Co do duchów psychodelików - ostatnio na kwasowych tripach silnie odczuwam obecność Jezusa (ale nie tego ciecia, który zmarł na krzyżu, tylko Jezusa - mistyka, hehe
@..::Abli::..
Generalnie się z Tobą zgadzam, co do brzytwy, błędem poznawczym jest też na moje oko odrzucanie bytów niesprzecznych a uzupełniających współczesną wiedzę.
Dalej, ja bym raczej powiedział, że organizm to zbiór małych trybików, które muszą razem współgrać. Jak się coś spieprzy z jednym reszta czasem może dalej działać z tym że gorzej. Podrasowanie jednego z nich przymusi resztę do intensywniejszej pracy. Mniej jest istotne którego, jeśli efekt jest ten sam.
Co do depresji nie chce mi się robić wykładu zresztą nie mam czasu, więc w skrócie:
Patrząc psychiatrycznie to rodzaj psychozy. Wyróżniamy dwa typy depresji: endo i egzogenną. W pierwszym przypadku przyczyna jest nie do końca poznana, ale wydaje się że genetyka ma tu niebagatelny wpływ. W drugim, wystarczy kiepska sytuacja życiowa i srogie baty od życia, przez długi okres czasu. W obu przypadkach dochodzi do zmian w pracy mózgu zwłaszcza układu nagrody, co jest spowodowane niedoborem serotoniny, dopaminy i noradrenaliny. Farmakologicznie wyrównuje się to na kilka sposobów, SSRI jest najbezpieczniejszym i najpowszechniej stosowanym ale nie tylko. Efekt terapii jest po około 2 - 3 tygodniach.
Więc odpowiedź na Twoje pytanie brzmi: obniżenie serotoniny powoduje albo błędna praca mózgu albo doświadczenia życiowe. Przy czym oczywiście istnieje zależność pomiędzy codziennym zachowaniem i nastrojem, a ilością serotoniny. To relacja w obie strony.
@Kurwik
Nie pytam się czy istnieje możliwość przefazowania się endogennym DMT. Zresztą to raczej niemożliwe, nie znam takich przypadków. Ja pytam jaki jest sens istnienia tej substancji w mózgu. To klucz do samoświadomości?
Zresztą nie jestem pewny, ale chyba należy czytać te wykresy na zasadzie im mniejsza wartość, tym większe powinowactwo do receptora. Ale ręki sobie uciąć nie dam.
@pindyjski
Oprócz padaczki skroniowej można dodać SM, niektóre infekcje czy zapalenie opon mózgowych. Lista faktycznie jest długa, ale to wciąż nie odpowiada na moje pytania, czy wtedy doświadczamy czegoś prawdziwego (w sensie czy widziane byty są prawdziwe), czy to po prostu efekt zakłóconej pracy mózgu któremu zaczyna mu się wszystko mieszać i plątać. A może i jedno i drugie?
SSRI nie leczą depresji, tylko zobojętniają emocjonalnie delikwenta, czyli produkują roboty.
No i nie do końca to offtop. Zadaje pytanie o prawdziwość bytów, które widzimy podczas narkotycznych jazd i sens istnienia receptorów, których aktywowanie powoduje stany mistyczne. No i sens istnienia DMT w mózgu, po przyjęciu którego egzogennie też się widzi dziwne postacie.
kurwa miałem odpisać na szybko a zajęło mi to ładne parę minut :/
Pindyjski pisze:O, o, o. Właśnie. alimerth, czytałeś może o padaczce skroniowej? Ona również odpowiada za stany mistyczne. Więc co jest mistyczniejsze i prawdziwsze? DMT czy padaczka? No, ciężko orzec. Za OOBE również może odpowiadać jakiś rodzaj padaczki. Choroby mózgu i umysłu są doprawdy fascynujące ;P
Chusajn pisze:SSRI nie leczą depresji, tylko zobojętniają emocjonalnie delikwenta, czyli produkują roboty.
Romantyczka pisze: Można też uznać, że choroby mózgu i umysłu uaktywniają DMT.
Romantyczka pisze: Można też uznać, że choroby mózgu i umysłu uaktywniają DMT.
– Jestem przyzwyczajona do długich podróży... Kiedyś wybrałam się nawet do Piekła – wyjaśniła.
– Jak zdołałaś wrócić?
Przyglądała mi się długo i uważnie.
– Wrócić? Wrócić? Ja tu zostałam...
Mój znajomy po 7 - dniowym ciągu na Acodinie zobaczył Boga. Na wpół łamanym językiem zaczął z nim gadać ciężko było go zrozumieć, ale wynikło że udowodnił mu że nie istnieje a ten zmieszany zniknął. To było 3 lata temu.
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
Magiczne grzybki działają na mózg dłużej. Odkrycie pomoże w leczeniu depresji
Podróż z medyczną marihuaną samolotem – co musisz wiedzieć?
Firmowa wigilia na trzeźwo? Alkohol wciąż jest niepisaną normą w biznesie
Picie alkoholu w pracy i podczas firmowych spotkań generuje rosnące koszty dla firm - od wzrostu absencji po spadek produktywności. Presja picia w środowisku korporacyjnym nadal jest odczuwalna, jednak coraz częściej widoczna jest też chęć tworzenia bardziej inkluzywnej kultury organizacyjnej, bez alkoholu jako obowiązkowego elementu integracji.
Palenie marihuany na mrozie: Dlaczego „faza” uderza dopiero po wejściu do ciepła?
Stoisz na balkonie, skulony w kurtce, przestępując z nogi na nogę. Jest minus pięć stopni. Odpalasz jointa, zaciągasz się mroźnym powietrzem i… masz wrażenie, że to nic nie daje. „Słaby temat?” – myślisz. Dopiero gdy wchodzisz do ciepłego salonu i zdejmujesz czapkę, rzeczywistość uderza Cię z siłą pociągu towarowego. Nogi robią się miękkie, a głowa nagle waży tonę.
Flara wyniuchała narkotyki. Były ukryte w paczce
Ponad pół kilograma amfetaminy przechwycili funkcjonariusze Pomorskiego Urzędu Celno-Skarbowego podczas rutynowej kontroli przesyłek w sortowni w Pruszczu Gdańskim. Narkotyki ukryte w paczce zostały wykryte dzięki czujności psa służbowego Flara.