Dział, w którym omawiane są konkretne kondycje, oraz ich wpływ na i współzależności z efektami środków psychoaktywnych.
ODPOWIEDZ
Posty: 1733 • Strona 37 z 174
  • 35 / 2 / 0
shacodupa pisze:
Pracujesz? Robisz coś innego oprócz myślenia i analizowania? Dajesz szansę mózgowi na odpoczynek robiąc coś fizycznego? Baby myslą za dużo, więc teoretycznie jestesmy lekko podobni;-)
Nic nie pomaga lepiej na brak snu czy przerwy w nocy jak porządnie się zmęczyc fizycznie przed nocą. Seks jak masz z kim, nie porównuj to do fapania. Porównanie onana do seksu z kimś to jak lizanie lizaka przez folie. Mówię z mojej perspektywy choć czasem pomagam sobie tym przed snem.

Młode fajne dziewczyny szukają fajnych młodych chłopaków, albo starszych niekoniecznie młodych ale za to posiadających coś innego w zamian: kasę, zawód, pozycję społeczna, zajebiste hobby albo po prostu wiek to nie najważniejsze kryterium.
Starsze kobiety (powiedzmy po 30) szukają albo kogoś na stałe, rodzinę czyli kogoś w podobnym wieku albo młodych tylko do seksu bo do niczego innego się nie nadają. Możesz być lysy i mieć kobiety, wystarczy reprezentować sobą coś innego co da ci plus. Lysy facet - to żaden problem, uwierz mi. Młode i starsze dziewczyny też mają lysych facetów, bo dla kobiet to nie koniec świata. To wam facetom tak się wydaje. Znam paru lysych albo mocno lysiejacych 20sto parolatkow którzy nie narzekają na brak kobiet. Wręcz odwrotnie zrobili z tego swój atut.
Jesteś miły, sympatyczny, uśmiechnięty, chętny do poznawania ludzi? Dużo rozmawiasz, masz znajomych czy siedzisz tylko przed kompem i to w nocy najczęściej? Z punktu widzenia kobiety - to Twoje łysienie na bank jest najmniejszym problemem.
Jedna kobieta powie, że łysina to żaden problem, a 100, że łysy jest brzydki czy wręcz obrzydliwy, bo już takie opinie słyszałem. Znam liczne opinie, fora i statystyki, oraz mam pewne doświadczenia. Nie ma się co oszukiwać, trzeba być realistą. Łysy= dla większości nieatrakcyjny. Trzeba się nieźle natrudzić, żeby się znalazła młoda i ładna chętna na seks.
mietowy3 pisze:
twoim problemem jest brak akceptacji
Brak akceptacji czego ? Nie akceptuję wielu rzeczy to fakt. Fajnie byłoby zaakceptować, tylko jak to zrobić ?
moment pisze:
Co to łysienia - to zależy... prawdą jest, że niektórym w ogóle to nie pasuje do twarzy.
Bywa to duży problem. Dlatego ja wciąż obstawiam że medycyna (trychologia) w krótkim czasie pójdzie do przodu.
Medycyna by chciała, tak samo jak poradzić sobie z rakiem, czy HIV, ale nie udaje się od wielu lat. Ciągle mam nadzieję, że nagle wyjdzie coś przełomowego, ale wiem że szansa jest raczej marna.
mietowy3 pisze:
obczaj postac franka ribery

