Więcej informacji: Opioidy w Narkopedii [H]yperreala
Podporządkowanie dnia, trybu życia do zażywania kolejnej porcji "szczęścia" nie brzmi wesoło.
Myślę, że dostęp odgrywa tu też ważną rolę i determinuje częstotliwość brania. Chyba że posiadasz wiedzę laboratoryjną jak oxan, albo umiejętności z życia wzięte jak porucznik. Wtedy dopiero musi być ciężko, bo wiesz że jak nie kupisz, to sobie zrobisz. Niebezpieczna wiedza.
Osobiście raz pytałem chłopaków od koko, z czystej ciekawości, czy znają kogoś kto goni H, to mi powiedzieli że znają, ale oni śmierci nie sprzedają.
Podejrzewam, że większość osób która zdecydował się na spróbowanie H kierowała się ciekawością. Mnie ciekawość i chęć przeżycia czegoś nowego popchnęła do zajarania pierwszego jointa, wypicia pierwszego piwa, wciągnięcia pierwszej kreski fety, pierwszej rajki kokainy, zarzucania piguł, kryształów MDMA. I nie żałuję, bo mimo dostępu od wielu wielu lat, potrafię użytkować wyżej wymienione substancje w odpowiedzialny sposób.
Widzę natomiast że w przypadku ciężkich opio o taki umiar trudno.
Czy parcie żeby przyjebać H można porównać w ogóle do ciśnienia na przypierdolenie koksu.
W ogóle zainteresowałem się tematem ciężkich opio ze względu na niesatysfakcjonujące działanie kodeiny. Czyli po raz kolejny przez ciekawość.
0202122 pisze:Jak się pojawiają skręty, to chyba pierwszy znak, że już się nie grzeje na sportowo. I moment w którym należało by się opamiętać, żeby z całej sytuacji wyjść obronną ręką. Pytanie czy wtedy jesteśmy w stanie powiedzieć sobie NIE.
Chyba każdy człowiek będący w nałogu (nie istotne od czego jest uzależniony, czy od narkotyków czy alkoholu) oszukuje siebie w jakiś sposób. Nie ważne czy wmawia sobie że będzie brał na sportowo, czy że może w każdej chwili przestać, albo że jeszcze kilka razy i koniec...
Tylko czy się da brać "na sportowo"? A jeśli tak, to na pewno jest wyczekiwanie do tego następnego razu. Ja tak mam po kokainie, ale to ciśnienie po dniu mi mija.
Po koko mi się zawsze chce ćpać jakieś 4godz. po tym jak mi się bania skończy.(ale to Iv-po waleniu w nosa maratonu chce mi się z dzień-i potem wkurwiony chodze zdwa dni)
(Kiedy grzałem(niej lub bardziej)na sportowo-tj.bez głodów 10godz po zejsciu ostatniej dawki).
To raczej teskniłem przez wiele dni za H(nawet M/F)to inny rodzaj głodu psychicznego niż po koko(krótkiego)za H się teskni tak dłużeji to jest raczej tesknota taka,nostalgiczna"Ale było pięknie-trzeba to powtórzyć",a po koko mam tak że"ale musze pierdolnąć-natychmiast-i huj"-tak bardzo ordynarnie ale ja Iv najczesciej wale(chyba ze na baletach) ;-)
0202122 pisze:Tylko w jeden wieczór można mieć ładne sito na rękach strzelając co 20-30min, bo chyba krócej trzyma niż wciągana?
Kaniula dożylna i problem z głowy ^_^
Ale fakt, sita by nie było ;-) choć podejrzewam, że założenie takiego ustrojstwa nie jest arcyproste...
Edit:
A co do opiatów / opioidów (w szczególności tych grubego kalibru), to myślę że nie jest to towarzyska używka (chyba zbyt łagodnie powiedziane). Więc teoretycznie nie wszystkim powinna odpowiadać. Jednak z Waszych wypowiedzi wynika, że odsetek tych którzy spróbowali H i im się nie spodobało jest na prawdę znikomy.
Ciekawi mnie też jedna kwestia. Z spośród tych osób co brały H z Waszego otoczenia, co było powodem?
Używanie słabszych opio i przesiadki na mocniejsze z powodu wzrostu tolerancji?
