Pochodne kwasu lizergowego, jak na przykład LSD, czy LSA.
Więcej informacji: Lizergamidy w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 639 • Strona 31 z 64
  • 240 / 43 / 0
07 maja 2017Diabeuu666 pisze:
Jak to sie ma do prawdziwego LSD?
Podobnie i niepodobnie IMO.
Jest mniej wizualne i same wizuale jak dla mnie dośc słabe, przynajmniej w dawce 125ug, bo tyle jadłem. Podbicie kolorów, lekkie falowanie, powidoki, fraktalne wzory, ale to tyle - niby w kwasowym stylu, ale znacznie słabsze. Wjazd mentalny jest za to bardzo srogi i bardzo podobny do LSD, na granicy nieogaru, ale raczej nie jest to nic nie do opanowania. Substancja jest dośc łatwa do kontrolowania, ale w większej dawce pewnie może być trudna, jak każdy psychodelik. Planuję wrzucić 25ug za jakiś czas, zobaczymy co się wtedy stanie.

Prawdziwy kwas jest ciekawszy wizualnie, więcej się dzieje - wzory wszędzie, silna pareidolia (ten efekt, że patrzysz np. na budynek i widzisz że wygląda jak kura, albo widzisz tware w chmurach) - możliwe że po ALD może być podobnie, ale w większej dawce, na bluelighcie twierdzą że w dużych dawkach (>250) ALD jest nieodróżnialne do kwacha. LSD jest też jednocześnie bardziej chaotyczny (łatwiej przejść od ekstazy do skrajnej paranoi i odwrotnie, ALD jest stabilniejsze i prostsze do opanowania) i "czystszy" w działaniu, w takim sensie w jakim czysty jest np. trip na grzybach, tzn czujesz się trzeźwy nawet bardziej niż zwykle. Po ALD wahania nastroju były u mnie mniejsze, mimo ogólnego rollercoastera (na LSD też jest takie falowe działanie, raz mocno, raz słabo, potem znowu mocno i tak w kółko), natomiast sam stan umysłu nie był czysty, nie czułem się "trzeźwy" w tym psychodelicznym sensie. Trudno było mi się skupić na czymś na dlużej, wyjście do obcych ludzi nie wchodzi w grę. I odbiór muzyki niczym się nie różnił od trzeźwego, co też odróznnia aldonę od LSD.

Ogólnie moim zdaniem substancje są do siebie podobne tak w osiemdziesięciu procentach, z tym, że LSD gwarantuje lepsze wizuale, większą euforię, nieco czystszy umysł i większe wahania nastroju, podczas gdy po ALD jest ostrzejszy mindfuck, mniejsze wizuale i dużo dziwniejsze myślenie. Dużo jednak pewnie zależy od s&s, więc nie sugerowałbym się tym zbytnio.
Obie substancje są spoko i mają duży potencjał, nie uważam żeby ALD było jakimś zamiennikiem gorszego sortu czy coś, to bardzo fajny środek.

To są oczywiście moje odczucia, nie każdy tak musi mieć, bo każdy człowiek jest inny i każdy trip przebiega w innych warunkach, a to ma kolosalne znaczenie.
Uwaga! Użytkownik Makrela nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 488 / 60 / 0
No ok dzieki wielkie :P
A jak to porownasz do 1p-LSD?
  • 658 / 53 / 0
1p dużo bardziej mindfuckowe tak w skrócie.
Wizualnie porównywalne (mocą, nie tym co się widzi).
1p zostawia chujową stymulację, ald gdy schodzi to nie ma takich objawów.

Chaos Aksjologiczny
Materiału zmęczenie, być własnego cienia cieniem
  • 488 / 60 / 0
A jak z dlugoscia działania? prz np 125uq
i czy da radeuspokoic faze benzo?
  • 658 / 53 / 0
Tak, 1 karton luźno zbijesz benzosami (raczej, bo w kryzysowych pilnych jest opisana sytuacja, z moim kolegą zresztą, gdzie nie było tak fajnie, ale tam były 2 papiery grane).
Czas działania dość osobniczy, np. mam koleżkę na którego działa zawsze ok. 2h dłużej niż na mnie.
Ale generalnie 6-8h z mojego doświadczenia.

Ald jest moim zdaniem dość przyjemne i raczej małe ryzyko, że musiałbyś się ratować benzo.

Na pewno większe jest przy 1p bo w tamtym wątku też się udzielałeś.
Chaos Aksjologiczny
Materiału zmęczenie, być własnego cienia cieniem
  • 3649 / 998 / 2
jak weźmiesz ALD-52 z 1P-LSD To utrata ego gwarantowana! no i totalny mindfuck, czy to co cie otacza to prawdziwa rzeczywistosc czy jedynie iluzja, a moze wszechswiat rownolegly, przestaniesz rozumiec pojecia szczegolowe, zrozumiesz schematy, zatracisz sie w sobie, zapętlisz, bedziesz myslal po kilka razy to samo i sprawdzal czy przypadkiem nie przedawkowales benzo, a potem jebniesz na łóżko i podłogę i będziesz leżał w zupie fraktalnej jak pozbawiona swiatmoscj a zarazem jej pełna cząsteczka materii wielkiego wszechświata
Gdy możesz być kim chcesz. Bądź sobą. No chyba, że możesz być Son Goku, wtedy zawsze bądź Son Goku.
Posiąść wszelką wiedzę leży w zasięgu możliwości człowieka ~ Leonardo da Vinci
Szukaj mnie na: https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/
  • 20 / 1 / 0
07 maja 2017Diabeuu666 pisze:
A jak z dlugoscia działania?
Odpowiem Ci na to i na poprzednie pytania o to ile jeść. Miałem podobną przerwę jak Ty od psajko i kilka dni temu jadłem ALD-52. Miałem wątpliwości co do dawki, jako że dużo osób pisze w tym temacie, że jest słabo wizualnie i w ogóle nie ciekawie. Zdecydowałem się jednak (i bardzo dobrze) na 1 karton 100ug dlatego, że to był pierwszy raz od dawna z tą grupą substancji i pierwszy raz z tą konkretną substancją. Poza tym tripowała ze mną moja dziewczyna, dla której był to pierwszy raz z psychodelikami.

