Luźne dyskusje na tematy związane z substancjami psychoaktywnymi.
ODPOWIEDZ
Posty: 35 • Strona 1 z 4
  • 144 / 3 / 0
Zauważyłem na tym forum pewną pogardę do najpopularniejszego narkotyku w historii ludzkiośći-alkoholu. Jest to dla mnie niezrozumiałe.
Jest to substancja psychoaktywna mająca swoje plusy i minusy, zresztą jak wszystko.
Chciałbym wtym temacie by porównać te dwie substancje.
Zacznijmy od efektów -bez wątpienia po heroinie otzrymujemy dużo lepsze efekty, aczkolwiek nie jest to taka znowu rewelacja jak niektorzy twierdzą-szczescie prawdziwe, etc.
Oczywiście przyjemniej jest po heroinie niż po wódce, ale doprawdy śmieszą mnie tezy, stawiane przez niektórych, że hera to pełnia szczęscia.
Osobiscie wolę amfetaminę-ale to wątek na inny temat.

A wiec co do wódki-nigdy cię nie zawiedzie. Zawsze da ci to, czego oczekujesz.
Oczywiscie mówię o legalnej wódce kupowanej w sklepie. heroinie wiel razy mnie zawiodłe, były jakieś szczyny nie wiadomo co to w ogóle było i nie było spodziewanego efektu. Po wódce nigdy tak nie było-zainwestowane pieniądze we flaszkę wódki zawsze się w zwróciły.
było.
Wódka nie zabiera ci calego życia. Znam ludzi pijacyhc dzien w dzien 40-50lat. Nie znam człowieka heroinisty który dzień w dzień przez 50 lat intoksykował się herą.
Starsi heroinisci po prostu mają duze przerwy po 5-10 lat,l czy nawet 20 lat.
Są ludzie kótrzy przezyli 80-90 lat w tym 50 lat pijąc wódkę dzien w dzień, wiodąc przy tym tzw. normalne życie, zarabiając nie kradnąc.
To jest niemozliwe po heroine, wyłaczajac wypadki gwiazd muzyki czy filmu.

Wracając do efektów obu substancji-wódka daje mi rewelacyjne efekty. Tzw. nooding, przysypianie, zapomnienie o problemach swiata. Można ją nabyć w każdym miescie i o kazdej porze. chyba, ze mieszkasz w Bieszczadach na połoninie.
Ale jezeli mieszkasz w normalnych miejscowosciach o kazdej porze dnia i nocy mozesz ją nabyć.

Z heroiną jest inaczej0musisz mieć kontakt ze swiatem kryminalnym, gdzie większosć to wałki. Nigdy nie wiadomo ile jest heroiny w heroinie.
Wyłaczam sytuację, gdy ktoś jest chemikiem i sam sobie robi towar.

Skutki zdwrotne-na pewno wódka szkodzi. To jest oczywiste. Tym niemniej pijąc wódkę dziesiątki lat można wieść tzw. normalne życie, jesć, srać, jeździć po świecie, mieć inne zainteresowania.
Przy heroinie niestety nie.
Przede wszystkim się nie wysrasz. To jest główny powód dla którego nie biorę już hery.
W ten sposób zmarł znany wokalista Dezertera Skandal-który grzał i od miesiąc nie mógł sie wysrać.
Przy wódce jesz, srasz, po pół litra mogę iść na spacer. Po ćwiarrze nie dojdę do windy.

Same efekty, jakie dają substancje-lekki plus dla hery ale naprawdę niewielki.
Nudności, często rzyganie, nierzadko drgawki i wkurzenie, ze zostało się po raz kolejny oszukanym.
Po wódce-nooding, doskonale samopoczucie, zanik problemów.

