TALK - Rozmowy [H]

[barcioKK]

witam na sezon out 06 zakupilem 4pack z femiseds (fr.pl) PurplePower, nasionka poszly w wate 3 dni temu, wczoraj do ziemi, 2 juz są nad, 2 jeszcze gdzies tam sie przedziera, roslinki postoją kilka dni na oknie poludniowym, potem do boxa z kilkoma kompaktami, a ok 20 maja na spota.Wybralem tą własnie odmiane bo narobilem sobie smaka wątkiem z roslinką uzytkownika "GanjaFarmer" = poezja, pozatym z tego co slyszalem to zimna sie te roslinki nie boją a wrecz jeszcze bardziej rozowieją wiec nie ma obaw ze nie dojdzie (chyba, tak sobie tylko kminie, doradzcie czy dobrze :-p) peace!

[farmer zibi]

spoko spoko ziom. Sytuacja sie wyluzowala... Zebys wiedzial ze zajebiscie roslinki rosna jesli maja zajebiscie duzo gleby (mieszam z krowimi odchodami) i przez caly weg podlewam szambem (chujowa sprawa babradz sie w gownach ale tych celow warto sie poswiecac) Po tych pielegnacjach mamy bardzo obwite plony. Nawozy kupne: tylko biohumus i podstawa oczywiscie szmbo :-) :-)
Ps:kojarzy mi fajan z fajansem

[koyot]

Mam problem...nie wiem czy mozna sadzic na starych holdach kopalnianych(odpadki z kopaln)...mam fajne mety, sa tam opsazdone brzo(u?)zki takie metrowe krzaki i trawa rosnie...podloze jest tam mocno nawole kamieniami...mety sa super mimo tego ze nie mozna uzyc ziemi miejscowej i ciezko troche sie kopie.... na jeden dolek potrzebowałem ok 7min...zastanawiam sie czy nie zaszkodzi to ze jest to wlasnie holda i czy jakies wody jakos nie "zakaza" roslinek albo cos...sadził ktos na takim podlozu??

mam plan zeby sadzic w workach na smieci, podziurawionych wtedy korzonki nie przedostana sie poza mieszanke do tego kamieniastego podloza

[koyot]

aha i radze ludziom ktorzy planuja duzo ziemi z sklepu dac na miejscowy zeby ziemie kupic predzej i ja w domu osuszyc...kurewsko ciezka jesta taka prosto z sklepu, wilgotna...

(nie wiem, moze była o tym juz mowa nie czytałem całego watku..tak mi sie przypomnialo elo)

[Gum@]

Kojot ja mam miejscówke w identycznym miejscu. Ziemie mam również napakowaną kamieniami ale mimo to sasze jedynie na ziemi miejscowej wymieszanej z dolomitem i saletrą amonową. Przekopałem poletko 2x2m na głębokość jakichś 30cm może bo bardziej było ciężko szpadlem ale mam zamiar jeszcze tam iść i pobawiż się z tą ziemią płaską stroną kilofa :-D Powinno zadziałać jak dłuższa motyka i powinienem rozkopać ziemie na głębiej. Wyżuciłem tylko te największe czyli o wielkości pięści, reszte zostawiłem bo uznałem że nawet się przydadzą jako drenaż.

[polak]

Witam, Gum@

Mysle, ze drenaz na out nie bedzie za dobrym rozwiazaniem..... znam takich co uzywaja srodkow przyciagajacych wode, a drenaz, drenaz dziala wrecz przeciwnie....

pozdrawiam, polak

[marihuany fanatyk]

Gum@ w twim przypadku na dno dołka lepiej wsypac troche gliny,albo folie zeby ta woda tak nie uciekała w te kamienie.Chociash niewiem czy to duzo pomoże :rolleyes:

[mista pita]

glina tak ale ja to bym z folii zrezygnował bo korzenie wrosną sobie głębiej i z tamtąd pociągna wode w razie suszy

[mista pita]

glina tak ale ja to bym z folii zrezygnował bo korzenie wrosną sobie głębiej i z tamtąd pociągna wode w razie suszy

[koyot]

glina tak ale ja to bym z folii zrezygnował bo korzenie wrosną sobie głębiej i z tamtąd pociągna wode w razie suszy

ja jestem jakos pozytywnie nastawiony do tej folii...po pierwsze uzywam jej do noszenia ziemi (uzwam workow na smieci czarnych)...kopie dziure i wkladam worek, ucinam nadmiar i gotowe... na tych holdach jestem skazany na 100% ziemi niemiejscowej, przeco ladnie sie napociłem przez ostatnie dni...dziury robie nozem, czyli nie sa zaduze bo tylko przeciecia... ziemi ok 20-25l moze pare dziur z 30l...ja to widze tak ze korzenie w wiekszosci zostana w dobrej ziemi i nie beda czerpały za duzo z ziemi miejscowej ktora nie jest za dobra, cos na zasadzie doniczki...mysle ze bedzie dobrze choc nie wiem czy nei zamałe poletka porobilem