Trip przerósł moje najśmielsze oczekiwania i oboje przeżyliśmy niesamowicie piękne duchowe, mistyczne doświadczenie. Pozwolił na oczyszczenie się z pewnych niedokończonych rzeczy i pogłębienie i tak już bardzo silnej więzi między nami. Od strony wizualnej nie było wcale słabo, bo mnie nie jara fraktalna zupa kiedy nie wiem na co mam się patrzeć i mój umysł dostaje dystraktory z każdej strony. Wszystko oddychało (ściana poruszała się na metr w moją stronę) i morfowało, przedmioty i ludzi otaczała złoto-tęczowa poświata, na podłodze i suficie formowały się fraktale w kolorach złotym, srebrnym i fioletowym (nigdy nie widziałem piękniejszych wizuali). Wszystko było zlane w jedną całość, w której ja jako jej część się unosiłem. Moja dziewczyna miała trochę mocniej niż ja i mówiła, że na mojej twarzy pojawiały się skrzela, którymi oddychałem i moje oczy spłynęły z twarzy w pewnym momencie.

Jak ktokolwiek chce jeść pierwszy raz to niech je 1 karton i się nie sugeruje tym, że ludzie jedzą 2-3 kartony albo i więcej!

Co do czasu trwania: Zjedzone o 10.15 rano po 15 minutach pierwsze efekty. Po 1,5 - 2 godzinach rozpoczęcie peaku, który zaczął schodzić 17.00-18.00. Przez następne kilka godzin wciąż zmienione myślenie i podbite kolory, powoli zanikające zmiany obrazu. O godzinie 1.00 poszedłem spać.

Z innych efektów to było mi niesamowicie przyjemnie fizycznie, dostałem sraczki na wejściu %-D i było się ciężko odlać przez cały peak. Jak stałem w kiblu to odlatywałem myślami daleko i musiałem się z całych się skupiać żeby to zrobić. Nie porównam do innych lizerów, bo to był mój pierwszy, ale było naprawdę pięknie i raczej bez opcji na badtrip, ale wiadomo, że to zależy od s&s

A i pisałem już podobny post rano i miał być zatwierdzony, ale zmieniłem maila i moje konto było dezaktywowane na jakiś czas, więc jak coś to niech mod nie publikuje tego poprzedniego o ile gdzieś tam czeka.
  • 658 / 53 / 0
Nie wiem czy gwarantowana, ale rzeczywiście przy tych subst. to bardzo prawdopodobne
Chaos Aksjologiczny
Materiału zmęczenie, być własnego cienia cieniem
  • 3649 / 998 / 2
Przy praktycznie zerowej tolerancji (a u mnie nie była nawet zerowa), to szansa jest gdzieś, że na 90% wyjebie ego :P
Gdy możesz być kim chcesz. Bądź sobą. No chyba, że możesz być Son Goku, wtedy zawsze bądź Son Goku.
Posiąść wszelką wiedzę leży w zasięgu możliwości człowieka ~ Leonardo da Vinci
Szukaj mnie na: https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/
  • 488 / 60 / 0
No to dałem sobie grubo za grubo.
jak to na Diabuua przystalo,
W nd zjadłem 1 ald52
moc byla konkret latalem gdzies poopuszczonych budynkach w nocy. jaka jazda. aahhhh
wrocilem do domu i zjadlem jeszcze 1 ald52 po pol godziny zjadlem 2 kartony 1p-LSD

!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
ODPOWIEDZ
Posty: 639 • Strona 31 z 64
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
Koniec hurraoptymizmu? Brakuje dowodów na skuteczność medycznej marihuany przy większości schorzeń

Złe wieści dla osób, które widzą w medycznej marihuanie remedium na całe zło świata – nawet na nowotwory. Analiza 2500 badań wykazała, że jej skuteczność można potwierdzić zaledwie w ułamku schorzeń, na które jest stosowana. Czy kannabinoidy czeka podobna przyszłość co opioidy?

[img]
Larwy ostryg bardziej "zestresowane". Wszystko przez narkotyki

Pod wpływem pochodzących ze ścieków narkotyków larwy ostryg poruszają się powoli i są zestresowane — wskazują najnowsze badania naukowe, na które powołuje się Polska Agencja Prasowa.

[img]
Premie za alkohol w Biedronce. Związki zawodowe są oburzone

Związki zawodowe alarmują w sprawie nowego programu motywacyjnego w sieci Biedronka. Jak wynika z wewnętrznego dokumentu, pracownicy najlepszych sklepów mają otrzymać premie finansowe za najwyższe wyniki w sprzedaży alkoholu. Sprawa — zdaniem związkowców — budzi poważne wątpliwości prawne i etyczne, dlatego zamierzają oni podjąc poważne kroki.