Syntetyczny opioid o niewybiórczym działaniu na receptory opioidowe.
Więcej informacji: Tramadol w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 145 • Strona 4 z 15
  • 165 / 3 / 0
lucifer_sam pisze:
Witam, tramalu uzywam od około 8 miesiecy zaczynajac oczywiscie od dawek 250 mg-300. Okolo 4-5 miesiecy leciałem w ciągu zwiekszając te dawke w koncowych stadiach do 800-1000mg dziennie biorąc rano przed pracą i heja ho do pracy pełen sił i energi, pracując jak szalony i mając ochote na wszystko, przy jednoczesnym wyrąbaniu na wszystko. Przestalem brać, bo duze dawki zaczely mnie meczyc fizycznie. Okres zaprzestania to byl koszmar, ale jakos przezylem to. Dalej jednak biore tramal srednio 3 razy w tygodniu w dawkach 450-500mg. I tak leci powolutku czas a ja dalej go biore. Cięzko mi bez niego funkcjonowac szczegolnie w pracy, nie mam na nic ochoty bez niego, na nic sił. Nie wspomne juz, ze na jakies wyjscia sobotnie, a zwlaszcza na spotkanie z kobietami uzywam go nagminnie. Jak wy radzicie sobie z tym można to powiedziec nałogiem ? Bralem antydepresanty, ale zle sie po nich czulem. Biorac tramal czuje sie super, jednak nie wiem jak to bedzie w przyszlosci czy nie bede np. musial w koncu isc na detoks jakis bo czuje, ze bez niego coraz trudniej mi żyć. Pamietam kiedys moje poczatki z tramalem, pisalem do kumpla jak to dostaje, odpisal mi cos w stylu "ale uwazaj, bo nie bedziesz mogl bez tego życ". I faktycznie ciezko mi bez niego funkcjonowac, ale nie wiem czy takie fukncjonowanie mozna polaczyc z normalnym zyciem ?
przedewszystkim uważaj na padaczki, myślałem że mnie to nie dotyczy aż rozwaliłem samochód. Druga sprawa ze tramal w koncu przestanie działać i częściowo odechce ci sie go brać
Uwaga! Użytkownik WildMonkey-Sverige jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2 / / 0
Moje "życie codzienne" z tramadolem jest dosyć wesołe, wszyscy mówią mi że mam zmienioną twarz. Czepiają się też, że wyglądam na smutną. Ja natomiast czuję się, jak sami pewnie wiecie, cudownie :). Nie mam ciągów, ale z braku laku, jeśli mam tramal w szufladzie to sobie wezmę. Kocham tę leciutką euforię, dodatkowo mam po T cudowne sny i wysypiam się jak nigdy. Trochę gorzej ze zmobilizowaniem się do wstania z łóżka, jak wezmę dużą dawkę potrafię spać z małymi przerwami ok 1,5 doby. Potem jestem trochę... paprotką :D Wygłodzona i odwodniona... Ogólnie moja przygoda z Tramalem zaczęła się od połamanego kręgosłupa (wypadek samochodowy)... w szpitalu ładowali mi go dożylnie kilka razy na dobę... potem w domu już kapsułki. Przed złamaniem byłam dosyć mocno wjebana w palenie, a z racji tego, że po wypadku nie bardzo miałam jak kolować temat przerzuciłam się na tramadol- cóż poradzę, akurat był pod ręką. Od tego czasu ubyło mi 8,5 kg :))) wszystkie jesienne montaże wyparowały z mojego ciała, to dosyć ciekawe :D
Everything is everything....
  • 1198 / 141 / 0
ja tam go stosuje dalej, ale nie codziennie staram sie ograniczać do 2-3 razy na tydzień. Nie wyjde z tego nigdy wiem to, bede to bral do konca swoich dni ehehe wlasnie zapodalem 600mg i lece zaraz polatac po miescie bo w pracy jestem ;)

eheh. przypomne to jeszcze raz, wypowiedz mojego kumpla, ktory od paru lat bierze T. Gdy ja zaczynalem pamietam jedno zdanie jego "uważaj, bo nie bedziesz mogł żyć bez tego"
  • 373 / 3 / 0
A ja teraz nie brałem ze 2 miesiące. Brałem głównie i chce brać tylko z powodu depresji która mnie zabija i nerwicy (to tramal wzmaga, te lęki ale benzo zagłusza i jest mega piekny mix).