gosc ma milony dolarow , a nie poprawil sobie twarzy

uczynil z tego swoj atut, unikalnosc, cos co go wyroznia
Mnie to niezbyt pociesza z wielu względów. Każdy jest inny. To co Popek zrobił ze sobą wpędziłoby większość facetów w depresję, a on zrobił sobie to na własne życzenie, zapłacił i jest szczęśliwy. Ja natomiast wiem, że jak byłem młodszy i nie łysiałem, to miałem powodzenie u ładnych dziewczyn. Przez najlepsze lata nie uprawiałem z nimi seksu z wielu względów. Teraz mnie to boli, nie mogę sobie wybaczyć, że zmarnowałem swój potencjał. Jakbym sobie nagle zaczął wmawiać, że łysina i starzejąca się twarz to mój atut, to czy nagle śliczne 18-tki wskakiwały by mi do łóżka ? Optymizm optymizmem, ale świat się do nas nie nagnie, tylko my musimy się do niego dostosowywać niestety, czyli albo akceptować, albo walczyć. Pierwszego nie zrobię, bo nie potrafię, a na drugie nie bardzo mam siłę. Jakbym miał biznes, lub super pracę, to walczyłbym ze starzeniem wszelkimi sposobami.
  • 4807 / 268 / 0
Anonim30 pisze:
Jedna kobieta powie, że łysina to żaden problem, a 100, że łysy jest brzydki czy wręcz obrzydliwy, bo już takie opinie słyszałem.
Padłem ze śmiechu. Jeśli ktoś jest brzydki żadna fryzura mu nie pomoże %-D Z dobrze wyglądającą gębą można bez problemu chodzić na łyso.
Ja otchłań tęcz, a płakałbym nad sobą
jak zimny wiatr na zwiędłych stawu trzcinach
jam błysk wulkanów, a w błotnych nizinach
idę jak pogrzeb z nudą i żałobą.
Na harfach morze gra, kłębi się rajów pożoga
i słońce, mój wróg słońce! wschodzi wielbiąc Boga.
  • 35 / 2 / 0
Światło pisze:
Anonim30 pisze:
Jedna kobieta powie, że łysina to żaden problem, a 100, że łysy jest brzydki czy wręcz obrzydliwy, bo już takie opinie słyszałem.
Padłem ze śmiechu. Jeśli ktoś jest brzydki żadna fryzura mu nie pomoże %-D Z dobrze wyglądającą gębą można bez problemu chodzić na łyso.
Można by na ten temat długo dyskutować, ale praktycznie każdy wygląda lepiej z włosami. Jeden trochę lepiej, inny nieporównywalnie. Ja z włosami wyglądałem bardzo dobrze. Teraz mam duże zakola i wyglądam średnio, ale łysy będę zwyczajnie brzydki. Jak się ostrzygłem na krótko, to miałem przedsmak.
  • 257 / 11 / 0
Chłopie masz niby przed 30 a gadasz jak 15 latek. Psychicznie nie dorosłes do tych fizycznych 30.
Młode ładne 18 stki i do tego darmo - masz marne szanse bo jak pamiętam swoje 18 lat to ni wuja bym się obejrzała za lysiejącym 30 latkiem. Zacznij akceptować tego swojego lysego demona i rozglądaj się za tym gdzie masz jakieś szanse. Bądź miły, sympatyczny, pozytywny to się może trafić jakąś fajna 25. Ale na boga pokaż coś jeszcze oprócz bujnych włosów. Jak jesteś gruby to poćwicz. Żeby chociaż fizycznie pokazać że kondycję masz. Masz fajne hobby? Opowiadaj o nim. Jak nie to stracisz pół życia ganiajac za włosami które i tak ci wyjdą za ileś lat a dupczenia jak nie było tak nie będzie.
Jak nie, to zarabiaj dużo i mało wydawaj to choć parę razy w miesiącu jakąś dziwka ci dobrze zrobi.
Chłopie, każdej kobiecie trzeba czymś zaimponować, niekoniecznie kasą, samochodem. Ale do wuja, coś musisz mieć oprócz tych włosów co i tak wyjdą.
Oko za oko, za ząb. Dlaczego kurwa za pieniądze?
  • 35 / 2 / 0
shacodupa pisze:
Chłopie masz niby przed 30 a gadasz jak 15 latek. Psychicznie nie dorosłes do tych fizycznych 30.
Młode ładne 18 stki i do tego darmo - masz marne szanse bo jak pamiętam swoje 18 lat to ni wuja bym się obejrzała za lysiejącym 30 latkiem. Zacznij akceptować tego swojego lysego demona i rozglądaj się za tym gdzie masz jakieś szanse. Bądź miły, sympatyczny, pozytywny to się może trafić jakąś fajna 25. Ale na boga pokaż coś jeszcze oprócz bujnych włosów. Jak jesteś gruby to poćwicz. Żeby chociaż fizycznie pokazać że kondycję masz. Masz fajne hobby? Opowiadaj o nim. Jak nie to stracisz pół życia ganiajac za włosami które i tak ci wyjdą za ileś lat a dupczenia jak nie było tak nie będzie.
Jak nie, to zarabiaj dużo i mało wydawaj to choć parę razy w miesiącu jakąś dziwka ci dobrze zrobi.
Chłopie, każdej kobiecie trzeba czymś zaimponować, niekoniecznie kasą, samochodem. Ale do wuja, coś musisz mieć oprócz tych włosów co i tak wyjdą.
Mam równe 30. Trudno ocenić poziom czyjegoś rozwoju psychicznego po kilku postach. Jestem krytyczny wobec siebie, ale tu się z Tobą na pewno nie zgodzę.
Wiem, że mam marne szanse na ładne 18-tki, ale ja się nie poddaję. Załamuje mnie fakt, że jest i będzie coraz ciężej, stąd m.in. moja depresja, ale to nie znaczy że się poddam. Żebym się zainteresował 25-tką to musiałaby być wyjątkowo ładna i zadbana, a bardzo ciężko o taką, przynajmniej w moich okolicach. Takie dziewczyny mają męża lub narzeczonego. Niby można próbować być kochankiem na boku, ale to nie dla mnie. Łatwiej będzie znaleźć możliwą 18-tkę niż podobnej urody wolną 25-tkę. Jestem szczupły jak przeciętny 18 latek i na kondycję nie narzekam. Spokojnie mogę zrobić kilkadziesiąt km na rowerze bez większego zmęczenia, ale to nie ma większego znaczenia. Ogólnie słyszałem kilka razy od dziewczyn, że jestem za szczupły. Mógłbym przypakować, ale będąc ektomorfikiem, chyba lepiej będzie w tym czasie zarobić na przeszczep włosów. Dla obiektów mojego zainteresowania, ale nie tylko, bo ogólnie dla kobiet staram się być bardzo miły i sympatyczny, o ile mnie nie wkurzają ;) Wiem, że dziewczyny około 25 lat nawet mnie lubią, często widzę że im się podobam, ale tak jak napisałem mało znam atrakcyjnych singielek w tym wieku. Nie mam fajnego hobby, a rzeczy którymi się choćby odrobinę interesuję nie ciekawią raczej młodych dziewczyn.
Zauważyłem to już dość dawno, że na starcie liczy się tylko wygląd. Jeśli jest zły, to nic nie da się zrobić, a jeśli dobry, to resztą można tylko spieprzyć. To takie proste i oczywiste. Może starsze i brzydsze patrzą inaczej, ale ładne i młode tak jak napisałem. To bardzo brutalne, ale niestety prawdziwe. Kasę zamiast w dziwki, wolałbym inwestować w medycynę estetyczną.
  • 4807 / 268 / 0
Masz 30 lat i polujesz na jakąś nastolatkę? Przecież panny w tym wieku mają przeważnie niepoukładane w głowie, zaczynają studiować, nie mają pracy, niewiele wiedzą o życiu. Co Ty takiej zaoferujesz żeby się zainteresowała? Będziesz niańką? Będziesz śmigał z jej młodszymi o ponad 10 lat ziomkami na dyskoteki?

