierzetami w zoo wystawionymi dla zwiedzajacych. Zwlaszcza, ze kazde pojawienie sie kogokolwiek, spotykalo sie z naszymi okrzykami, ktore nie wiem, co mialy na celu, ale mogly przypominac poszczekiwanie, porykiwanie i inne zwierzece motywy.

Kurwa percepcja. OEVow to takich nie mialem chyba nigdy, kazda powierzchnia fraktalizowala tak kurewsko szybko, ze moj mozg nie nadazal z rejestracja. Caly obrac migal, lapal ostrosc, jakby ktos mi spowolnil klatkowanie, ale tak ostro, to az bolalo momentami i dzialalo w taki dziwny, oslabiajacy sposob, tracilem doslownie wladze nad konczynami od OEVow. Kazdy ruch zostawial za soba kurewsko dlugi powidok, ktory dodatkowo mial swoja aure, ktora pozniej zmeniala sie np. w zaslyszane cwierkanie ptaszkow, ktore bardzo plynnie przechodzilo w moja mysl o czyms, ktora przelatywala mi przez jazn, jak mogl przeleciec w/w ptaszek :p. Nigdy nie doswiadczylem tak silnej synestezji jednym slowem. OEVy byly, jak zawsze, oparte o wzor geometryczny, ale teraz pierwszy raz widzialem go tak dokladnie. Widzialem przez miliardy pokrywajacych pole widzenia soczewek o ksztalcie trojkata wpisanego w okrag, ktorych powierzchnia wyginala sie, zalamujac swiatlo, generujac tym samym miliony barw i przeksztalcen, ktorym moja wyobraznia nadawala dodatkowo glebie, jakkolwiek to wszystko brzmi.

Co ciekawe, mindfuck, choc momentami nie do ogarniecia, byl w stosunku do zmian percepcyjnych niewielki, na poziomie, powiedzmy 200-250 mcg LSD. No i tak, te substancje sa bardzo, bardzo podobne, ale w nbomie brakuje troszke tej glebi i pierwiastka enteogenicznego (tak? to to slowo? chodzi mi o to, co odpowiada za uczucie obcowania z czyms wielkim i waznym - koncepcja Boga zostala przez nas wymyslona od zera i kurewsko wysmiana, nawet przez tripowicza, ktory uwazal sie za wierzacego, w takim klasycznym, trueschoolowym katolickim stylu), zas OEVom tych krystalicznych kolorow i perfekcji. Chociaz, mozliwe, ze nie bylem po prostu w stanie ich wylonic sposrod tego matematycznego syfu. Tak, OEVy byly co najmniej nachalne. Fizycznie czulem sie mniej wiecej jak na LSD - fale energii, "grypka". Na peaku jednak dostalem b. silnego szczekoscisku, spuchly i zdretwialy mi tez konczyny i palce. W polaczeniu z wszechobecnym chamstwem bodzcow, uswiadomieniem sobie, ze blottery musialy byc z cyklo, oraz pobrzmiewajacym w mojej glowie slowem WAZOKONSTRYKCJA mowionym przez Derba; bl zaowocowal chwila leku, ktory przemienil sie w lek o to, ze moj lek udzieli sie wspoltowarzyszom, co bylo przyczyna zaniku pierwszego z lekow :p. Wszystko jest kurewsko wzgledne, serio, kurewsko. I serio, wszystko. :p

Po paru godzinach tripa przemiescilismy sie wzdloz gestego torowiska (fajny efekt) na nieuniknione spotkanie z kobieta bez rak, klasyczne wejscie do sklepu, z ktorego wynieslismy glownie kompromitacje, itd. O T + 6h bomba, powiedzmy, oslabla, ale na pewno nie na tyle, by podjac wyzwanie rzucone przez mame w smsie "misiek, o ktorej wracasz, pomoglbys mi troche z angielskiego". Wybralem paradoksalna alternatywe uderzenia na odbywajaca sie w centrum alkoholizacje i wrocenia do domu "pozno, po piwkach", zamiast "wczesnie, nacpany jak kurwa". Nie chcialo mi sie bawic w krucjaty propsychodeliczne, wiec postanowilem po prostu oszczedzic rodzinie widoku mnie w takim stanie. Empatia nie pozwalala mi ignorowac najebanego pierdolenia znajomych, ale stan, w ktorym sie znajdowalem nie pozwalal mi z kolei wyrownac poziomow dyskusji, totez postanowilem rzucac luzne, wyrazajace zainteresowanie slowa, usmiechac sie i skupiac w miedzyczasie na swoich przemysleniach, tak, zeby rozmowca mogl sie wygadac. Bo o to chyba chodzi najebanym ludziom. Pozniej podbudowalem bunczucznie swoje ego rozjebaniem przedstawienia miejscowemu magikowi, zabawiajacemu pijanych (widzialem dokladnie, gdzie chowa swoje karty, pompony i inne chuje muje) oraz powykacznalem ludzi w bilard.