Moge bez tego żyć ale co to za życie? GÓWNIANE

Nerwice tylko wyleczyć i depreche to na co mi tramal, czasami rekreacyjnie może hihi

EEG zrobione miałem i jest dobre. Teraz w pon robią mi Tomografie baniaka. Też będzie dobra pewnie.
Pada była z nerwicy wiem to... Ona tak mnie wykańcza, ze szok a wezme alpre i śmigam jak kiedyś bez zadnych objawów praktycznie i bez uczucia ze moze znowu pada jebnąc.
pozdro
  • 1198 / 141 / 0
Mnie moje uzaleznienie od T troche zaczyna przerastać. Szczerze mówiac to dla mnie najlepszy antydepresant, bez niego wlasnie zycie jest gówniane.Nie wiem jak to sie potoczy jeszcze, ale coraz cięzej opanować mi ten nałóg.
luminal_100
  • / / 0
Ja tam mam swoj nalog opanowany do perfekcji heh dzis przerwa od t a leci plaster durogesic ^_^
  • 1198 / 141 / 0
bez tego nie da sie normalnie żyć, to niesamowicie pomaga w codzienności. Zyć sie dosłownie chce po tym, bez tego wszystko jest szare i do dupy. Szkoda szkoda
  • 4 / / 0
Jestem ponad miesiąc czysty od T i już się nie mogę doczekać kolejnego ciągu. Faktycznie życie na tramadolu jest bardziej kolorowe jakoś na problemy się inaczej całkiem patrzy po prostu bajka ale odstawienie to jest koszmar, powrót do brutalnej rzeczywistości wiec najlepiej by było nie odstawiać go w ogóle.
  • 364 / 3 / 0
Pomóc może ( na jakiś czas odstawić, lub ograniczyć ) kuracja SSRI.
Oczywiście jeżeli ktoś chce. Bo jak ktoś nie chce, to po co zrywać tą piękną przyjaźń, dzięki której świat, choć szary i zastawiony pułapkami, staje się choć trochę bardziej lekkostrawny.
Uwaga! Użytkownik mlodymechanik nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1198 / 141 / 0
No tak tylko chodzi o to , ze ja w wakacje bralem 400 mg i bylem w kosmosie a teraz musze brac po 600-700mg zeby poczuc cos.
ODPOWIEDZ
Posty: 145 • Strona 4 z 15
Newsy
[img]
Ekstrakty z konopi poprawiają funkcje poznawcze u chorych na Alzheimera – nowe badanie kliniczne

Według nowych danych z kontrolowanego placebo badania klinicznego, opublikowanego w „Journal of Alzheimer’s Disease”, długotrwałe stosowanie roślinnych ekstraktów kannabinoidowych poprawia funkcje poznawcze u pacjentów z demencją związaną z chorobą Alzheimera (AD).

[img]
Narkotyki w starożytnym Egipcie i Mezopotamii? Archeolodzy mają koronny dowód

Nowe badania przenoszą nas w czasie o ponad 2500 lat. Odkryto dowód na to, że elity starożytnego Egiptu i Mezopotamii regularnie używały opium. Był to stały element ich życia. Prawdę ujawniło alabastrowe naczynko.

[img]
Grzyby halucynogenne zdumiały wszystkich. Są dziwniejsze niż myślimy

Psylocybina - substancja odpowiadająca za "magiczne" działanie niektórych grzybów - wyewoluowała niezależnie co najmniej dwa razy. Do takiego wniosku doszli naukowcy z Niemiec i Austrii, którzy opisali zaskakujące różnice biochemiczne między dwoma rodzajami grzybów wytwarzających ten sam związek.