Z kolei 25 latka musi być zajebiście ładna bo masz wymagania. Co za typ. Może zacznij myśleć racjonalnie o ile potrafisz. Wypadające włosy to chyba jeden z Twoich mniejszych problemów.

Chociaż podobno nigdy nie można rezygnować z marzeń :-)
Ja otchłań tęcz, a płakałbym nad sobą
jak zimny wiatr na zwiędłych stawu trzcinach
jam błysk wulkanów, a w błotnych nizinach
idę jak pogrzeb z nudą i żałobą.
Na harfach morze gra, kłębi się rajów pożoga
i słońce, mój wróg słońce! wschodzi wielbiąc Boga.
  • 1830 / 497 / 0
Łysienie to żaden kurwa problem. Facet ojechany za zero, w ładnym garniaku i eleganckym samochodzie przyciągnie tak młodą, ładną siksę, jak i bardziej perspektywiczną laskę. Jednak w głowie masz srogo najebane, jesteś zaburzony, i tu problem. A to nie sprzyja budowaniu tak charyzmy, jak i pozycji społecznej, hehe.
życie jest zbyt krótkie, by dwa razy oglądać to samo porno.

Powiadacie, że dobra sprawa uświęca nawet hejting?? A ja Wam mówię: dobry hejting uświęca każdą sprawę.
  • 4807 / 268 / 0
Popatrz na Putina, zakola jak puzzle, stary dziad a w Rosji wygrał wybory na mężczyznę roku.
Ja otchłań tęcz, a płakałbym nad sobą
jak zimny wiatr na zwiędłych stawu trzcinach
jam błysk wulkanów, a w błotnych nizinach
idę jak pogrzeb z nudą i żałobą.
Na harfach morze gra, kłębi się rajów pożoga
i słońce, mój wróg słońce! wschodzi wielbiąc Boga.
  • 1830 / 497 / 0
I 2o% Rosjanek deklaruje, że chciałoby zostać jego żoną.
życie jest zbyt krótkie, by dwa razy oglądać to samo porno.

