Więcej informacji: NBOMe w Narkopedii [H]yperreala
w karetce dowiedzialem się ze zjebałem sie z okna w mieszkaniu (mieszkam na 3 piętrze w bloku), wstałem przeskoczyłem przez płot i spierdalałem wpierw przed dwoma psami nie mogli mnie zlapac wiec zadzwonili po jeszcze dwoch i dopiero jak wyjebałem sie rozbijając sobie głowe udalo im sie mnie złapac. tego wszystkiego dowiedzialem sie od sąsiadki z parteru która całą akcje widziala i zadzwonila po pieski. najzabawniejsze jest to ze sama jest suką xd
w szpitalu robili mi toksykologie na ponad 70 substancji. wyszlo jedynie THC i minimalna ilosc kodeiny.
konsekwencje:
-złamany kręgosłup w 3 miejscach(tzn 3 kręgi),
-całkowita niewydolnosc nerek przez dobre 2 tygodnie(codzienna dializa),
-wstrząs mozgu(wyjebanie sie przy psach),
-całe fioletowe łydki i fhuj siniakow oraz zadrapan,
-2 miesięczny pobyt w szpitalu(miesiąc na nefrologi,miesiąc na rehabilitaacji)
wnioski:
-nigdy nie bierz od malo zaufanych sebów,
-nigdy nie ćpaj sam,
-na fazie idz do lasu, zamiast siedziec na chacie.
nota600 pisze:A możesz powiedzieć coś więcej ? Dlaczego doszło do hospitalizacji, diagnoza idt.. Były problemy z sercem, układem krążenia, duszności, wazo ? To płukanie żołądka to trochę bez sensu chyba :-|
Problem z układem krążenia i szybki nierówny oddech. O panice i rozjebaniu psychicznym nie wspominając........
walterblack pisze:
wnioski:
-nigdy nie bierz od malo zaufanych sebów,
-nigdy nie ćpaj sam,
-na fazie idz do lasu, zamiast siedziec na chacie.
Na mocy obowiązującego prawa na terytorium Polski ZABRANIAM kopiowania moich postów, które de facto są fikcja.
Około godziny 23 razem z kolegą wrzuciliśmy na dziąsło karton, ja bardzo doświadczony w psychodelikach, kolega prawie wcale. po 20-30 minutach wyjeliśmy go bo podejrzewałem że będzie za grubo. Faza wizualnie przeszła jakiekolwiek oczekiwania, świat był zupełnie inny wszystko składało się z wszechobecnych fraktali i nie potrafiliśmy zapanować nad wypowiadanymi słowami (psycho mode wszystko co w mózgu szło bezpośrednio na język) Dalej nic nie pamiętam (relacja z opowieści sąsiadów i kolegi) zacząłem napierdalać mojego ziomka krzycząc"kocham cię tato", rozjebałem mu telewizor na głowie(jkakieś 20 szwów i rany) ogólnie cały pokój we krwi i zacząłem uciekać z domu bez butów i kurtki/bluzy, telefonu (było bardzo zimno ok 1 w nocy 17.11.14 - Gdynia) Przez około3-4 godziny rozpierdalałem głową samochody rzucałem się na jadące taksówki i chciałęm dobiec do szpitala (chyba, mam przebłyski). Odzyskałem świadomość na oiomie przy policjantach którzy zaczeli opowiadać jak rzucałem się na nich i lekarzy. Przewieźli mnie później do szpitala psychiatrycznego w Gdańsku (całe szczęście trafiłem tam jak był pożar i nie mogli mnie przyjąć
Pozdrawiam i nie życzę nikomu takich akcji
http://neurogroove.info/trip/mistycyzm- ... a-prawdy-0
Edit: Zwracam honor, zacząłem czytać komentarze i tam jest wzmianka o przytoczonym przez Ciebie przypadku
niech Bóg będzie ze mną jak autodestrukcja
masz wyraźny kształt, a świat to iluzja
jakbym te twoje pieniądze miał to bym je puszczał
:) LMR
jak zimny wiatr na zwiędłych stawu trzcinach
jam błysk wulkanów, a w błotnych nizinach
idę jak pogrzeb z nudą i żałobą.
Na harfach morze gra, kłębi się rajów pożoga
i słońce, mój wróg słońce! wschodzi wielbiąc Boga.
smoke elite pisze:jaka ilosc jest niebezpieczna? 13 mg 25c nie robi tragedii testowane osobiscie
Badanie: Brak dowodów na resztkowe efekty marihuany w prowadzeniu pojazdów
Magiczne grzybki działają na mózg dłużej. Odkrycie pomoże w leczeniu depresji
To nie rzeżucha. Internauci drwią z ujawnionej „plantacji” marihuany
Policjanci z Komisariatu Policji w Dębnie (woj. zachodniopomorskie) pochwalili się w zlikwidowaniem małej plantacji konopi indyjskich, które zaczął hodować w swoim domu jeden z mieszkańców gminy. Hodowla składała się z siedmiu jeszcze bardzo malutkich sadzonek. Zdjęcia całej instalacji dębniccy policjanci udostępnili w sieci. W mig w sieci zaroiło się od prześmiewczych komentarzy, które porównywały łup policjantów do… rzeżuchy. Tak bowiem wyglądały sadzonki ustawione obok siebie na jednym ze zdjęć.
Produkowali tyle amfetaminy, że narkotyki musieli wozić taczką
Ponad 64 kilogramy amfetaminy, nielegalna linia produkcyjna i dwie osoby zatrzymane – to efekt działań specjalnego wydziału antynarkotykowego łódzkiej policji. Ilości narkotyków były tak duże, że do ich transportu sprawcy wykorzystywali… taczkę.
Maroko stawia na legalne konopie. Ulga dla tysięcy farmerów
Największy na świecie producent konopi indyjskich stawia na legalizację upraw. Po dekadach działania w cieniu, rolnicy z regionu Rif mogą wreszcie pracować bez obaw o aresztowanie. Legalizacja przynosi nowe możliwości, ale też wyzwania — nielegalny rynek wciąż ma się dobrze, a rolnicy narzekają na problemy z wypłatami za plony.