Zdecydowana większość heroinistów przechodzi na wódkę-przechodzi na alkoholizm, który też oczywiscie moze prowadzić do śmierci, tym niemniej są tysiące alkoholików dożywajcyh nawet do 100.
Proszę o wypowowiedzi w tym temacie-obiektwne, a nie zakłądające z góry, że chlejesz wóde to jesteś prymitwymny a dajesz w żyłę, to coś egalitarnego,dla wybranćów-bo tak nie jest.
  • 488 / 7 / 0
Co za kurwa temat. Następny założysz Gałka muszkatołowa kontra LSD?
  • 144 / 3 / 0
Jeżeli nie masz nic do powiedzenia to po co ubierasz ten fakt w słowa?
Temat jest dla osób, które próbowały obu substancji.
  • 3177 / 369 / 0
Ja próbowałem obu i ci powiem że to wyłącznie kwestia "gustu" a nie listy zalet i wad. Alkohol też jest wybredny, nie wszystkim się podoba i nie wszyscy go dobrze tolerują, mi na przykład daje jedynie płytkie ogłupienie i senność oraz nieprzyjemnie uczucie wyprucia na drugi dzień. Ty należysz do tych którzy dobrze reagują na alkohol i stąd takie a nie inne odczucia.
Wódka nie zabiera ci calego życia.
Jednym zabiera innym nie, to dotyczy reszty narkotyków też. Twój post brzmi trochę jak próby usprawiedliwiania kogoś kto zamienił jeden nałóg na drugi i teraz chce przekonać siebie lub innych że zrobił słusznie. Sporo heleniarzy przechodzi na alko w powodów które podałeś - łatwy dostęp, dłużej można jechać zanim organizm albo psycha siądzie, łatwiej udawać "porządnego obywatela", itd. Dla mnie to to samo gówno ale to moje prywatne zdanie i rozumiem ze możesz mieć inne.
  • 1951 / 14 / 0
z tym "porządnym obywatelem" bym się kłucił. mi o wiele łatwiej było funkcjonować na morfinie niż po alkoholu.
  • 3177 / 369 / 0
Z herą musisz się chować i jak długo lecisz to prędzej czy później rodzina/żona się dowie no chyba że się odizolujesz kompletnie od innych ludzi. Pić możesz przy wszystkich i udawać po prostu kolejnego imprezowicza/typowego polaka a to że pijesz codziennie i więcej niż reszta ciężej wtedy zauważyć. Nie chodziło mi o jednorazowe zażycie bo wtedy wiadomo łatwiej poznać po kimś ze jest po alko ale o nałóg jako całość.
  • 840 / 26 / 0
Szczerze to mi alkohol nigdy nie podchodził .. No ale zanim wjebałem sie w hel często go sporzywałem ... co do innych używek to zanim popłynąłem z brownem to przez jakiś okres ćpałem fete ale nigdy nie w ciągach ... no ale jak juz sie wjebałem w hel to na zadne inne uzywki niz brown nie mam ochoty ... fety to juz nie brałem uhuh nie pamietam nawet sam kiedy ostatni raz sie nafukałem ... z alkoholem tak samo ..
a o brownie cały czas mysle dzien i noc ;d hehe
Jak dla mnie to jest najlepszy narkotyk na świecie ; ) no ale kazdy ma swoje zdanie na ten temat .... ;)
Co do takiego ogarniania ogolnego zycia to najebany alkoholem nie moglbym funkcjonować normalnie w zyciu (praca,i roznego rodzaju inne sprawy) a po helu da sie wszystko załatwić ; ) wiadomo ze predzej czy pozniej sie wyda ... no ale przez jakis czas bedzie dobrze w domu czy w pracy ; P Ogólnie tęsknie za tymi stanami po helu .. ;P i za ciągiem gdzie dzień w dzien jak tylko otworzylem oczy to od razu grzałem ;P (jak mialem ale jak bylem w ciagu to zawsze ogarnialem na rano material przez te 14 miechow ) teraz od 3 tyg nie jestem juz w ciągu ;p ale raz na tydzien grzeje sobie ;P tak dla sportu hehe ... no i miałem jedną dluza wpadke 4 dniowa ktora sie zakonczyla skretami ; /
Po ćwiarze to ja chciałbym zebym nie dochodził do windy ;d hehe tylko to waliłem zeby zaczac dzien i kołować hajs na reszte dnia ..
pozdro dla heleniarzy i alkoholików ;d haha
Uwaga! Użytkownik czarny3211 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1951 / 14 / 0
Mi też chodziło o nałóg jako całość. Po morfinie byłem w stanie funkcjonować na uczelni a potem w pracy. Po alku na zajęciach krzywo się patrzyli jak zionąłem wódką, a z pracy wyrzucili. A odnośnie opio, co to za problem pójść na chwilę do kibelka, tylko po to żeby lekko się nagrzać i potem wyjść nie pokazując nic po sobie? W pracy zdecydowanie łatwiej niż pić alkohol.

Bo mi chodziło właśnie o taką opcję, że ciągle jest się wstawionym. A nie cowieczorne picie/grzanie.
  • 800 / 8 / 0
alkohol działa na te same receptory co heroina :-) Co do funkcjonowania to oczywiście że na tym drugim można działać działać działać.....i po 5 latach nawet nikt się nie zorientuje.
  • 1951 / 14 / 0
alkohol działa na opioidowe? heroina na gaba?
ODPOWIEDZ
Posty: 35 • Strona 1 z 4
Newsy
[img]
Wysokie Mazowieckie: Matka znalazła narkotyki u 39-letniego syna i powiadomiła policję

67-letnia mieszkanka powiatu wysokomazowieckiego zawiadomiła policję o znalezieniu podejrzanych substancji w pokoju i ubraniach swojego 39-letniego syna. Funkcjonariusze z wydziału kryminalnego zabezpieczyli narkotyki i przedstawili mężczyźnie zarzuty.

[img]
Hiszpania: obowiązkowe testy na alkohol i narkotyki dla kierowców zawodowych?

Hiszpańska scena polityczna podzieliła się wokół nowej propozycji Partii Ludowej (Partido Popular), która chce wprowadzenia obowiązkowych corocznych testów na obecność alkoholu i narkotyków dla kierowców zawodowych. Projekt ustawy zmieniający hiszpańskie prawo o ruchu drogowym, zgłoszony kilka tygodni temu, trafił już pod obrady Kongresu Deputowanych, wywołując ostry spór między rządem a opozycją.

[img]
Wpływ świadomości lekarzy na doświadczenia pacjentów z terapią medyczną marihuaną

W ostatnich latach temat medycznej marihuany zyskał na ważności zarówno w kręgach medycznych, jak i wśród pacjentów. W miarę legalizacji oraz wzrastającej dostępności preparatów konopnych dla pacjentów, pojawia się potrzeba przeanalizowania, jak zrozumienie i wsparcie lekarzy wpływa na skuteczność terapii. W badaniach przedstawianych przez Clobesa i współpracowników z California State University, zbadano, jak współpraca z lekarzami i informowanie o stosowaniu medycznej marihuany przez pacjentów wpływa na wyniki terapii.