Powiadacie, że dobra sprawa uświęca nawet hejting?? A ja Wam mówię: dobry hejting uświęca każdą sprawę.
  • 35 / 2 / 0
Światło pisze:
Masz 30 lat i polujesz na jakąś nastolatkę? Przecież panny w tym wieku mają przeważnie niepoukładane w głowie, zaczynają studiować, nie mają pracy, niewiele wiedzą o życiu. Co Ty takiej zaoferujesz żeby się zainteresowała? Będziesz niańką? Będziesz śmigał z jej młodszymi o ponad 10 lat ziomkami na dyskoteki?

Z kolei 25 latka musi być zajebiście ładna bo masz wymagania. Co za typ. Może zacznij myśleć racjonalnie o ile potrafisz. Wypadające włosy to chyba jeden z Twoich mniejszych problemów.

Chociaż podobno nigdy nie można rezygnować z marzeń :-)
Mam kumpli 18, 19 lat i świetnie się z nimi dogaduję, nawet czasem śmigam na dyskoteki.
Wymagania wzięły się z tego, że kilka lat temu miałem powodzenie, ale zmarnowałem je. Ciągle marzy mi się powrót do tych czasów i wykorzystanie szans, ale nie da się.
NieznanySprawca pisze:
Łysienie to żaden kurwa problem. Facet ojechany za zero, w ładnym garniaku i eleganckym samochodzie przyciągnie tak młodą, ładną siksę, jak i bardziej perspektywiczną laskę. Jednak w głowie masz srogo najebane, jesteś zaburzony, i tu problem. A to nie sprzyja budowaniu tak charyzmy, jak i pozycji społecznej, hehe.
Mam srogo najebanie w głowie i jestem zaburzony, to fakt. Próbuję się naprawić odkąd to odkryłem, ale jakoś ani leki, ani psychoterapia zarówno indywidualna jak i grupowa nie pomogły. Co ma pomóc ?
Światło pisze:
Popatrz na Putina, zakola jak puzzle, stary dziad a w Rosji wygrał wybory na mężczyznę roku.
Putin mógłby być jeszcze starszy i brzydszy, a i tak miałby powodzenie. Tak ogromna władza działa na wiele kobiet, ale nie oszukujmy się, nie mam szans na zdobycie podobnej pozycji, zresztą nawet jakbym nie był tak mocno zaburzony, to bym nie miał, bo kto ma ? Jednostki. Inni musza działać wyglądem, a jeśli go nie mają to akceptują kobiety na jakie sobie mogą pozwolić. Ja nie potrafię. Może jak wytrwam w no fap z miesiąc to mi się odmieni :) Tak też mówił psycholog, ale kiedyś, kilka lat temu wytrzymałem ponad miesiąc i niewiele się zmieniło. Poza tym raz byłem strasznie napalony po długiej przerwie od fapania i poderwałem taką średnią dziewczynę. Po pierwszym wytrysku odechciało mi się dalszych zabaw z nią na dłuuuugo, więc spadek wymagań spowodowany ekstremalnym wyposzczeniem też nie działa najlepiej na jakiekolwiek relacje, nie mówię nawet o związku, ale tak zwyczajnie po ludzku, bo jej było trochę przykro i mi też.
ODPOWIEDZ
Posty: 1733 • Strona 37 z 174
Newsy
[img]
Ukraińce przemycającej narkotyki na Bali grozi kara śmierci przez rozstrzelanie

21-letnia Kateryna Wakarowa jest oskarżona o wwiezienie narkotyków na Bali. Kobieta może zostać za to skazana na karę śmierci przez rozstrzelanie.

[img]
Jednorazowa dawka leku psychodelicznego zmniejsza objawy zespołu lęku uogólnionego

W prestiżowym czasopiśmie JAMA opublikowano wyniki badania klinicznego fazy 2b, które rzucają nowe światło na leczenie zespołu lęku uogólnionego (GAD – generalized anxiety disorder).

[img]
Młoda kobieta znalazła portfel z narkotykami

Młoda mieszkanka Pisza przekazała policji znaleziony portfel, w którym oprócz dokumentów i gotówki znajdowały się narkotyki. Dzięki jej reakcji funkcjonariusze szybko ustalili właściciela zguby i zabezpieczyli kolejne środki odurzające