Chęć ucieczki od problemów i trudów dnia codziennego?
Czy może ciekawość? Chęć przeżycia czegoś nowego? Sprawdzenie co jest tak wyjątkowego w heroinie że ludzie dla niej tracą majątki, rujnują sobie życie itd.
Za pewne odpowiedź zabrzmi: wszystko po trochu...
Ciekawi mnie ten temat, ponieważ nie znam osób używających H. Nie mam pojęcia czym się kierowali. Znam mechanizmy i powody dla których ludzie sięgają po koks, MDMA, fete czy bakę, ale temat opio jest mi obcy.
Wracając do tematu - podanie dożylne bardzo często motywowane jest chęcią " tylko spróbowania jak to jest" ale często powrót do starej drogi administracji jest bardzo trudny ponieważ jest zbyt piękne i wydajne.
Pukałem H i pukałem K i muszę przyznać, że obydwie mają swój urok podane w ten sposób. Jednak w miksie biją wszystko na głowę - absolutnie spełnienie i niczego więcej w życiu nie potrzebujesz. Przynajmniej dopóki działa. Po takim strzale w ośrodek przyjemności ciężko jest "dojść" do siebie i czerpać radość z życia na trzeźwo.
0202122 pisze:Ale fakt, sita by nie było ;-) choć podejrzewam, że założenie takiego ustrojstwa nie jest arcyproste...
Kaniula dożylna i problem z głowy ^_^
w moim przypadku wszyscy kolesie naokolo pukali - to dlaczego ja mialem nie sprubowac?
nie bylo internetu ani filmow w TV, czlowiek nie zdawal sobie sprawy ze mozna se zycie zjebac doszczetnie.
a po pierwszym razie fcanau jest tak git, ze potem to juz nic cie nie powstrzyma do drugiego pukniecia.
zaczyyna sie bardzo niewinnie, naprawde, stary cpun walacy 7 centow na raz zawsze odsypie ci pol centa, dla niego to nie za duza roznica.
a jak pierdolniesz 1wsza produkcje to masz 30-40 centow, i jebiac pol centa lub centa to ci tovaru wystarczy wlasnie zeby sie wjebac, z jednej 4 godzinnej produkcji.
tak samo z mleczkiem - kilka godzin na polu i w krzakach - i masz buteleczke zaacetylowanego proszku, nawet ci to styknie na miesiac na poczatku.
banditen, poczytaj wasatego wierszyki o ibogainie. ty pewnie masz szmalu fhuj, proponuje odzalowac 5 patoli i pojechac gdzies do holandi czy do czech na kilkudniowy seans. moze jeszcze beda z ciebie ludzie po takim zabiegu ! (pewnie juz zapomniales jak pipa smakuje)
Marihuana negatywnie wpływa na płodność kobiet? Nowe badania kanadyjskich naukowców
Historyczna zmiana w globalnej polityce narkotykowej
Pacjenci szukają ulgi w bólu. Jak zmienia się podejście do medycznej marihuany w Polsce
Dostęp do legalnych sklepów z marihuaną wiąże się ze spadkiem nadmiernego spożycia alkoholu
Nowe, finansowane ze środków federalnych badanie przeprowadzone w stanie Oregon wykazało, że dostęp do legalnych sklepów z marihuaną wiąże się z niższym poziomem nadmiernego spożycia alkoholu, zwłaszcza wśród osób dorosłych w wieku 21–24 lata oraz powyżej 65 roku życia.
Aresztowania za marihuanę w USA – raport FBI zaskakuje liczbami
Mimo postępów w legalizacji, aresztowania za marihuanę w USA nie ustają. Sprawdź, co naprawdę pokazują najnowsze dane FBI.
30% Polaków w wieku od 15 do 34 roku życia przyznaje, że miało kontakt z narkotykami
Krajowe Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom informuje, że dane dotyczące zażywania narkotyków w Polsce przez młodych ludzi są niepokojące. 30% Polaków w wieku od 15. do 34. roku życia przyznaje, że miało kontakt z narkotykami. Kolejne akcje policji pokazują, że problem jest. W dwa dni zatrzymano w sumie 13 osób mających związek z handlem narkotykami.