O T + 9h i Bomba + 100ml etanolu, wrocilem do domu. OEVy ustabilizowaly sie na tyle, ze trzebabylo sie skupiac, by je dojrzec. Nie szlo zasnac do ok. T + 11h. Przebudzilem sie 2 godzinki temu. Bez tego zajebistego kwasowego after - glow, za to z niemalymi pozostalosciami mindfucku. I tak siedze godzine piszac ten raport, ogladajac w miedzyczasie 2 odcinki tego chrystusyna Cejrowkiego, glaszczac psa, jedzac maliny i sory, jesli to, co napisalem jest nieskladne, nudne, albo za dlugie, ale w zyciu mi sie tak fajnie nie pisalo o swoich doswiadczeniach. Moze ew. na metamfetaminie ;p.

Ogolnie, tak, polecam te substancje, znalazla sie w moim top-5 wypychajac z niego 2C-T-2 i kompletnie deklasujac wszystkie nbomy i 2c-xy. I pozdro dla osoby powyzej, ktorej nie zmiotlo 2mg przy rozdziewiczaniu towarzysza/szki.
Ostatnio zmieniony 10 kwietnia 2012 przez zioloziolo, łącznie zmieniany 1 raz.
Uwaga! Użytkownik zioloziolo jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 90 / / 0
Również w ostatnim czasie jadłem 2mg z bliżej nieokreśloną ilością cyclo. Efekty miazga , porównywalne do poprzedniego posta, ale co dziwne, pełnię efektów odczułem dopiero po 1,5h. Poszły na dziąsło 2 kartony po 1mg z pewnego źródła. Więc to 30 min raczej nie jest regułą, jeżeli chodzi o czas ładowania substancji.
  • 34 / / 0
Przemeg pisze:
Więc to 30 min raczej nie jest regułą, jeżeli chodzi o czas ładowania substancji.
Zgadza się. U mnie koło godziny musiało minąć zanim pojawiły się pierwsze efekty. Drugie tyle czekałem żeby odczuć całą paletę efektów. Tego nboma jadłem ze znajomym, u niego efekty pojawiły się wcześniej, ale była to tylko różnica jakiś 15 minut.
ODPOWIEDZ
Posty: 1186 • Strona 16 z 119
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
Kandydaci na prezydenta powinni zostać zbadani na obecność narkotyków?

Prezydenckie debaty rozgrzały jeszcze bardziej emocje związane z prezydenckim wyścigiem. W czasie trwającej walki o wyborcze poparcie coraz donośniejsze stają się głosy domagające się testów na alkohol i narkotyki od osób ubiegających się o prezydencką elekcję. Telewizja wPolsce24 postanowiła zwrócić się do wszystkich ubiegających się o urząd o poddanie się testowi na obecność narkotyków w organizmie.

[img]
Największa w historii analiza potwierdza: marihuana skuteczna w leczeniu objawów nowotworowych

W ciągu ostatnich miesięcy świat nauki zyskał dostęp do największej metaanalizy dotyczącej zastosowania marihuany w terapii nowotworów, przeprowadzonej przez Whole Health Oncology Institute we współpracy z The Chopra Foundation i opublikowanej w prestiżowym czasopiśmie Frontiers in Oncology. Wyniki są jednoznaczne – istnieje przytłaczający konsensus naukowy, że medyczna marihuana skutecznie łagodzi objawy choroby nowotworowej i poprawia jakość życia pacjentów.

[img]
Szympansy biesiadują? Sfilmowano je, gdy dzieliły się owocami zawierającymi alkohol

Ludzie od dawna spożywają alkohol i od tysiącleci odgrywa on rolę we wzmacnianiu więzi społecznych. Nowe badania wskazują, że nasi najbliżsi krewni – szympansy – mogą wykorzystywać alkohol w podobnym celu. Po raz pierwszy udało się sfilmować szympansy, które dzielą się sfermentowanymi owocami, w których stwierdzono obecność alkoholu.